Polski rząd robi, co może, aby pomóc Ukrainie walczącej z Rosją, ale „Gazeta Wyborcza” nawet trudną sytuację naszego wschodniego sąsiada wykorzystuje do politycznych gierek. Dominika Wielowieyska wprost oświadczyła, żeby Ukraińcy nie ufali Warszawie.
CZYTAJ TAKŻE:
Rząd działa przeciwko Unii Europejskiej?
PiS chce skłócić Ukrainę z Unią Europejską
– stwierdziła na łamach „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska, przedstawiając inicjatywy podjęte przez rząd, które – w jej ocenie – miały bądź mają na celu „rozbicie” Unii Europejskiej od środka. Wśród nich dziennikarka wskazała na inicjatywę Trójmorza, a nowym obszarem działań polskiego rządu, który zagraża – jak przekonuje – UE, jest porozumienie Wielka Brytania – Polska – Ukraina.
Boris Johnson, który sam wykluczył się z głównego europejskiego nurtu przez brexit, chciałby teraz odgrywać większą rolę w Europie i uznał, że wojna w Ukrainie daje ku temu okazję. O ile z punktu widzenia Brytyjczyków może się to wydawać racjonalne, o tyle dla Polski jest szkodliwe, bo taka polityka spycha nas jeszcze bardziej na kurs kolizyjny z UE
– przekonywała dziennikarka „GW” dodając, że PiS już „wojuje” z Unią, przez co „tracimy masę pieniędzy i szansę na odbudowę po pandemii”.
Zestawienie Berlina i Moskwy „szokujące”?
Wielowieyskiej nie spodobały się także słowa szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka, który w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” powiedział, że „myśl o osi Warszawa-Kijów towarzyszy nam od dawna, o tylko taki układ wymusi partnerskie traktowanie naszych krajów głównie przez Moskwę a także Berlin”. Minister wyjaśnił, że dlatego „elity ukraińskie muszą dokonać wyboru”, bo może czekać nas „powtórka z tragedii”. Zdaniem Wielowieyskiej jest „symptomatyczne, że Dworczyk na jednym oddechu wymienia Berlin i Moskwę”.
Zdaniem dziennikarki „GW”, Dworczyk wskazał na Berlin, bo jest „częścią Unii krytycznej wobec łamania zasad praworządności i traktatów unijnych”, a „Moskwa morduje Ukraińców”.
Szokujące, że dla ministra to dwa równorzędne problemy. Dworczyk mówi, że tłumaczył Ukraińcom, iż Unia potraktuje ich nie jako podmiotowego partnera, ale danie do skonsumowania
– napisała Wielowieyska.
Dziennikarka stwierdziła, że jest to „gra Kaczyńskiego przeciwko Unii, w której Ukraińcy są tylko narzędziem”, a Prawo i Sprawiedliwość „sprytnie wykorzystuje fakt, że kanclerz Scholz czy prezydent Macron usiłują zakończyć wojnę drogą dyplomatyczną”.
Ukraina popełniłaby historyczny błąd, ulegając fobiom PiS-owskim, wybierając tzw. trzecią drogę. (…) Oby pod wpływem PiS Ukraina nie popełniła znów tego samego błędu, co w latach 90.
– oświadczyła Dominika Wielowieyska.
W momencie, kiedy istnieje zagrożenie rosyjskiego ataku także na Polskę, Dominika Wielowieyska i „Gazeta Wyborcza” chcą podpalić nasz kraj i powielają rosyjską propagandę zwalczając jednocześnie możliwość odbudowania polsko-ukraińskich relacji i utworzenia osi Warszawa-Kijów.
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/602355-zero-skrupulow-wielowieyskapis-chce-sklocic-ukraine-z-ue