„Ten projekt wzmacnia rolę rodziców, możliwość interweniowania tam, gdzie dochodzi do demoralizacji” - powiedział minister Przemysław Czarnek na antenie telewizji wPolsce.pl, komentując zapisy tzw. Lex Czarnek 2.0.
Minister edukacji i nauki był gościem Aleksandra Majewskiego w programie „Gorące Pytania”. Przemysław Czarnek odniósł się do kwestii kontroli szkół przez rząd.
Rząd jest od tego, by wykonywać swoje kompetencje. Mamy w Polsce dwuwładze w szkole i to od dziesięcioleci. Jest organ prowadzący i organ nadzoru pedagogicznego. Organem prowadzącym najczęściej są samorządy. (…) Przeznaczamy gigantyczne środki na inwestycje infrastrukturalne. (…) Nadzór pedagogiczny polega na tym, by kontrolować treści, które są w szkole przekazywane. Tworzone są w Ministerstwie podstawy programowe. (…) Pytanie czy rząd będzie kontrolować szkoły? Dokładnie tak, jak do tej pory – organ nadzoru pedagogicznego w ramach swojej właściwości i organ prowadzący w ramach swojej właściwości
– mówił.
Pan prezydent zdecydował, że na początku wojny na Ukrainie potrzebna była jedność wokół ustawy o obronie ojczyzny – niezwykle ważnej i stwierdził, że to nie był czas na wprowadzanie w życie ustawy, która nie cieszy się popularnością na opozycji. (…) Jeśli organizacje pozarządowe chcą uczyć w polskich szkołach, to mają pokazać, czego chcą uczyć nasze dzieci. (…) Nic nowego nie odkrywamy
– dodał.
Minister zapewnił, że nowe prawo wzmacnia rolę rodziców w edukacji ich dzieci.
Ten projekt wzmacnia rolę rodziców, możliwość interweniowania tam, gdzie dochodzi do demoralizacji. To nie mam nic przeciwko, by go nazywać moim nazwiskiem
– powiedział.
Oskarżenia Zandberga
Prof. Przemysław Czarnek odniósł się do słów Adriana Zandberga, który krytykował działania ministra edukacji i nauki, odnosząc się do działań podjętym przed laty przez Romana Giertycha.
Popierałem te działania ministra Giertycha. To były dobre rozwiązania. (…) Myli się pan Adrian Zandberg. Sukcesy MeiN pod moją wodzą są ogromne. Właśnie w kwestii nowoczesności. Mamy wszystkie szkoły podłączone do szybkiego internetu. W przytłaczającej większości do szerokopasmowego. Takiego połączenia nie ma nawet w Niemczech. (…) Mamy mnóstwo sprzętu komputerowego w polskich szkołach. Do polskich szkół trafiły tysiące laptopów. (…) Myli się pan Adrian Zandberg, że mi nie wyjdzie
– stwierdził Czarnek.
Szef resortu edukacji i nauki opowiadał też o nowym przedmiocie – Historia i Teraźniejszość.
To będzie historia, która dot. okresu od 1945 roku do 2015 roku. (…) Opozycja mogła przekłamywać rzeczywistość i prowadzić pedagogikę wstydu, dezinformując o najnowszych dziejach Polski, a społeczeństwo niewyedukowane co do najnowszej historii, nieznające procesów historycznych, które bezpośrednio oddziałują na dzisiejszą rzeczywistość, jest podatne na manipulacje. Jeśli młodzież będzie wyedukowana, co do najnowszej historii. Nie będzie tak podatna na manipulacje. Dlatego opozycja się denerwuje
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/602150-tylko-u-nas-szef-mein-lex-czarnek-wzmacnia-role-rodzicow