Trójmorze musi myśleć o tym, by rozszerzyć się na nowe obszary, kraje i społeczeństwa; również na te, które dzisiaj są poza europejskim obszarem wolności - powiedział we wtorek wicepremier Jacek Sasin podczas Samorządowego Kongresu Trójmorza w Lublinie. Dodał, że chodzi o Ukrainę i Białoruś.
CZYTAJ TAKŻE:
Koło zamachowe dla Europy Środkowej
Sasin otwierając drugi dzień Samorządowego Kongresu Trójmorza przypomniał, że pomysłodawcą Inicjatywy Trójmorza był prezydent Lech Kaczyński, później podjął ją prezydent Andrzej Duda i inni przywódcy krajów naszej części Europy. Zauważył, że byli tacy w Europie, którzy wyśmiewali się z tej inicjatywy, ale dzisiaj widać, że to była mądra inicjatywa.
Wyzwania, które stają przed nami w ostatnim czasie bardzo mocno to udowadniają. Pokazują, że to właśnie kraje Europy Środkowej mogą być dzisiaj nowym kołem zamachowym dla całej Europy
— stwierdził.
Przypomniał, że terytorium i zasoby ludnościowe 12 krajów Trójmorza to 30 proc. całej UE, jeszcze kilkanaście lat temu kraje te wypracowywały ok. 15 proc. PKB UE, dzisiaj jest to prawie 20 proc., co oznacza, że potencjał gospodarczy i zamożność tej części Europy rośnie.
Daleko nam jeszcze do krajów starej UE, poziomu jej rozwoju, ale konsekwentnie, dzięki upartej polityce i pracowitości mieszkańców krajów naszego regionu udaje nam się ten dystans skracać
— dodał.
Trójmorze może wiele zaoferować Europie
Wicepremier wyraził przekonanie, że Trójmorze może zaoferować Europie bardzo wiele.
Kryzys pandemiczny pokazał, że pomysł na gospodarkę, który opiera się na tym, iż centra produkcji są zasilane poprzez bardzo rozdrobnione, rozrzucone po całym świecie kooperujące zakłady, że to się po prostu w czasach kryzysu nie sprawdza. To doprowadziło do przerwania łańcucha dostaw, to spowodowało, że te łańcuchy dostaw się bardzo mocno zaburzyły, a tym samym produkcja w krajach europejskich nie przebiegała tak w okresie przed pandemią
— powiedział.
Zdaniem Sasina, produkcja musi się koncentrować w regionach bliskich sobie geograficznie i dobrymi miejscami do lokowania inwestycji jest Europa Środkowa i kraje Trójmorza. Przypomniał, że Polska w ostatnich latach inwestuje ogromne pieniądze w poprawę infrastruktury drogowej. Jako przykład pokazał projekt Via Carpatia, którą nazwał „kręgosłupem komunikacyjnym wschodniej Polski i Trójmorza”.
Na polskim odcinku pierwsza część (…) jest gotowa, bo przecież mamy już połączenie Lublina z Rzeszowem. Przed nami jeszcze uzupełnienie tego fragmentu o część północną
— powiedział. Dodał, że dzięki Trójmorzu udało się skoordynować te działania komunikacyjne, które stwarzają dobre warunki dla inwestorów.
Dzisiaj Polska i większość krajów Trójmorza jest połączona dobrymi połączeniami drogowymi z Europą Zachodnią. Myślę, że w najbliższych latach uczynimy jeszcze więcej, żeby połączenia były jeszcze lepsze i jeszcze bardziej integrowały nasz region
— powiedział Sasin.
Stwierdził, że region oferuje inwestorom dobrze przygotowane kadry.
Warto inwestować w tej części Europy
— powiedział.
Bezpieczeństwo energetyczne
Mówiąc o kolejnym obszarze współpracy krajów Trójmorza wskazał na bezpieczeństwo energetyczne.
Wojna na Ukrainie, to wszystko co się nią wiąrze w wymiarze gospodarczym, kryzys energetyczny, kryzys w dostępnie do surowców energetycznych – to wszystko pokazuje jak bardzo ważne jest szukanie alternatywnych źródeł energii, alternatywnych źródeł dostaw surowców energetycznych. Powinniśmy, możemy i w dużym zakresie robimy to już razem
— powiedział Sasin.
Jako przykład współpracy wskazał wybudowane w ostatnich latach połączenia gazociągowe i ropociągowe.
Polska połączyła się infrastrukturą energetyczną ze swoimi sąsiadami: z Czechami, ze Słowacją, ale również dosłownie kilka tygodni temu, uruchomione zostało nowe połączenie gazociągowe Polski z Litwą
— powiedział. Uzupełnił, że dzięki litewskiej infrastrukturze mogą korzystać z dostaw skroplonego gazu do Polski, ale również otwieramy nasze możliwości, w tym gazoport w Świnoujściu.
Planujemy kolejny gazoport w Gdańsku. Rozmawiamy z Republiką Czeską, aby tą drogą zapewnić również bezpieczeństwo energetyczne dla Czech, które same nie mają dostępu do morza, ale mogłyby korzystać z tej infrastruktury usytuowanej na polskim wybrzeżu
— powiedział.
Tych inicjatyw jest naprawdę bardzo dużo i one pokazują, że jesteśmy w obliczu dramatu za naszą wschodnią granicą gotowi, żeby nie tylko współpracować, ale żeby skutecznie współpracować i odpowiadać na wyzwania, które niosą dzisiejsze czasy
— stwierdził Sasin.
Trójmorze aby oddychać pełnią płuc, aby korzystać z pełni możliwości nie może się zamykać. Musi również myśleć o tym, aby rozszerzać się na nowe obszary, kraje i społeczeństwa. Również na te, które dzisiaj, jestem o tym przekonany i wyrażam taką nadzieję, czasowo są poza europejskim obszarem wolności, poza UE
— powiedział wicepremier.
Dodał, że ma na myśli Ukrainę, która dzisiaj walczy ofiarnie - jak stwierdził - nie tylko o swoją wolność, ale też Polski, całego regionu i Europy.
Nie mamy wątpliwości, że apetyt Rosji Putina nie kończy się na Ukrainie
— zastrzegł.
Wspominając o Białorusi Sasin stwierdził, że „nie ma takich dyktatur, reżimów, które trwają wiecznie”.
W pewnym momencie upadają. Myślmy również o tym, żeby również Białoruś w przyszłości mogła stać się częścią naszej europejskiej wspólnoty i naszego projektu Trójmorza
— powiedział. Zdaniem wicepremiera, włączenie Białorusi byłoby dopełnieniem tego projektu i wzmacniałoby jego potencjał ludnościowy.
To wszystko bardzo wzmocniłoby nasz potencjał w UE. Pozwoliłoby naszej części Europy, która ciągle w wielu sprawach musi domagać się swoich praw, zrozumienia, uwzględnienia interesów
— powiedział. Według Sasina, UE wbrew marzycielom nie jest organizacją dobroczynną, tylko obszarem konkurencji.
Nagroda za aktywną pracę na rzecz rozwijania współpracy
Następnie Sasin odebrał przyznaną mu przez radę programową kongresu nagrodę za aktywną pracę na rzecz rozwijania współpracy regionów Trójmorza.
Myślę, że tutaj na Lubelszczyźnie, pewnie w wielu regionach jest być może podobnie, ale tutaj szczególnie to dostrzegam, jest ogromny potencjał chęci zmieniania otaczającej rzeczywistości. Że jest takie poczucie, że sami możemy wiele zrobić
— powiedział dziękując za wyróżnienie. Zauważył, że Lubelszczyzna jest coraz bogatsza, zasobniejsza, nowocześniejsza i staje się coraz lepszym miejscem do życia. Zadeklarował wsparcie swoje i rządu PiS, żeby regiony biedniejsze się szybciej rozwijały.
Nagrody Samorządowego Kongresu Trójmorza otrzymały także firmy PZU oraz NORGPOL s.j.
Wyróżnienia przyznano: wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi, ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi, prezesowi LW „Bogdanka” Arturowi Wasilowi, prezesowi Izby Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego Andrzejowi Jaworskiemu.
Wielkim wyzwaniem jest pomoc Ukrainie w eksporcie zboża
Z kolei szef resortu rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas odbywającego się we wtorek w Lublinie Samorządowego Kongresu Trójmorza podkreślił, że „sytuacja na rynku rolnym, sytuacja rolników, ale i konsumentów, jest bardzo trudna”.
Jak mówił, przez ostatnie dwa lata przeżywaliśmy okres pandemii, przerwane łańcuchy dostaw, ograniczenie dostaw rynku.
Teraz z jednego problemu weszliśmy - niemalże w sposób ciągły - w problem jeszcze poważniejszy, czyli problem wojny w Ukrainie
— wskazał.
Jak zauważył, Ukraina była przed wojną znaczącym eksporterem zbóż na rynki światowe, gdzie wspólnie z Rosją odpowiadała za 30 proc. światowego eksportu zbóż.
Zaczynamy się martwić o bezpieczeństwo żywnościowe. Może nie tyle bezpieczeństwo żywnościowe Polski, czy UE - bo tutaj jesteśmy wystarczającym producentem żywności - ale przede wszystkim powinniśmy się martwić o bezpieczeństwo żywnościowe krajów Afryki Północnej, krajów Bliskiego Wschodu, tam gdzie to zboże z Ukrainy jest dostarczane
— powiedział.
W ocenie Kowalczyka, wojna w Ukrainie „przybrała najbardziej brutalną postać, kiedy to agresor rosyjski niszczy zbiory, plony, zakłady przetwórcze; nie pozwala rolnikom - brutalnie ich atakując - obsiewać pola”.
Oprócz tego, że teraz jest bardzo utrudniony eksport, ze względu na zablokowane porty Morza Czarnego, to również pod wielkim znakiem zapytania jest wielkość plonów ukraińskich, jeśli chodzi o tegoroczny sezon zbiorów. Jestem w ciągłym kontakcie z ministrem rolnictwa Ukrainy. Z tych informacji wynika, że spadek plonów na Ukrainie może sięgać nawet 50 proc.
— wskazał Kowalczyk.
Jak dodał, „to ogromna strata dla bezpieczeństwa żywnościowego świata, co może pociągnąć skutki wzmożonej emigracji, już nie emigracji i uchodźctwa wojennego (…) ale może to być skutek uchodźctwa humanitarnego z krajów Afryki Północnej”.
Wielkie wyzwanie przed rolnictwem jest jak wspomóc Ukrainę w eksporcie zboża
— powiedział. Jak dodał, Polska wspomaga Ukrainę w niewyeksportowanym zbożu w ilości ok. 20 mln ton, „ale prawdopodobne nie wszystko uda się wyeksportować”.
Zdaniem ministra rolnictwa należy pamiętać o sytuacji klimatycznej w ujęciu globalnym, gdzie susza w Indiach, czy krajach azjatyckich spowoduje, że będzie tam prawdopodobnie znaczący spadek plonów.
Na żywność powinniśmy patrzeć w perspektywie najbliższego sezonu. Bo to zboże z obecnego sezonu to jest jeden problem. Natomiast kolejny, to (…) mniejsze plony. (…) Polska troszcząc się o to, by żywności nie zabrakło, wspomaga rolników w tym, by nie rezygnowali z produkcji rolnej, aby nie obniżali plonów
— powiedział Kowalczyk. W tym kontekście wymienił m.in obniżkę VAT na nawozy.
Samorządowy Kongres Trójmorza zorganizowano w Lubelskim Centrum Konferencyjnym w Lublinie w dniach 6-7 czerwca. Podczas wydarzenia prowadzone są dyskusje poświęcone m.in. bezpieczeństwu energetycznemu, współpracy uniwersytetów, rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich i możliwej pomocy samorządów trójmorskich dla Ukrainy, a motywem przewodnim była współpraca z ukraińskimi regionami.
Wydarzeniu towarzyszy również Forum Gospodarcze, w ramach którego zaplanowano seminarium, spotkania, stoiska wystawiennicze i wizyty studyjne, które pozwolą na prezentację innowacyjnych przedsiębiorstw z woj. lubelskiego. Organizatorem kongresu jest Samorząd Województwa Lubelskiego.
Inicjatywa Trójmorza zrzesza 12 państw: Austrię, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię i Węgry. Ideą tego przedsięwzięcia jest pobudzanie rozwoju gospodarczego państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz stworzenie stabilnego i spójnego partnerstwa państw z obszaru pomiędzy Morzem Bałtyckim, Adriatykiem i Morzem Czarnym.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/601733-kowalczykwsparcie-dla-ukrainy-w-eksporcie-zboza-to-wyzwanie