Opozycja rozpoczęła histeryczny atak na rząd i Ministerstwo Zdrowia. Powodem jest „rejestr ciąż”. Politycy Platformy Obywatelskiej i Lewicy grzmią, że to „Rok 1984”, a państwo będzie inwigilować kobiety. Problem w tym, że politycy opozycji skrzętnie pomijają fakt, iż jest to zalecenie Komisji Europejskiej
CZYTAJ TAKŻE:
Unijne zalecenia dot. danych medycznych
Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym katalog danych zbieranych przez personel medyczny został rozszerzony m.in. o alergię, grupę krwi i ciążę. Jak wskazuje ministerstwo, celem rozporządzenia jest doprecyzowanie szczegółowego zakresu danych dotyczących zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz zasad ich przekazywania. System raportowania został poszerzony w oparciu o zalecenia Komisji Europejskiej.
Zmiany przełożą się na zwiększenie dostępności i przejrzystości informacji przekazywanych do Systemu Informacji Medycznej, co usprawni pracę personelu medycznego, ułatwi obieg dokumentacji medycznej i ograniczy koszty jej udostępniania.
Wśród danych, które pojawią się w SIM, są m.in.: dane służące identyfikacji podmiotu medycznego, dane dotyczące wyrobów medycznych, informacje o alergiach, implantach, grupie krwi, informacja o rozpoczęciu i zakończeniu hospitalizacji, kod ICF w zakresie rehabilitacji leczniczej i informacja o ciąży.
Histeria opozycji
Sytuację do własnych politycznych gierek usiłuje wykorzystać opozycja. Politycy, zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i Lewicy, w histerycznych wpisach informują o inwigilacji kobiet i odnoszą cię do książki George’a Orwella „Rok 1984”. Pomijają jednak fakt, że rozporządzenie nie jest żadnym „widzimisię” rządu, a unijnym zaleceniem.
Rejestr ciąż - zamiast pomagać i otaczać opieką, wolą inwigilować i zastraszać. Rok 1984 na wyciągnięcie ręki
— stwierdził Borys Budka.
Na jego wpis odpowiedziało Ministerstwo Zdrowia podkreślając, że jego uwaga zostanie przekazana do Komisji Europejskiej, która „wprowadza te przepisy do przestrzeni prawnej, choć w 2013 r. mógł to zrobić minister zdrowia Bartosz Arłukowicz”.
Rejestr ciąż oraz totalna inwigilacja kont Polaków przez skarbówkę, to „cywilizacyjne” osiągnięcia PiS. Jak się nic nie ma dla obywateli - pozostaje już tylko państwo policyjne
— grzmiał Marcin Kierwiński.
Piekło kobiet w Polsce trwa. Rusza rejestr ciąż. Kolejny pomysł PiS z piekła rodem
— dramatyzował Robert Biedroń.
Rejestr ciąż wchodzi w życie. My prowadzimy rejestr wszystkich pisowskich przekrętów, za które zostaną rozliczeni
— stwierdziła Marta Wcisło.
Rejestr ciąż to kolejny krok zniewolenia kobiet. Już dziś w Polsce strach zajść w ciążę, bo oznacza to ze strony państwa same niebezpieczeństwa. Zakazy, kontrola, zastraszanie. Piekło kobiet jest faktem
— straszyła Beata Maciejewska.
Prokurator po poronieniu? Tropienie, czy kobieta wyjechała przerwać ciążę za granicą? Polki już dziś nie zachodzą w ciążę z obawy przed przymusem porodu w każdej sytuacji. Powodów do strachu właśnie przybyło. Rejestr ciąż w kraju z niemal całkowitym zakazem aborcji przeraża
— napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Rejestr ciąż wchodzi w życie. Będą zbierane informacje o ciążach, nawet gdy wizyta lekarska nie dotyczy ciąży, co narusza to dotych. przepisy prawa. Zawarte w systemie dane będą mogły być udostępnione prokuraturze oraz sądom „na określonych przepisach”. Zniewolenia kobiet cd.
— oświadczyła Wanda Nowicka.
Rejestr ciąż z dostępem do danych dla prokuratury? Może, gdy nie udało się Wam zbudować mieszkań ani samochodów elektr., ani nawet uruchomić szycia maseczek, to opatentujecie i uruchomicie przy okazji produkcję liczników plemników? Dlaczego tylko kobiety chcecie kontrolować?
— napisał Rafał Grupiński.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/601540-histeria-opozycji-po-i-lewica-strasza-rejestrem-ciaz