Jest coś odpychającego w politykach układających „nocną zmianę”. To, co pokazał w przypominanym (na szczęście) dosyć często filmie Jacek Kurski wcale nie jest obrazem historycznym.
Nie dosyć, że nie zmieniły się metody, to nawet te same gęby widzimy wciąż w polityce. Te same osoby, które chcą rozdawać karty. Nie dzięki demokratycznym wyborom, bo tych nie są w stanie wygrać, ale przez polityczne machlojki.
W „Nocnej zmianie” widać doskonale, jak wyginają się kręgosłupy. Byle wziąć władzę, byle odsunąć Jana Olszewskiego, który układowi zagraża. Czym to się różni od dzisiejszej zmowy przeciwko PiS, które przewartościowuje politykę? Przeciwko partii, która stara się w końcu wprowadzić zasady solidaryzmu. To w jakimś sensie przewrócenie stolika, przy którym przez lata mieli prawo siedzieć tylko najbogatsi i najbardziej wpływowi. Co gorsze, ta „elita” tłumaczyła nam, że to dla naszego dobra. Dlatego mówię o zmowie, bo udział w niej miały (i mają) także media, bez których ten fałsz nie byłby możliwy do kolportowania na taka skalę.
CZYTAJ TAKŻE: Pokaz totalnej bezczelności. Tusk: Rządzący powinni Bogu dziękować, że mają opozycję, która chce ich wyciągnąć z bagna
Lech Wałęsa podpytujący, czy „Pawlak przejdzie”. Sam Waldemar Pawlak negocjujący, czy będzie miał dowolność w zarządzaniu służbami. Wreszcie Donald Tusk ze swoim słynnym: „Panowie, policzmy głosy”. Czym to się różni od dzisiejszej „doktryny Neumanna”. Będziesz z nami, wejdziesz w nasz układ, będziemy cię bronić. Nie, „będziesz miał k… problem”? Czym się różni od wciągania opozycji na siłę na jedną listę? Od permanentnych kłamstw i lawirowania pomiędzy faktami, by swoje winy z przeszłości zrzucić na obecny rząd?
Czy naprawdę inna polityka nie jest możliwa? Jest, ale nie z nimi. Nie z tymi, którzy siedzą wciąż przy tym samym stoliku i marzą o kolejnej „nocnej zmianie”. I trzeba to mówić wprost. Szczególnie dzisiaj, w rocznicę 4 czerwca.
CZYTAJ TAKŻE KOMENTARZ MARKA PYZY: „Czyja będzie Polska?” Pytanie Jana Olszewskiego również dziś trafia w sedno. Może nawet bardziej niż w ‘92 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/601332-tyle-lat-minelo-a-oni-wciaz-siedza-przy-tym-samym-stoliku