W relacjach z Rosją gospodarka nie może być niezależna od polityki – podkreślił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch w opublikowanym we wtorek artykule dla węgierskiego portalu Mandiner.
CZYTAJ TAKŻE:
Tańsze surowce nie będą opcją
Polska, Ukraina i kraje bałtyckie od lat podkreślają, że w relacjach z Rosją gospodarka nie może być niezależna od polityki, jak niektórzy utrzymują, tylko wręcz przeciwnie, jest jej wyrafinowanym narzędziem
— przypomniał Kumoch.
Podkreślił, że każdy ma prawo sam wybierać sobie sojuszników, ale dla wolnego i demokratycznego świata proponowana przez Rosję droga ścisłych relacji, wymuszonych na sąsiadach groźbami i przemocą, nie może być zachęcająca.
Tańszy gaz czy ropa zdobyte za cenę zależności od Moskwy dla Kijowa czy Warszawy nie była i nie będzie opcją. Nie powinna nią być także dla wszystkich innych europejskich stolic
— zaznaczył.
Kumoch ocenił, że w razie wygranej Rosji w tej wojnie żaden kraj Europy Środkowo-Wschodniej nie byłby bezpieczny i musiałby się liczyć z tym, że kiedyś znajdzie się w takiej samej sytuacji jak Ukraina.
Odpowiedź na ważne pytanie
Wskazał, że Ukraina udziela dziś odpowiedzi na pytanie postawione przez węgierskiego poetę Sandora Petofiego w „Pieśni narodowej” przed wybuchem rewolucji węgierskiej 1848 r.: „Żyć w niewoli czy w swobodzie? Albo – albo! Wybierajcie!”.
Historia znów postawiła nas przed podobnym wyborem, ale cieszę się, że Ukraińcy, Polacy i Węgrzy mogą nań udzielić tylko jednej oczywistej odpowiedzi
— napisał.
Wyraził przekonanie, że osiągalne jest wspólne bezpieczeństwo europejskie i transatlantyckie, w tym w sferze energetycznej.
Potrzeba do tego długofalowego myślenia, współpracy, solidarności, a niekiedy ofiar
— zaznaczył, wspominając m.in. o gazie LNG, interkonektorach i energii z źródeł odnawialnych.
Wskazał, że polityka czyniąca zadość żądaniom agresora nic nie daje, a Rosja uznaje ją za oznakę słabości i zachętę do ataku. Historia uczy zaś, iż przeciwko złu trzeba wystąpić także wówczas, gdy oferuje ono krótkoterminowe profity.
Tylko europejska, transatlantycka i globalna jedność wobec tej agresywnej wojny może zatrzymać putinowską Rosję
— podkreślił.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/600800-kumoch-w-wegierskich-mediach-tansze-surowce-nie-sa-opcja