Samolot, którym marszałek Senatu Tomasz Grodzki wraz z delegacją wracał z Maroka, został zmuszony do awaryjnego lądowania w Zurychu. Marszałek Grodzki wyraził na Twitterze oburzenie, że samolot zastępczy nie został podstawiony od razu, tylko był dostępny dopiero następnego dnia. „Charakterystyczne jest to, że pan marszałek od razu wystąpił z jakąś frontalną krytyką wobec całego państwa” - komentuje sprawę w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Pęk, wicemarszałek Senatu.
To, że on nie dostał w 5 minut tego, co chciał, i to od razu ma być jakiś przejaw kryzysu państwowego. To jest jakaś megalomania, dziwny ton
— ocenia zachowanie marszałka Senatu Marek Pęk.
CZYTAJ TAKŻE:
Widziałem sprostowanie MON, które mówiło, że pan marszałek przedstawia fałszywą wersję sytuacji. Nie mam najmniejszego powodu, żeby wierzyć w wersję marszałka Grodzkiego, bo już wielokrotnie przekonywałem się o tym, że w Senacie na wszelkie sposoby próbuje się dyskredytować państwo i podważać jego autorytet
— mówi wicemarszałek Senatu.
„Nie ma co tutaj robić z tego od razu jakiejś afery”
Sprawy tego typu załatwia się po cichu, są do tego sprostowanie procedury i organy państwa. Nie ma co tutaj robić z tego od razu jakiejś afery. Najważniejsze, że pasażerom tego lotu, w tym panu marszałkowi, nic się nie stało
— dodaje.
Marszałek Grodzki w rozmowie z dziennikarzami powiedział: „zadawałem sobie pytanie, jak by to było, gdyby na moim miejscu był pan prezydent Duda, czy pani marszałek Witek, czy pan premier Morawiecki”. Wicemarszałek Pęk odpowiedział na pytanie, czy marszałek Senatu jest traktowany gorzej niż inne najważniejsze osoby w państwie.
Nie wydaje mi się, żeby pan marszałek Grodzki był traktowany inaczej niż pozostałe najważniejsze osoby w państwie. Ilekroć chce, przysługują mu samolot rządowy, ochrona, wszystkie przywileje wynikające z pełnienia przez niego funkcji marszałka Senatu są przez niego zachowane. Powtórzę jeszcze raz, że ta sprawa powinna być załatwiona po cichu, spokojnie, z pokorą
— podkreśla.
Dopytany, z jakiego powodu zatem marszałek Grodzki przedstawia całą sprawę publicznie, odpowiada:
Z takiego powodu, że pan marszałek Grodzki w retoryce totalnej opozycji mocno się zagalopował. Dobrze by było, aby przyszło jakieś opamiętanie, ale tego się nie spodziewam. Na jutrzejszym posiedzenia Senatu też spodziewam się bardzo ostrego ataku na rząd i to wszystko, co się wiąże z walką o należne nam pieniądze z KPO.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/600781-grodzki-atakuje-pis-ws-lotu-pek-to-przejaw-megalomanii