„Chcę doprowadzić do remilitaryzacji mentalnej społeczeństwa” – powiedział Paweł Kukiz na antenie Polsat News.
Lider ruchu Kukiz’15 złożył w Sejmie ustawę, która zmienia zasady przyznawania obywatelom dostępu do broni.
To nie jest tak jak w Stanach Zjednoczonych, że każdy obywatel mógłby sobie w sklepie kupić Kałasznikowa. Nie. Absolutnie. Chodzi o to, żeby zerwać z archaiczną ustawą z 1999 roku, z tym głównym założeniem, że broń ma być przyznawana „do celu”
– stwierdził.
Chcę doprowadzić do remilitaryzacji mentalnej społeczeństwa, dlatego że żyjemy w takich czasach, gdy każdy z nas, każdy obywatel jest potencjalnym żołnierzem
– dodał Paweł Kukiz.
Drugim gościem programu była Magdalena Biejat z Lewicy. Posłanka zwróciła się do Kukiza:
Proszę nie siać paniki panie pośle, ponieważ żadne „ruskie czołgi” nam tutaj w najbliższym czasie do Polski nie wjadą.
W odpowiedzi Kukiz stwierdził:
Ja nie sieję paniki. Pani środowiska, pani poseł, liberalne, kilka lat temu były przekonane, że Rosjanie nigdzie nie wejdą, że z Putinem należy rozmawiać.
Zagrożenie dla rodziny
Podał też drastyczny przykład, w którym przydaje się posiadanie broni.
Z pozycji ojca chciałbym, żeby przyszli mężowie moich córek potrafili posługiwać się bronią, by mogli w przypadku zagrożenia gwałtem przez bolszewickiego, ruskiego sołdata, go zastrzelić. I to cała filozofia
– powiedział Paweł Kukiz.
mly/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/600688-dostep-do-broni-kukiz-podal-mocny-przyklad