Wspólnym mianownikiem rządu i Solidarności zawsze jest dobro człowieka, pracownika; wspólnym mianownikiem jest dobro Polski, dobro wspólne - powiedział w czwartek podczas XXX Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ TAKŻE:
„Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi”
Dziękuję w imieniu rządu Rzeczypospolitej Polskiej i całego narodu za wielkie dzieło Solidarności, za wszystko co Solidarność zrobiła dla Polski, dla Europy i dla świata
— powiedział Morawiecki na zjeździe „S” odbywającym się w Zakopanem.
Według niego, „poprzez Solidarność odkryliśmy, jaka jest siła polskiej duszy, narodu polskiego i razem, wspólnie odzyskaliśmy wiarę w to, że możemy odzyskać niepodległość”.
Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi. Wykorzystaliśmy tamten moment i niepodległość została przywrócona
— dodał.
„Po ‘89 r. ideały Solidarności zostały schowane w szufladzie”
Stwierdził też, że „po ‘89 roku rychło się okazało, że ideały Solidarności zostały schowane w szufladzie”.
Dla ówczesnej klasy politycznej, tej, która kierowała się tamtejszą modą, liberalizmem, neoliberalizmem, Solidarność i jej idee były niepotrzebne. Można powiedzieć, że były przeszkodą, zawadą w tworzeniu tamtego porządku gospodarczo-społecznego
— powiedział Morawiecki.
Wiemy dzisiaj doskonale, że liberalizm i neoliberalizm w wydaniu polskim tyle miał wspólnego z rzeczywistą wolnością, co komunizm z dobrem robotników. Wiemy świetnie, że aby prawdziwa wolność, realnie budowana wolność, dała perspektywy rozwoju, to państwo musi zgodnie z ideałami Solidarności chronić słabszych
— powiedział premier.
Premier: Dla PiS ideały Solidarności nie są eksponatami muzealnymi
Dodał, że jest na zjeździe nie tylko jako szef rządu, ale także „reprezentant formacji politycznej Prawa i Sprawiedliwości, które nigdy nie poddało się temu ukąszeniu neoliberalizmu”. Dla PiS - zapewniał Morawiecki - „ideały Solidarności nie są i nigdy nie były eksponatami muzealnymi”.
Były, są i będą drogowskazem naszego politycznego kierunku i wiary w to, że Polska ciągle może być lepsza
— powiedział.
Dodał, że może się wydawać, iż rząd PiS za wolno idzie tą drogą, ale jest to związane z tym, że nie są idealni.
Jeśli czasami spieramy się z Solidarnością, to jest to spór w rodzinie. Naszym wspólnym mianownikiem zawsze jest dobro człowieka, dobro pracownika. Wspólnym mianownikiem jest dobro Polski, dobro wspólne
— oświadczył.
Premier powiedział, że narzędziem bez którego nie można byłoby zbyt wiele zdziałać, była naprawa finansów publicznych państwa. Dodał, że zarówno Solidarność, jak i rząd PiS cały czas robi wszystko, by naprawić finanse publiczne, żeby te wspólne postulaty były możliwe do wypełnienia.
Stwierdził też, że „partia która mieniła się postsolidarnościową, nie tylko tolerowała pracę za 4-5 zł za godzinę jeszcze 6,5 roku temu, ale również płacę minimalną, która netto wynosiła niewiele ponad 1100 złotych”.
Dziś wynagrodzenie minimalne to 2,2 tys. zł. Czyli w 6,5 roku blisko dwa razy więcej. Ciągle za mało, ale tak jak powiedział pan prezydent to jest ta ściana, po której się wspinamy
— dodał szef rządu.
„Bez Solidarności nie byłoby naszej wolnej Polski”
Nawiązując do sytuacji na Ukrainie stwierdził, że „tak jak pierwszy zjazd odbywał się w cieniu naszego strasznego, groźnego sąsiada tak i dzisiejszy zjazd odbywa się w cieniu barbarzyńskiego najeźdźcy”.
Idea solidarności znajduje swoje odzwierciedlenie w tym co robimy dla narodu ukraińskiego. Drodzy przyjaciele z Ukrainy - jesteśmy z wami
— zapewnił.
Solidarność to właśnie jedni z drugimi, nigdy jedni przeciw drugim. Ale Solidarność to także odwaga, bo bez Solidarności nie byłoby naszej wolnej Polski. Solidarność i rząd Rzeczypospolitej nie zostawi Ukrainy samej sobie
— oświadczył.
Podziękował Polakom „za wspaniałą, wyciągniętą dłoń dla naszych sąsiadów i przyjaciół z Ukrainy, którzy walczą przecież o naszą wolność”.
Tak jak posłanie do ludzi narodów Europy Wschodniej z pierwszego zjazdu, w którym czynny udział brał mój ojciec Kornel Morawiecki, wydrukowane w językach sowieckich zburzyło czerwone trony, tak wierzę, że dzisiejszy - jubileuszowy zjazd - Solidarności też będzie miał taki wpływ na utrzymanie wolnej Ukrainy
— powiedział Morawiecki.
XXX Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność” rozpoczął się w czwartek rano, potrwa do piątku.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/600097-premieridealy-s-nie-sa-dla-pis-eksponatamia-drogowskazem