Lider Porozumienia Jarosław Gowin na antenie TVN24 tradycyjnie już atakował Zjednoczoną Prawicę, którą jeszcze niedawno współtworzył. Składał też samokrytykę i przyznał m.in., że „pomylił się” ws. Izby Dyscyplinarnej.
CZYTAJ TAKŻE:
Z dzisiejszej perspektywy wyraźnie widać, że Jarosław Kaczyński bardzo demonizował i pewnie do tej pory demonizuje środowisko sędziowskie. To nie jest środowisko całkiem bez winy, ale podkreślam raz jeszcze, że to jest środowisko, które generalnie rzecz biorąc zapewnia Polsce wysokie standardy demokratycznego państwa prawa
— stwierdził Jarosław Gowin, który jeszcze niedawno współtworzył rząd, przeprowadzający m.in. reformę sądownictwa.
Gowin krytykował reformę wymiaru sprawiedliwości.
Wszyscy widzimy, jak funkcjonuje wymiar sprawiedliwości. On funkcjonuje równie opieszale, jak przed zmianami. W tym sensie cały pakiet zmian przygotowanych pod auspicjami ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro okazał się fiaskiem
— mówił.
„Nie przypisuję sobie cnoty nieomylności”
Zapytany, czy żałuje, że przyłożył do tego rękę, odpowiedział:
Nie przypisuję sobie cnoty nieomylności. Gdybym wiedział, jakie będą konsekwencje, nie zagłosowałbym w taki sposób w sprawie trybu wyboru Krajowej Rady Sądownictwa.
Stwierdził też, że „pomylił się” w sprawie Izby Dyscyplinarnej.
Gowin atakował ministra Ziobrę.
To najbardziej kosztowny z ministrów, miliard złotych za Izbę Dyscyplinarną. Przecież to jego opór sprawił, że ta sprawa tak bardzo się przeciągała. To jest argument rozstrzygający za tym, że posłowie Porozumienia będą głosowali za wotum nieufności
— powiedział.
tkwl/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/600046-zalosne-gowin-atakuje-ministra-ziobre-i-sklada-samokrytyke