Tak długo, jak PiS ma przewagę w Sejmie i może przegłosować każdą machlojkę dotyczącą ordynacji wyborczej czy terminów, musimy być przygotowani na każdy scenariusz - w ten sposób lider PO Donald Tusk skomentował doniesienia medialne nt. możliwego przesunięcia wyborów samorządowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Doniesienia „GW” o planowanej zmianie terminu wyborów samorządowych
„Gazeta Wyborcza” napisała w środę, że Prawo i Sprawiedliwość planuje przenieść wybory samorządowe o rok, tak by odbyłyby się one już po wyborach parlamentarnych. Odpowiednie przepisy miałoby przygotować MSWiA. Powody takiej decyzji miałyby być - według „GW” - polityczne. PiS od lat wypada bowiem słabiej w wyborach samorządowych niż parlamentarnych.
O doniesienia „GW” został zapytany w środę lider PO Donald Tusk. Szef Platformy przypomniał, że jakiś czas temu apelował do swych partnerów z Koalicji Obywatelskiej (Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych) i innych partii demokratycznej opozycji, by były gotowe na każdy scenariusz.
Tak długo, jak PiS ma przewagę w Sejmie, czyli może przegłosować każdą - powiem wprost - machlojkę, dotyczącą ordynacji, terminów, ect., to my musimy być przygotowani na każdy scenariusz. Jak robią sto okręgów, to ja na pewno w Platformie Obywatelskiej będę gotowy do stu okręgów w ciągu tygodnia
— zapewnił Tusk.
Na pewno nie przestraszymy się żadnej zmiany ordynacji
— dodał.
„Złe i ponure motywacje” prezesa PiS
Zdaniem lidera PO, nie ma żadnego uzasadnienia, by przesunąć wybory samorządowe.
Rozumiem, żeby nie były jednego dnia, bo to bardzo trudne zorganizować tego samego dnia parlamentarne i samorządowe, nie ma powodu, ale żeby wydłużać to o jakieś ileś tam miesięcy, też nie ma żadnego powodu
— ocenił Tusk.
Przyznał zarazem, iż rozumie „złe i ponure motywacje” prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Natomiast nie widzę żadnego obiektywnego powodu, takiego jak np. dobro samorządów, ład konstytucyjny, porządek prawny, etc.
— powtórzył szef Platformy Obywatelskiej.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym - oba głosowania - do Sejmu i Senatu oraz do wszystkich szczebli samorządu powinny odbyć się na jesieni przyszłego roku.
„Wyborcza” cytuje zarazem wypowiedź sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego dla Polskiego Radia 24, w której zapewnia, że „w tej chwili nie ma żadnych przesłanek wskazujących na wybory przed terminem konstytucyjnym”.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/599989-tusk-straszy-pis-moze-przeglosowac-kazda-machlojke