Jeszcze w tym tygodniu polski KPO ma zostać pisemnie zatwierdzony przez Komisję Europejską - poinformował we wtorek sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Polska wypełniła wszystkie założenia, nazywane kamieniami milowymi, których oczekiwała KE - dodał. Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że wypłata środków z KPO może nastąpić około września. Zaznaczył, że wszystkie programy, które są w KPO, uruchamiane są już teraz.
CZYTAJ TAKŻE:
Sobolewski: Pierwsze pieniądze powinniśmy otrzymać pod koniec wakacji
Komisja Europejska wciąż nie zaakceptowała złożonego już ponad rok temu przez rząd Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy. Rzeczniczka KE Veerle Nuyts przekazała 11 maja PAP, że polski KPO musi zawierać tzw. kamienie milowe, czyli zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem.
Sobolewski, pytany w Polskim Radiu24 o KPO, odparł, że z ostatnich informacji, które posiada wynika, że „jeszcze w tym tygodniu polski KPO ma zostać pisemnie zatwierdzone przez Komisję Europejską; a chyba do dzisiaj, do wieczora, jest czas na wnoszenie zastrzeżeń przez komisarzy europejskich”.
Zgodnie z informacjami, jakie mam, to pierwsze pieniądze z KPO powinniśmy otrzymać pod koniec wakacji, albo na początku września, jeśli oczywiście nic się nie zmieni
— dodał.
Jak przekonywał, Polska „wypełniła wszystkie założenia, nazywane kamieniami milowymi, których oczekiwała KE”.
I z naszej strony jest oczekiwanie, że KE w tym momencie przestanie blokować pieniądze z KPO, które powinniśmy otrzymać już dawno temu.
„Polska jest jasnym punktem na tle Europy”
W ocenie Sobolewskiego, Polska nie otrzymała dotychczas tych środków, gdyż „niektórym politykom, niektórym ugrupowaniom totalnej opozycji nie zależy na tym, by Polska otrzymała (pieniądze z) KPO”.
I robią wszystko, aby zablokować nawet teraz już osiągnięte porozumienie między Polską a Komisją Europejską, pisząc kolejne donosy na Polskę, działając zgodnie z zasadą „ulica i zagranica”. Nie wyszła ulica w Polsce, to próbują znowu uruchomić zagranicę po to, aby tylko zaszkodzić Polsce
— ocenił.
Sobolewski podkreślił, że pieniądze z KPO są oczekiwane od jakiegoś czasu przez samorządowców i przez społeczeństwo, zwłaszcza w sytuacji, gdy pandemia odcisnęła na gospodarce „bardzo duże piętno”. Jednocześnie ocenił, że gospodarkę „udało się obronić”, dzięki czemu Polska jest - jak mówił - „jasnym punktem” na tle Europy.
Ale jednak te pieniądze są potrzebne i na pewno spowodowałyby złapanie oddechu przez polską gospodarkę po okresie pandemii koronawirusa
— podkreślił Sobolewski.
Rzecznik rządu: Wypłata środków około września
Podczas konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów rzecznik rządu, odnosząc się do pytania o termin decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej przyznania środków finansowych na Krajowy Program Odbudowy powiedział, że będzie to „w najbliższym czasie”.
Kiedy Komisja Europejska dokładnie zakończy proces formalny, to oczywiście do Komisji Europejskiej pytanie, ale to się odbędzie w najbliższym czasie
— powiedział.
Co do kwestii wypłaty środków finansowych to - tak jak wspominaliśmy jakiś czas temu - realna wypłata może być około września, ponieważ (…) po zaakceptowaniu Krajowego Planu Odbudowy jest to już tylko formalność
— podkreślił.
Po zaakceptowaniu (…) Krajowego Planu (Odbudowy) jest jeszcze zaakceptowanie rozliczenia reform, które są wpisane do KPO. One są rozliczane kwartałami, czyli do końca drugiego kwartału określona liczba reform finansowanych lub współfinansowanych z Krajowego Planu Odbudowy musi być zakończona, potem jest czas weryfikacji tych reform i wypłata środków finansowych około września
— wyjaśnił.
Jak zaznaczył Müller, rząd już teraz uruchamia „wszystkie te programy, które są w KPO, czyli wszystkie przetargi, wszystkie konkursy w tym zakresie”.
One już teraz nabierają tempa, po to, aby później te środki były zrefinansowane z wpłaty, która będzie z Unii Europejskiej
— dodał rzecznik rządu.
Sprawa ustawy o Sądzie Najwyższym
Zwrócił uwagę na kwestię ustawy o Sądzie Najwyższym, od której uzależniona jest decyzja KE o przyznaniu środków. Przyznał, że jest to element, który „budzi najwięcej emocji”. Według niego rządowi zależy na tym, by zmiana w ustawie została przyjęta przez Sejm w kształcie przybliżonym do projektu prezydenckiego.
Tak, aby te tzw. kamienie milowe z Krajowego Planu Odbudowy były wypełnione zgodnie z ustaleniami pomiędzy KE, a polskim rządem
— wskazał.
Müller został zapytany, czy rząd obawia się, że poprawki lub zmiany w procedowanej ustawie mogą zostać negatywnie odebrane przez Komisję Europejską.
Wiemy, że pan prezydent Andrzej Duda, który przedkłada ten projekt również wie o tym doskonale (…) i to wszystko odbywa się w konsultacjach między panem prezydentem, a jego ministrami i klubem parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości
— odpowiedział.
Ale tak, faktycznie trzeba uważać, aby te poprawki nie były za daleko idące, tak, aby nie doprowadzić do sytuacji, w której np. ktoś, kto ma złą wolę próbował szukać dziury w całym, tzn. w tym projekcie” - dodał. „Liczę, że finalnie ten projekt, który jest w Sejmie (…) będzie miał zmiany tylko takie, które takich wątpliwości nie budzą
— podsumował.
Co zmienia prezydencki projekt?
W ostatni czwartek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zarekomendowała prezydencki projekt noweli ustawy o SN, który zakłada likwidację obecnej Izby Dyscyplinarnej SN. W projekcie zostały zachowane zasadnicze założenia z przedłożenia, ale z najważniejszych zmian wykreślono jeden z artykułów odnoszący się do możliwości przeprowadzenia „testu bezstronności i niezawisłości” sędziów w stosunku do zapadłych już orzeczeń - poprawkę taką zgłosiła Solidarna Polska.
Do projektu po poprawce Solidarnej Polski dodano także preambułę. Zasadnicze założenia prezydenckich propozycji - w tym tzw. test niezawisłości sędziego odnoszący się do spraw niezakończonych prawomocnie - pozostały w projekcie.
Projekt ustawy ma zostać poddany drugiemu czytaniu na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.
Konieczność zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN ma związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich.
Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/599755-co-z-kpo-jeszcze-w-tym-tygodniu-ma-zostac-zatwierdzony