Rosja prowadzi agresywną politykę, stanowi zagrożenie dla wolnego świata; poprzez ćwiczenia pokazujemy, że jesteśmy odporni na tego rodzaju zagrożenia - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak, który we wtorek obserwował szkolenie ogniowe będące jednym z ostatnich elementów ćwiczenia Defender Europe 2022.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ćwiczenia Defender Europe 2022
Dziś tu, na poligonie w Orzyszu ćwiczyli żołnierze, którzy na co dzień stacjonują w zachodniej części naszego kraju, ćwiczyli z żołnierzami amerykańskimi, francuskimi. Na co dzień tu, w Orzyszu i w Bemowie Piskim stacjonują żołnierze amerykańscy, rumuńscy, brytyjscy i chorwaccy, a więc w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego tworzymy bardzo silny system bezpieczeństwa
— powiedział Błaszczak.
Podkreślił, że podstawowym zadaniem żołnierzy podczas dobiegającego końca ćwiczenia była dyslokacja, przerzut wojsk i forsowanie przeszkód. Szef MON mówił, że spytał amerykańskiego dowódcę, jak ocenia interoperacyjność między siłami.
Odpowiedź była taka, że w porównaniu z doświadczeniami sprzed lat, niewątpliwie jest postęp. Z tego się bardzo cieszę, bo to oznacza, że Polska jest bezpieczna, że państwa wschodniej flanki NATO są bezpieczne
— powiedział szef MON.
Odporność na zagrożenia
Podkreślił, że interoperacyjność jest ważna, by można było zareagować w sytuacji kryzysowej.
Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że nasz wschodni sąsiad napadł na Ukrainę, że Rosja prowadzi politykę agresywną, stara się odtworzyć imperium, stanowi zagrożenie dla wolnego świata, a my poprzez właśnie ćwiczenia pokazujemy, że jesteśmy odporni na tego rodzaju zagrożenia
— zaznaczył minister.
A więc z jednej strony wspieramy Ukrainę w jej walce o niepodległość, a z drugiej strony - pokazujemy, że nie dopuścimy do tego, by te imperialne dążenia rosyjskie zostały zrealizowane. Nie dopuścimy, pokazując, że jesteśmy ze sobą zgrani, że nasze wojska na co dzień ćwiczą ze sobą, również rozwijając nasze siły zbrojne
— dodał Błaszczak.
Przypomniał w tym kontekście o ustawie o obronie ojczyzny, gwarantującej - jak mówił - znaczące nakłady na obronność, możliwość rozbudowy Wojska Polskiego oraz to, że będzie ono konsekwentnie wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt.
Szef MON wskazał, że część amerykańskich oddziałów po wtorkowych ćwiczeniach w Orzyszu zmierza na Litwę, gdzie będą prowadzone manewry. Ćwiczenia równolegle odbywają się także w Rumunii.
Zakup baterii systemu Patriot
Wcześniej minister obrony narodowej poinformował na antenie Polsat News, że Polska zakupi sześć kolejnych baterii systemu Patriot. To drugi etap budowy programu obrony powietrznej Wisła.
Konsekwentnie realizujemy drugi etap programu obrony przeciwlotniczej
— powiedział. Zaznaczył, że w pierwszym etapie realizacji systemu Wisła zakupiono dwie baterie systemu Patriot.
To jeszcze nie finał, do finału zostało nam jeszcze trochę czasu
— stwierdził.
Kiedy dostawa?
Również na Twitterze szef MON napisał, że „podpisał zapytanie ofertowe - Letter of Request dotyczący pozyskania 6 baterii systemu Patriot wraz z radarami dookólnymi, wyrzutniami i zapasem pocisków”. Dodał, że „ruszamy z drugą fazą programu obrony powietrznej Wisła”.
Polska wybrała system Patriot jako podstawę programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła w kwietniu 2015. W kwietniu 2018 r. – w ramach pierwszej z dwóch zakładanych faz programu Wisła - został podpisany kontrakt na dwie baterie (16 wyrzutni) wartości 4,75 mld dol. Uzbrojeniem polskich zestawów mają być pociski PAC-3 MSE koncernu Lockheed Martin. Zestawy dla Polski maja być zintegrowane z nowym, opracowywanym dla amerykańskich wojsk lądowych systemem zarządzania polem walki IBCS firmy Northrop Grumman.
Dostawy zestawów Patriot dla Polski są przewidziane do końca bieżącego roku, wstępną gotowość operacyjną mają osiągnąć na przełomie lat 2023/2024. W lutym, przed rosyjska inwazją na Ukrainę, MON potwierdziło zamiar realizacji drugiej fazy programu Wisła, uzależniając decyzje od wyników nowego radaru dla zestawów Patriot.
W Polsat News Błaszczak zapowiedział również, że niebawem MON ogłosi zapytania ofertowe dotyczące zakupu zestawów artylerii rakietowej HIMARS o zasięgu 300 km.
Szef MON zaznaczył, że Polska kontynuuje militarne wsparcie Ukrainy. Na pytanie, czy przekażemy stronie ukraińskiej systemy artyleryjskie, Błaszczak stwierdził, że „to jest ten kierunek”, ale zastrzegł, że o szczegółach nie może mówić.
My wzmacniamy Ukrainę, po to, żeby Polska była bezpieczniejsza. (…) W interesie Polski jest żeby Ukraina była wolna
— podkreślił.
Błaszczak dodał, że „Ukraińcy broniąc własnej niepodległości, bronią wolności w Europie, wolności w Polsce”.
Gwarancja naszego bezpieczeństwa jest, to żeby nasza południowo-wschodnia granica nie była granica z Rosją, tylko z Ukrainą
— dodał.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/599753-polska-zakupi-szesc-kolejnych-baterii-systemu-patriot