„Jarosław Kaczyński ma świadomość, że kryzys gospodarczy będzie jesienią 2023 roku znacznie głębszy niż obecnie, więc wyobrażam sobie, że może rzeczywiście dążyć do przedterminowych wyborów” - powiedział w rozmowie z RMF FM były wicepremier Jarosław Gowin. Jednocześnie przyznał, że PiS miałby trzy możliwości realizacji takiego planu, jednak żadna z nich nie wydaje się w tej chwili pożądana. Lider Porozumienia zapowiedział również, że jego partia nie poprze kandydatury prof. Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP. Bieżącą sytuację polityczną, zarówno w obrębie koalicji rządzącej, jak i wokół jutrzejszego głosowania w sprawie kandydatury Glapińskiego, Gowin komentował także w TVN24.
CZYTAJ TAKŻE:
Gowin: PiS może brać pod uwagę wcześniejsze wybory
Pytany o coraz częstsze spekulacje dotyczące możliwości przeprowadzenia przyspieszonych wyborów, były wicepremier ocenił, że prezes Pis Jarosław Kaczyński może planować taki ruch.
Jarosław Kaczyński ma świadomość, że kryzys gospodarczy będzie jesienią 2023 roku znacznie głębszy niż obecnie, więc wyobrażam sobie, że może rzeczywiście dążyć do przedterminowych wyborów. Problemem dla PiS-u jest pytanie jaką drogą
— podkreślił rozmówca RMF FM. Jak dodał, konstytucja wskazuje trzy możliwości, w których można przyspieszyć wybory, jednak wydaje się, że w tej chwili dla PiS żadna z nich nie byłaby pożądana. Odrzucenie budżetu jest w tej chwili niemożliwe.
Druga metoda to podanie rządu do dymisji. To byłaby kompletna nieodpowiedzialność w warunkach wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą - fundować sobie kryzys rządowy. Zresztą PiS ryzykowałby, że powstałby rząd zbudowany z opozycji i ewentualnych uciekinierów z obozu PiS-u
— zauważył Gowin.
Przewodniczący Porozumienia wskazał, że najprostsza byłaby trzecia metoda, czyli samorozwiązanie Sejmu, ale do tego potrzebne są głosy opozycji, zwłaszcza Platformy Obywatelskiej, która już „ustami Donalda Tuska zapowiedziała, że w czasach wojny samorozwiązanie byłoby nieodpowiedzialnością”.
Zdaniem gościa RMF FM, we wszystkich zapowiedziach przyspieszonych wyborów, które formułowali ostatnio przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości kryje się potrzeba „zdyscyplinowania” szefa MS, Zbigniewa Ziobry oraz Solidarnej Polski.
Perspektywa wyrzucenia Solidarnej Polski z koalicji rządowej i nawet niekoniecznie przedterminowych wyborów tylko rządu mniejszościowego, to też nie jest coś, co Zbigniewowi Ziobrze by się uśmiechnęło, bo on straciłby w ten sposób wiarygodność wśród części elektoratu PiS-u, tej najtwardszej części
— ocenił były wicepremier.
Czy Porozumienie poprze zmiany w ustawie o SN?
Jarosław Gowin zapowiedział poparcie dla zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, jeżeli nie będzie to rozwiązanie „dewastujące”.
Co jest na drugiej szali? Są setki miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy oraz z budżetu unijnego. Zwłaszcza KPO to jest coś, co jest niezwykle palące, bo 70 proc. tych środków, a to jest grubo ponad 100 miliardów złotych, ma być zakontraktowane jeszcze w tym roku. Czyli jesteśmy w sytuacji, w której naprawdę efektywne wykorzystanie tych pieniędzy przez polską gospodarkę jest zagrożone
— zaznaczył przewodniczący Porozumienia. Jak dodał, polska gospodarka, budżety samorządów oraz polskich rodzin potrzebują tych pieniędzy.
Partia Gowina nie poprze za to kandydatury Adama Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP.
Sądzę, że będzie prezesem, ale od razu chcę powiedzieć, że na pewno nie głosami Porozumienia.(…) nie mamy wątpliwości, że Adam Glapiński po prostu nie sprawdził się w tym trudnym i bardzo ważnym momencie, czyli latem ubiegłego roku, kiedy trzeba było rozpocząć powolne i ostrożne podnoszenie stóp
— podkreślił rozmówca RMF FM.
Moim zdaniem źle się stało, że pan prezydent wysunął jego kandydaturę i źle się dzieje, że PiS tę kandydaturę forsuje
— dodał.
Ziobro nie tylko dyscyplinowany, ale i „młotkowany”
W podobnym tonie Gowin, zarówno o Ziobrze i Solidarnej Polsce, jak i o Glapińskim, wypowiedział się w wywiadzie dla TVN.
W „Faktach po Faktach” do litanii zarzutów pod adresem prezesa Banku Centralnego były minister nauki i szkolnictwa wyższego dołączył jego obecność na posiedzeniu klubu Prawa i Sprawiedliwości. W ocenie przewodniczącego Porozumienia, była to „jakaś manifestacja ze strony pana prezesa”.
To jeszcze jeden argument przemawiający za tym, żeby jutro głosować przeciwko kandydaturze Adama Glapińskiego. Prezes NBP powinien być osobą całkowicie niezależną politycznie
— powiedział.
W odniesieniu do sytuacji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który jest zarazem liderem Solidarnej Polski Gowin mówił nie tylko o „dyscyplinowaniu” przez PiS, ale i „młotkowaniu”. Pytany o możliwy scenariusz wyjazdowego posiedzenia klubu, stwierdził, że wiele zależy od tego, czy doszło do porozumienia ws. Izby Dyscyplinarnej.
Jeżeli nie, to będzie próba - mówiąc kolokwialnie - zmłotkowania Zbigniewa Ziobry
— ocenił.
Konferencja prasowa Zbigniewa Ziobry sprzed kilku godzin wyjaśniła sprawę. On zadeklarował gotowość do kompromisu. Na czym ten kompromis polega? Dowiemy się pewnie jutro, będą kontynuowane obrady komisji sprawiedliwości, zobaczymy, które poprawki Solidarnej Polski zostaną zaakceptowane
— dodał.
Były wicepremier zapewnił, że głosowanie w sprawie zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, których bazą ma być projekt prezydenta Andrzeja Dudy, będzie kluczowe nie tyle ze względu na Izbę Dyscyplinarną, ale środki z Krajowego Planu Odbudowy.
Jako były minister odpowiedzialny za gospodarkę mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że bardzo potrzebujemy tych pieniędzy
— podkreślił.
Wypowiedź ministra Zbigniewa Ziobry o tym, że Polska mogłaby zawiesić składki do budżetu Unii Europejskiej, ocenił jako „niepoważną”. Przy tej okazji odgrzał starą opozycyjną śpiewkę o „polexicie”.
Gdyby (takie wypowiedzi) były traktowane serio, musiałyby być wstępem do polexitu
— powiedział gość TVN24.
Gowin zaznaczył, że „dzisiaj Jarosław Kaczyński wyjścia z Unii na pewno nie chce”.
To dość zabawne, że akurat Jarosław Gowin, który kilkakrotnie zachwiał stabilnością rządu w trudnym dla Polski czasie próbuje rozstrzygać, co jest „odpowiedzialne”, a co nie. I zapewne dlatego „odpowiedzialnie” będzie głosował przeciwko drugiej kadencji prezesa Glapińskiego.
aja/RMF FM, TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/598113-gowin-przyspieszone-wybory-to-byloby-nieodpowiedzialne