Robert Biedroń stwierdził w trakcie debaty w Parlamencie Europejskim na temat zapory na granicy polsko-białoruskiej, że Komisja europejska… łamie prawo, nie reagując na to, co dzieje się w Polsce! Działania europosła zwróciły uwagę internautów, którzy podkreślili, że to donoszenie na własny kraj.
CZYTAJ TAKŻE:
Biedroń chce reakcji Komisji Europejskiej
W Parlamencie Europejskim debatowano na temat zapory na granicy Polski z Białorusią. Europoseł Robert Biedroń domagał się zdecydowanej reakcji Komisji Europejskiej w związku z możliwością naruszenia przepisów środowiskowych.
Dzisiaj, pani komisarz, Komisja zwleka z podjęciem jakichkolwiek kroków, łamiąc przy okazji prawo unijne. Przypomnę chociażby dyrektywę siedliskową, która zakłada, że przy tego typu inwestycjach państwo członkowskie wysyła ocenę wpływu do Komisji Europejskiej – uwaga – przed rozpoczęciem budowy, a nie po jej rozpoczęciu. Pani komisarz, dlaczego poprosiliście o to post factum? Dlaczego łamiecie prawo? Na co czekacie w Komisji Europejskiej? Czemu kolejna procedura naruszenia nie została jeszcze w tej sprawie wszczęta? Apelują organizacje pozarządowe, apeluje świat nauki, apelują mieszkańcy tego regionu, a państwo pozwalacie wznosić kolejny mur. Naprawdę, nie po to obalaliśmy mur berliński, żeby w innym miejscu Europy wznosić kolejny mur, bo to niczego jeszcze nigdy nie rozwiązało
— pokrzykiwał w Parlamencie Europejskim Robert Biedroń.
Internauci komentują
Wystąpienie Roberta Biedronia skomentowali internauci. Użytkownicy Twittera zwracają uwagę, że to nie pierwszy raz, kiedy Biedroń atakuje Polskę i donosi na własny kraj. Niektórzy internauci uważają, że działania europosła to „zdrada stanu”.
Donosiciel na „swoje” Państwo.
Robert Biedroń Kolejny raz atakuję Polskę w Parlamencie Europejskim. Wstydź się ! Przeszkadza mu mur na Polsko-białoruskiej granicy który chroni przed migrantami i zapewnia nam bezpieczeństwo. Czy Polska opozycja chce aby w Polsce było niebezpiecznie?
Mur ma chronić nas przed nielegalnymi imigrantami wysyłanymi przez Łukaszenkę, no ale Spurek czy Biedroń tego nie rozumieją.
Nie tracę nadziei, że pewnego dnia w odpowiedzi na pretensje Biedronia wyjdzie ktoś z KE i powie: „Panie Biedroń, proszę mi pokazać przepis unijny mówiący, że KE absolutnie musi się stosować do stanowiska PE. Nie ma takiego przepisu. PE jest klubem dyskusyjnym. Niczym więcej”.
Kpiną jest Pan Robert Biedroń, który zamiast nasze wewnętrze sprawy rozwiązywać w PL to lata i skarży się na arenie międzynarodowej. To jest po prostu zdrada stanu. Przez takich małych ludzi kiedyś Rzeczpospolita upadła. Jesteście na dobrej drodze by znów do tego doprowadzić.
Mam nadzieję, że doczekam kiedyś sytuacji, gdy UE z obrzydzeniem odniesie się wreszcie do takiego występu i stwierdzi, że obniża on standardy i obraza obecnych.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/597353-biedron-ponagla-bruksele-do-karania-polski