Grupa osób z niepełnosprawnościami, przy wsparciu polityków KO, przygotowała obywatelski projekt ustawy, który zakłada podniesienie renty socjalnej do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 3010 zł brutto. Inicjatorów ustawy wsparł lider PO Donald Tusk. Przed budynkiem Sejmu odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie, z udziałem m.in. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej oraz posłanki KO Iwony Hartwich, a także grupy osób niepełnosprawnych, m.in. Jakuba Hartwicha i Adriana Glinki. Wokół wydarzenia rozpętała się awantura, ponieważ politycy opozycji twierdzą, że inicjatorzy obywatelskiego projektu ustawy nie zostali wpuszczeni do budynku Sejmu. Centrum Informacyjne Sejmu zaprzeczyło tym informacjom i zamieściło skan odpowiedniego dokumentu.
CZYTAJ TAKŻE:
Konferencja Tuska z opiekunami osób niepełnosprawnych
Jedną z inicjatorek obywatelskiego projektu jest posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Jakuba Hartwicha. Oboje w 2018 roku wzięli udział w 40-dniowym proteście w Sejmie, podczas którego domagali się podniesienia świadczeń dla osób z niepełnosprawnościami. W czwartek wraz z pozostałymi inicjatorami projektu zorganizowali przed Sejmem konferencję prasową, gdzie przedstawili jego założenia. Towarzyszył im lider PO Donald Tusk.
Szef Platformy przypomniał, że 5 maja to Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych.
Drożyzna, inflacja to coś, co odczuwamy wszyscy bez wyjątku, ale dla tych, którzy opiekują się osobami niepełnosprawnymi za dzisiejszą rentę socjalną, inflacja jest czymś zabójczym. Drożyzna na poziomie kilkunastu procent przy tak niskich świadczeniach, jakie mają dzisiaj, jest czymś co może doprowadzić do rozpaczy i de facto uniemożliwić realną opiekę nad niepełnosprawnymi
— przekonywał Tusk.
Zwrócił przy okazji uwagę na „mizerne” wynagrodzenia pracowników systemu opieki społecznej.
Niech ten dzień będzie dniem opamiętania dla władzy i niech wreszcie władza zrozumie, że inflacja, dokuczliwa dla wszystkich, może zabijać tych najsłabszych, dla tych najsłabszych może być nie do przeżycia
— podkreślił lider PO.
Inicjatywa ustawodawcza dot. podniesienia renty socjalnej
Iwona Hartwich poinformowała o powstaniu inicjatywy ustawodawczej, której celem jest podniesienie renty socjalnej, która obecnie wynosi 1217 zł, do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (3010 zł brutto).
Autorzy projektu zebrali już ok. 3,5 tysiąca podpisów, które jeszcze w czwartek planują złożyć w Sejmie wraz z zawiadomieniem o powstaniu komitetu inicjatywy ustawodawczej. Po zarejestrowaniu komitetu przez marszałek Sejmu będą mogli kontynuować zbiórkę wymaganych minimum 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem, by móc go złożyć.
Ta ustawa, jeżeli weszłaby w życie, pozwoliłaby na godniejsze życie dla tych osób (…) Stąd nasz gorący apel: każdy jeden podpis, to ich godne życie, dlatego tak bardzo prosimy całe społeczeństwo w Polsce - podpiszcie się pod naszą ustawą
— zaapelowała Hartwich.
Według niej, osób, które pobierają obecnie tego typu rentę, jest w Polsce około 290 tysięcy.
To jest coś nienormalnego w naszym kraju, że my nie możemy pomóc takiej garstce osób
— powiedziała posłanka KO.
O wsparcie dla projektu zaapelowali też Jakub Hartwich i Adrian Glinka.
Szanowni państwo, wasz jeden podpis odmieni nasze życie. Apeluję, pomóżcie nam zebrać 100 tysięcy podpisów pod projektem ustawy o rencie socjalnej
— powiedział Hartwich.
Według niego od czasu protestu w Sejmie cztery lata temu niewiele się zmieniło.
Nadal nie wszędzie funkcjonuje instytucja asystenta (osoby niepełnosprawnej), nie działają programy, nie ma systemu, godzina rehabilitacji kosztuje 140 złotych. Tak naprawdę dzisiaj walczymy o nasze życie, nie można wyżyć za 1217 złotych
— przekonywał Hartwich.
Adrian Glinka wyraził żal, że osoby z niepełnosprawnościami znalazły się „na marginesie społecznym”.
Władza nas ma za margines społeczny; szkoda jest na to wszystko patrzeć przez łzy. Każdy podpis pod naszą ustawą to jest nasza energia. Każda myśl o tym, że będzie lepiej, może przybliżyć nas do lepszego życia
— powiedział działacz.
Według Iwony Hartwich, autorzy projektu zdecydowali się złożyć go w formie obywatelskiej, ponieważ wcześniej wszystkie jej inicjatywy legislacyjne dotyczące osób z niepełnosprawnościami były przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek „mrożone”.
Nie ma szans dzisiaj na to, żeby ten projekt uzyskał „światło dzienne”
— dodała posłanka KO.
Inicjatorzy projektu niewpuszczeni do Sejmu?
Początkowo czwartkowa konferencja miała się odbyć w Sejmie, jednak - jak poinformowali politycy KO - inicjatorzy projektu nie zostali tam wpuszczeni. Dlatego konferencja odbyła się ostatecznie przed Sejmem.
Chcieliśmy z państwem się dzisiaj spotykać w Sejmie (…) spotykamy się jednak tu, na świeżym powietrzu. Uczestnicy naszej konferencji nie tracą rezonu i dobrego nastroju, ale nie zmienia to faktu, że jesteśmy wszyscy bardzo poruszeni taką bezdusznością i przekonaniem dzisiejszej władzy, że budynek Sejmu jest tylko dla nich. Uznali, że nie można wpuścić niepełnosprawnych i opiekunów na konferencję prasową, która dotyczy projektu ustawy
— powiedział Tusk.
Według Iwony Hartwich, Kancelaria Sejmu najpierw poinformowała ją, że wniosek o zgodę na wejście osób niepełnosprawnych i ich opiekunów do Sejmu został niepoprawnie sformułowany, następnie otrzymała odpowiedź, że mają prawo wstępu tylko do jednego z bocznych budynków sejmowego kompleksu (budynku „U”), podczas gdy konferencję zamierzali zwołać w budynku głównym („C”), w pobliżu stanowisk dziennikarskich.
Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka zapewnił w czwartek na Twitterze, że Iwona Hartwich „wraz z synem i asystentami, mogła i może swobodnie wchodzić do Sejmu”. Dodał, że „cała dzisiejsza grupa otrzymała zgodę na wejście” do parlamentu, do budynku „U” i zorganizowanie konferencji prasowej.
Zainteresowanych o wszystkim informowała Straż Marszałkowska
— przekazał szef CIS.
Politycy KO rozkręcają awanturę
Politycy Platformy Obywatelskiej błyskawicznie podchwycili temat, żeby zarzucać rządowi Zjednoczonej Prawicy „bezduszność”.
Zamieniają Polskę w prywatny folwark PiS. Niewpuszczenie do Sejmu osób z niepełnosprawnościami na konferencję prasową jest kolejnym dowodem niesamowitej buty i pogardy tej władzy w stosunku do ludzi słabszych. Wstyd!
Pani Marszałek Witek, jak można nie wpuścić do sejmu osób niepełnosprawnych na konferencję z @donaldtusk? Sejm to nie jest wasza własność. Typowa dla PiS pogarda dla ludzi i ich problemów.
Po co opowiadacie banialuki? Grupa osób z niepełnosprawnościami nie została wpuszczona na teren Sejmu i do głównego budynku. Byłem rano w biurze przepustek i wszystko widziałem. Zaproponowaliście wycieczkę do położonego z boku bud. U, w którym nie ma konferencji prasowych.
Kłamcy! Po raz kolejny nie zaskakują i bezczelnie kłamią. Panie Dyrektorze, mojemu synowi odmówiono wstępu na teren Sejmu! A Wy po raz kolejny okazaliście się hipokrytami, którzy boją się wózka inwalidzkiego.
Przykro nam, że musimy walczyć o taką sprawę. 1217 zł. ma nam starczyć na życie! - mówią osoby z niepełnosprawnościami na konferencji z .@donaldtusk i .@iwonahartwich Dzisiaj w Światowym Dniu Walki z Dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami nie wpuszczono nas do Sejmu!
Maląg: Ze zdziwieniem słucham Tuska
Priorytetem rządu jest wspieranie rodzin, osób potrzebujących, seniorów i niepełnosprawnych - zapewniła w czwartek minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Ze zdziwieniem słucham wypowiedzi Donalda Tuska – stwierdziła szefowa MRiPS.
Minister Maląg akcentowała podczas konferencji w Warszawie, że priorytetem działań rządu jest m.in. wspieranie rodzin i osób potrzebujących.
Wskazywała w tym kontekście np. na programy: „Rodzina 500 plus”, „Dobry Start” i „Mama 4+” i świadczenie Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Zwracała uwagę na działania podejmowane wobec seniorów, w tym obniżenie wieku emerytalnego oraz wzrost wysokości rent i emerytur.
Przez cały czas, od początku, od 2015 r., gdy PiS objęło rządy, troszczymy się o osoby niepełnosprawne. (…) Dlatego ze zdziwieniem słucham wypowiedzi pana Donalda Tuska, bo w czasie, gdy miał realny wpływ na sprawowanie władzy, nakłady na niepełnosprawnych były iluzoryczne
— stwierdziła.
Liczby mówią same za siebie. Rok 2015 ponad 15 mld zł na wszystkie nakłady na rzecz osób niepełnosprawnych. Dziś w 2022 r. jest to 37 mld zł. To jest wzrost o ponad 140 proc.” – zaznaczyła. „Najważniejsze jest utworzenie kompleksowej polityki, systematycznej
— podkreślała.
Lider PO wskazywał w czwartek na konferencji zorganizowanej w Europejskim Dniu Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych, że drożyzna przy obecnych niskich świadczeniach, jest czymś, co może uniemożliwić realną opiekę nad osobami niepełnosprawnymi.
Niech ten dzień będzie dniem opamiętania dla władzy i niech wreszcie władza zrozumie, że inflacja, dokuczliwa dla wszystkich, może zabijać tych najsłabszych
— mówił Tusk.
Co rząd zrobił dla osób niepełnosprawnych?
Dzięki systemowym, kompleksowym działaniom staramy się zmieniać los osób niepełnosprawnych – powiedziała w czwartek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Maląg zaznaczyła, że rząd PiS przeznaczył znaczne środki na programy dla osób niepełnosprawnych.
W ramach Funduszu Solidarnościowego to opieka wytchnieniowa – kolejny bardzo ważny program potrzebny dla rodzin, które opiekują się swoimi ukochanymi osobami niepełnosprawnymi
— przypomniała. Poinformowała, że w 2022 r. rząd przeznaczył na ten program 210 mln zł.
Dodała, że kolejnym programem dla osób niepełnosprawnych jest program centrów opiekuńczo-mieszkalnych.
To program dla samorządów, które chcą takie centra w swoich gminach budować. Na ten program mamy w swoim budżecie przeznaczonych 390 mln zł na lata 2021-2024
— przypomniała.
Według Maląg ważnym programem dla osób niepełnosprawnych jest dodatkowe 500 zł, które te osoby otrzymują jako wsparcie.
Na styczeń tego roku świadczeniem uzupełniającym, czyli tzw. 500 zł dla osób o niesamodzielnej egzystencji, było objętych 770 tys. osób. Środki, które na ten cel zostały wydatkowane to ponad 7,5 mld zł
— mówiła.
Przypomniała, że za rządów PiS powstał program „Za życiem”, którego budżet został zwiększony z 3,1 mld zł w latach 2027-2021 do 6 mld zł w latach 2022-2026.
Dzięki systemowym, kompleksowym działaniom staramy się zmieniać los osób niepełnosprawnych
— podkreśliła Maląg.
Zastrzegła, że w ramach programu „Samodzielność – Aktywność – Mobilność” w latach 2022-2024 rząd przeznaczy miliard złotych na zadania i programy związane z mieszkalnictwem dla osób niepełnosprawnych.
Wdówik: W przyszłym tygodniu szczegóły nowych programów
W przyszłym tygodniu szczegółowo przedstawimy nowe programy – powiedział podczas czwartkowej konferencji wiceminister Paweł Wdówik, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.
Wiceminister Paweł Wdówik, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych podczas konferencji zapowiedział, że w planach rządu jest rozwój programów mieszkaniowych.
W przyszłym tygodniu szczegółowo przedstawimy te programy
— przekazał, dodając, że jest to zmiana jakościowa.
Podkreślił, że „ma świadomość tego, że tych pieniędzy potrzeba więcej”.
Z roku na rok te kwoty wzrastają. Niech renta socjalna będzie symbolem tego, ile wykonaliśmy
— zaznaczył.
Wdówik przekazał, że w tym roku planowane jest także rozwijanie sieci placówek pobytu dziennego, które są „bardzo potrzebne dla osób z największymi niepełnosprawnościami”.
Zakończył, przypominając, że w Polsce osoby z niepełnosprawnościami to grupa 3 mln obywateli i „większość z nich chce być aktywna i może być aktywna”.
aja/PAP, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/597220-awantura-wokol-konferencji-tuska-i-hartwich-jest-reakcja