W Parlamencie Europejskim w dniu Święta Narodowego Trzeciego Maja zorganizowano debatę na temat procedury art. 7 wszczętej przeciwko Polsce i Węgrom. Po raz kolejny pojawiały się zarzuty na temat rzekomego braku praworządności w tych krajach.
Jeśli chodzi o sytuację w Polsce, to jak państwo wiedzą było piąte przesłuchanie zgodnie z art.7 (…). KE poinformowała Radę nt. wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnim miesiącu, w szczególności mam na myśli szereg decyzji Trybunale Konstytucyjnym w Polsce. (…) Te zmiany nas skłoniły do wszczęcia procedury traktowej, ale też jeśli idzie o uwagi, jakie słyszeliśmy, związane z brakiem niezależności TK
— powiedział na rozpoczęcie debaty w PE Didier Reynders, europejski komisarz do spraw sprawiedliwości.
KE doszła do wniosku, iż sytuacja na miejscu jest źródłem niepokoju. W ostatnich tygodniach z bliska śledzimy zmiany w systemie prawnym Polski, celem rewizji systemy dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce. Widzimy, że jest pewna dynamika, celem reformy reżimu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce, to jest znakiem pozytywnym, ale znaczenie koniec końców będzie miała skala, w jakiej będą przyjęte przepisy prawne w polskim parlamencie. Zobaczymy, czy te zmiany odniosą się do wymogów opisanych w orzeczeniu TSUE
— mówił.
Rząd polski przestawił dwa projekty celem fundamentalnej zmiany sądów powszechnych, na przykład chodzi o przenoszenie sędziów. Rozumiemy, że ten projekt ustawy jest teraz przedmiotem konsultacji publicznych. (…) KE nadal będzie śledzić z bliska zmiany ustawodawcze
— dodał.
Wyrażam ubolewanie, że dzisiaj nie jestem w stanie uwzględnić żadnych zmian pozytywnych, jeśli chodzi o praworządność w Polsce czy na Węgrzech. Mogę tylko mieć nadzieję, że trwające procedury w ramach art. 7 i inne pozwolą władzom polskim i węgierskim na to, by przemyśleć jak mogą zareagować na te obawy. (…) Będziemy oczywiście nadal działać, interweniować przy każdej okazji (..). Będziemy kontynuować nasze prace w ramach innych procedur, które wszczęliśmy, aż nastąpi pełna implementacja systemu prawnego w Polsce i na Węgrzech jeżeli chodzi o standardy europejskie, które współdzielimy w całej UE
— zapowiadał.
„Szkoda, że Rada nie jest obecna na tej debacie”
„To jest rozczarowujące, że ta debata jest tylko z panem (…). Po lewej stronie mamy puste krzesło, podczas gdy wiemy, że w kontekście art. 7 zdanie Rady UE jest kluczowe. Szkoda, że Rada nie jest obecna na tej debacie” - mówił z kolei europoseł Jeroen Lenaers, który zabrał głos w imieniu grupy EPL.
Dla EPL-u UE jest przede wszystkim wspólnotą wartości. Demokracja, praworządność to jest to, co nas trzyma. (…) Cieszymy się z decyzji KE, by wysłać formalną notyfikację od Polski i Węgier. Chodzi o to, by wykazać pełne polityczne zaangażowanie, aby ta procedura zakończyła się sukcesem
— powiedział.
Są osoby, które mówią, że wraz z wojną na Ukrainie nie jest to czas, aby koncentrować się na praworządności, że to nieuczciwie, skoro przyjmują uchodźców. (…) Musimy pomagać państwom, które goszczą uchodźców, ale powiedzmy jasno – radzenie sobie z bezprecedensowym kryzysem nie może oznaczać, że umilkniemy nt. praworządności
— podkreślił.
„Martwi nas sytuacja w Polsce”
„Po raz kolejny mówimy o sytuacji w Polsce i na Węgrzech. Spotykam ludzi, którzy mówią, dlaczego się tym zajmujemy. (…) Demokracja oznacza, że oczywiście jako większość ustalamy przepisy, ale musimy również uszanować mniejszości. Dokładnie tego dotyczy UE. W niektórych państwach członkowskich tak jest, w innych nie” - zaczęła swoje wystąpienie Katarina Barley, zabierająca głos w imieniu grupy socjaldemokratów.
Martwi nas sytuacja w Polsce. 7 lat temu zniesiono niezawisłość sądów, mamy problemy z TK, i teraz również mamy negowanie prymatu prawa europejskiego. Fakty są faktami, nie musimy o tym rozmawiać. (…) To musi się skończyć. Powinniśmy zagwarantować ochronę wartości europejskich. UE ma odpowiednie instrumenty, m.in. procedurę art. 7
— mówiła.
KE i PE odesłały sprawę do Rady. Rada musi podjąć działania, padły obietnice, że tak się stanie, ale gdzie są te zabiegi. (…) UE domaga się od Rady przejrzystości, jeśli chodzi o decyzję. Po drugie należałoby mieć działania następcze po zaleceniach i tutaj niepotrzebna jest jednomyślność
— podkreśliła.
„Po co zaplanowaliście tę debatę o naszej praworządności?”
Po kilku kolejnych wystąpieniach głos zabrał w końcu przedstawiciel grupy EKR - Joachim Brudziński. Odrzucał wszystkie oskarżenia ws. rzekomego braku praworządności w Polsce i na Węgrzech.
Po co zaplanowaliście tę debatę o naszej praworządności? Czy chcecie zagłuszyć swoje palące sumienia? Wstyd o którym każdego dnia przypominają wam wasi dziennikarze i obywatele?
— pytał Joachim Brudziński.
Politycy, którzy mają czelność dzisiaj pouczać dzisiaj polski rząd. Wasz Zielony Ład ma być zasilany ruskim gazem. Wasi przywódcy namawiają wasze firmy, by nie likwidować biznesów w Rosji, bo marzą wam się brudne, poplamione krwią ruble, które wymienicie na euro rzekomo już czyste. Tej plamy na honorze już nie zmyjecie. Historia wam tego nie zapomni. Możecie próbować ganić Polaków, ale to nasz kraj jest dzisiaj na ustawach wolnego świata
— mówił.
Dziś jest ważny dzień dla Polaków, święto narodowe, ustanowiono je na pamiątkę Konstytucji 3 Maja. (…) Chciałbym zapytać Francuzów, jakbyście się czuli, gdyby was 14 lipca ktoś próbował pouczać, prowadził debatę na temat brutalnej reakcji policji na protesty „żółtych kamizelek” i próbował strofować za wasze władze? Dlaczego więc psujecie święto Polaków? Dlaczego próbujecie odebrać nam prawo do bycia dumnymi Europejczykami w dniu naszego najważniejszego narodowego święta. To konstytucja 3 Maja była wzorem dla waszych konstytucji. Dziś o tym zapominacie
— zaznaczył Brudziński.
Reynders: Chcemy dalej naciskać politycznie
Na koniec debaty ponownie głos zabrał Reynders.
Mamy nadzieję, że uda nam się poprowadzić dalej dyskusje nt. krytycznych punktów. Chcemy również dalej naciskać politycznie. KE jest gotowa na przekazywanie do Rady UE wszystkich elementów potrzebnych do dyskusji. (…) Jesteśmy gotowi, żeby wykorzystać wszystkie instrumenty, jakie są do naszej dyspozycji. (…) W ramach praworządności zaczęliśmy więcej procedur niż kiedykolwiek. (…) Nie może być u nas jakiegokolwiek łamania praworządności
— powiedział.
tkwl/europarl.europa.eu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/596947-grillowanie-polski-w-pe-reynders-bedziemy-interweniowac