„Baltic Pipe gwarantuje nam bezpieczeństwo. To pomysł Piotra Naimskiego, który próbował realizować już od czasu AWS. Budowa wystartowała w 2016 roku. Dzięki temu na jesieni mamy w pełni funkcjonalny gazociąg, który nas zabezpiecza. To najlepszy dowód na to, kto racjonalnie i propaństwowo podchodzi do kwestii bezpieczeństwa energetycznego” – wskazał w programie „Woronicza 17” poseł Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ TAKŻE:
Goście programu komentowali kwestię bezpieczeństwa energetycznego Polski i odcięcie naszego kraju od dostaw rosyjskiego gazu.
Kreml zakręca kurek z gazem
Zdaniem senatora PSL Jana Filipa Libickiego, argumenty Prawa i Sprawiedliwości dotyczące działań Kremla są „groteskowe”.
Mamy do czynienia z sytuacją zaskakującą. Premier ogłosił jakiś czas temu, że do końca roku będziemy niezależni od surowców z Rosji. To dobrze, należy temu kibicować. Teraz, kiedy Putin zakręcił kurek, PiS ogłosiło, że to jest jego sukces. To nie PiS zrezygnowało z gazu, tylko Putin zakręcił kurek. To groteskowa argumentacja
– oświadczył Libicki.
Odnosząc się do budowy gazoportu w Świnoujściu, senator powiedział, że decyzję o budowie podjęło PiS „i nadało imię gazoportowi Lecha Kaczyńskiego. Przypomnę, że budowę prowadził rząd PO-PSL”.
Jeżeli budowa zakończyła się w 2015, to znaczy, że w latach 2007-2015 ktoś tę budowę prowadził, dlatego można ją było zakończyć
– powiedział senator.
Dopytywany o blokadę budowy gazociągu bałtyckiego odparł:
W 2010 rząd PO-PSL doprowadził do sytuacji, w której mamy rewers na Jamalu. To oznacza, że także z innych kierunków możemy ten gaz sprowadzać. Jedno jest pewne, że za koalicji PO-PSL możliwość sprowadzania gazu z innych kierunków niż rosyjski wzrosła z 9 do 90 proc.
Umorzone długi Rosji
Z kolei wicerzecznik PiS pytany był o kwestię umorzenia przez rząd Donalda Tuska rosyjskiego długu za transfer gazu przez terytorium Polski na Zachód Europy. Chodzi o kwotę 1,2 mld dolarów. Dług miał być umorzony w zamian za podpisanie umowy gazowej z Rosją.
Jeśli chodzi o koalicję PO-PSL, rozumiem, że senator jest w trudnej sytuacji, ale głównym pomysłem tamtego rządu na bezpieczeństwo było przedłużenie umowy jamalskiej do 2037 roku. Wtrąciła się KE i powiedziała, że Pawlak przesadza, a przedłużenie kontraktu jest niedopuszczalne. Co do gazoportu, to wszystkie decyzje, łącznie z przetargiem , podejmował rząd – najpierw Kazimierza Marcinkiewicza, a potem Jarosława Kaczyńskiego
– odpowiedział Fogiel.
W ramach ciekawostki, w 2008 poseł Mariusz Grad zapytał Pawlaka, dlaczego zrezygnował z dotacji unijnych na budowę gazoportu w Świnoujściu. To pokazuje ówczesną determinację i tłumaczy, dlaczego gazoport zakończono w 2015 a nie 2011 roku
– przypomniał poseł PiS.
Baltic Pipe gwarantuje nam bezpieczeństwo. To pomysł Piotra Naimskiego, który próbował realizować już od czasu AWS. Budowa wystartowała w 2016 roku. Dzięki temu na jesieni mamy w pełni funkcjonalny gazociąg, który nas zabezpiecza. To najlepszy dowód na to, kto racjonalnie i propaństwowo podchodzi do kwestii bezpieczeństwa energetycznego
– podkreślił Radosław Fogiel.
Problem z bezpieczeństwem energetycznym
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta wyjaśnił, na czym polega problem z bezpieczeństwem energetycznym.
Bylibyśmy w takiej sytuacji, że to, czy w polskich domach będzie ciepło, czy przedsiębiorcy będą funkcjonować, zależałoby wyłącznie od Niemców. Bo ten rewers na Jamalu to kupowanie rosyjskiego gazu z prowizją dla Niemiec, ponieważ jest to gaz z Nord Streamu
– zwrócił uwagę Kaleta.
W czym polega problem z bezpieczeństwem energetycznym? Niemcy z Rosją chcieli mieć monopol na zarządzanie energetyką w Europie i mieli swoją własną dwustronną umowę, której ucieleśnieniem były dwa projektu Nord Stream. Niemcy mieli przejmować rosyjski gaz i dystrybuować do na Europę
– wskazał wiceminister sprawiedliwości.
Z tego powodu Tusk, Pawlak przez lata blokowali projekty energetyczne. Leszek Miller praktycznie od razu zablokował pierwszą próbę bobowy Baltic Pipe, Potem Pawlak, dziś cały czas prominentny polityk PSL, jeszcze w styczniu tego roku krytykował budowę Baltic Pipe, mówiąc, że to chybiona inwestycja. Dziś PSL nie stać na to, żeby go wyrzucić ze swoich szeregów. Pawlak robi dla polskiej energetyki to, co dla niemieckiej Schroeder – promuje wizję zależności energetycznej od Rosji
– powiedział Kaleta dodając, że „gdyby losy energetyki zależały od Pawlaka i Tuska, to Polska byłaby biernym, uzależnionym od Niemiec państwem”.
Dlatego Polska atakowana jest przez Niemcy na arenie międzynarodowej. Polska potrafiła w tych trudnych czasach lawirować, znajdować inne projekty energetyczne, które pozwalają nam być niezależnym od tego, na co pozwalają sobie Rosja i Niemcy. To bardzo waży test, który Polska zdaje w ostatnich tygodniach
– podkreślił wiceszef MS.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/596672-opozycja-dbala-o-bezpieczenstwo-polski-kaleta-punktuje