„Mogę potwierdzić wcześniejsze słowa premiera, że Polska dostarczyła i będzie dostarczać pomoc wojskową na Ukrainę w tym również czołgi T-72. To są znaczne liczby” – przekazał w programie „Graffiti” szef BBN Paweł Soloch.
Premier Morawiecki klika dni temu w Polsat News potwierdził, że Polska dostarcza Ukrainie czołgi.
Jak podała Informacyjna Agencja Radiowa, Polska przekazała naszym sąsiadom ze wschodu aż 200 czołgów T-72, co ma wystarczyć na sformowanie dwóch brygad. Na Ukrainę mają również zostać dostarczone bojowe wozy piechoty oraz drony.
Do tej pory Polska wsparła Ukrainę sprzętem wojskowym o wartości 7 mld zł. Wśród przekazanego sprzętu są haubice samobieżne 2S1 Goździk, a także wyrzutnie rakietowe Grad.
Poradzieckie czołgi z Polski dla Ukrainy
W rozmowie z Marcinem Fijołkiem szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego poinformował, iż „Polska przekazała Ukrainie czołgi w znacznej liczbie”.
Nie mogę podać konkretnych liczb. Mogę potwierdzić wcześniejsze słowa premiera, że Polska dostarczyła i będzie dostarczać pomoc wojskową na Ukrainę w tym również czołgi T-72. To są znaczne liczby
— powiedział Paweł Soloch.
Pytany o doniesienia IAR o 200 czołgach T-72, szef BBN nie chciał wchodzić w szczegóły.
Na pewno jest to bardzo istotna pomoc i jesteśmy przodującym krajem jeśli chodzi o udzielanie pomocy, również wojskowej, Ukrainie
— czytamy.
Paweł Soloch przekazał również, że zapasy uzbrojenia polskiej armii są uzupełniane na bieżąco, jednakże „jeszcze nie w pełni”. Dodał, że po to minister obrony narodowej rozmawiał z producentami uzbrojenia w Stanach Zjednoczonych.
Oczekujemy pewnego przyspieszenia
— zaznaczył w kontekście dostaw nowoczesnych czołgów Abrams.
Na czas tego uzupełnienia oczekujemy zwiększonej obecności sojuszniczej
— stwierdził szef BBN.
Jak wskazał, „ Polska jest kluczowym krajem jeśli chodzi o styk NATO i UE z Ukrainą, państwem frontowym”.
Rosja użyje bomby atomowej?
W ocenie Pawła Solocha, Rosja jest zdolna do użycia broni masowego rażenia.
W doktrynie rosyjskiej jest założenie wyprzedzającego użycia taktycznej broni nuklearnej. Po to zostało to opublikowane, żeby straszyć adwersarzy
— powiedział.
Takie ryzyko może być zawsze. My musimy robić swoje i być na to przygotowani
— dodał szef BBN wskazując, że użycie broni atomowej przeciwko Ukrainie niosłoby „gigantyczne konsekwencje, z ryzykiem konfliktu światowego, nuklearnego”.
Jeżeli Rosja zdecydowałaby się na taki krok, byłby to dla niej krok samobójczy
— zaznaczył.
Rosyjski atak na Kijów
Jak podał Ukrinform, w czwartek wojska rosyjskie ponownie zaatakowały pociskami stolicę Ukrainy - w dzielnicy szewczenkowskiej zanotowano dwa trafienia. Trzy osoby są ranne - poinformował na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko.
Przebywający w czwartek z wizytą w Kijowie sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres stwierdził w wieczornej rozmowie z portugalską telewizją RTP, że jest zszokowany, a - jak tłumaczył - „szok” wywołany przez atak rakietowy, który miał miejsce zaledwie 2 km od hotelu, w którym przebywał, wynika z działania Rosji niszczącej „tak piękne miasto, jakim jest Kijów”, a nie z faktu, że przebywał w nim wówczas sekretarz generalny ONZ.
Szef BBN został zapytany w Polsat News o to, jak należy interpretować ten atak w kontekście wizyty Gutteresa.
Na pewno była to demonstracja rosyjska. Taki sygnał wysłany również dla świata, że Rosja jest gotowa atakować również centrum Kijowa
-
- odpowiedział Soloch.
Kijów jest również dla Rosji miastem symbolicznym - to miasto-matka Rusi, do której Rosjanie roszczą sobie wyłączność, a teraz zdecydowali się zaatakować centrum miasta w momencie, kiedy jest sekretarz generalny ONZ
— powiedział Soloch.
Oczywiście wiadomo jest, że w tym momencie cała sytuacja jest nagłośniona i o to im chodziło
— dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/596445-iarpolska-przekazala-ukrainie-200-czolgow-soloch-komentuje