„My nie proponowaliśmy, żeby Polska arbitralnie powiedziała: nie płacimy składek. Mówiliśmy, żeby Polska zwróciła się do KE, aby ta rozważyła pomoc dla Polski” - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany w programie „Graffiti” na antenie Polsat News o propozycję Solidarnej Polski dotyczącą zawieszenia płatności unijnych składek.
CZYTAJ WIĘCEJ:
-RELACJA z wojny dzień po dniu
Ziobro: Uważamy, że to zły projekt
W rozmowie z Marcinem Fijołkiem prokurator generalny i minister sprawiedliwości krytykował prezydencki projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym.
Chce nam się zafundować kolejny projekt zmian o SN. Abstrahując od tego, że w wymiarze pryncypialnym zakłada on wyższość w pewnych aspektach prawa traktatowego nad polską konstytucją
— zwrócił uwagę Ziobro.
W ocenie szefa MS, Solidarna Polska, jako „partia, która stoi właśnie na prawej flance, dla której suwerenność Polski jest sprawą fundamentalną”, nie może na tę sytuację „patrzeć z entuzjazmem”.
Gość Polsat News stwierdził również, że zmiany proponowane przez głowę państwa „doprowadzą do drastycznego wydłużenia czasu postępowania w Polsce”.
Mamy podejście konstruktywne, uważamy, że to zły projekt, a pan prezydent zmienia swoją własną ustawę, która dziś obowiązuje
— powiedział szef MS.
Zdaniem Ziobry, na mocy przepisów proponowanych przez prezydenta, każda z 8,5 mln spraw sądowych prowadzonych w tej chwili w Polsce mogłaby „spaść z wokandy i trafić do sądu apelacyjnego”.
Aż pięciu sędziów w kalendarzu trzeba będzie uzgodnić, żeby mogli się taką sprawą zajmować, zamiast zajmować się sprawami, których i tak jest mnóstwo i zbyt długo trwają
— ocenił polityk.
„To nie my stworzyliśmy ten pasztet”
Minister raz jeszcze zwrócił uwagę, że prezydent Andrzej Duda chce zmienić własną ustawę.
Kto jest autorem ustawy, która spowodowała kary dla Polski i spowodowała spór z UE? Pewnie wszyscy, by odpowiedzieli, że siedzący tutaj minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Tymczasem autorem jest Andrzej Duda, prezydent RP, który zawetował naszą ustawę i zaproponował tzw. kompromis
— podkreślił.
Jak dodał, nigdy w historii nie zdarzyło się tak, że prezydent „swój własny projekt o 180 stopni odwracał”.
To nie my stworzyliśmy ten pasztet w postaci tego Sądu Najwyższego
— powiedział Zbigniew Ziobro.
Jak dodał, jego partia wskazywała na mankamenty projektu, dziś jednak go broni, ponieważ ten nowy uważa za jeszcze gorszy. Wyraził przy tym obawę, że konsekwencje zmian spadną na Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak podkreślił szef MS, ma nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość oraz prezydent zrozumieją, że jego ugrupowanie „nie wymyśla problemów”, a jedynie chce zminimalizować szkody.
Co dalej z koalicją?
Pytany o zarzuty, że działania Ministerstwa Sprawiedliwości i Solidarnej Polski prowadzą do blokowania środków z KPO, polityk ocenił, że Komisja Europejska wyraziła zgodę „KE na warunkowość, ma możliwość stosowania szantażu i blokowania środków” i w jego ocenie tak właśnie dzieje się obecnie.
Od kilku miesięcy Polska jest szantażowana. Blokowane są środki będące kredytem, który my też poręczaliśmy. Nie otrzymujemy tego, co powinniśmy, bo UE sięgnęła po szantaż, choć zdaniem PiS-u czy pana premiera Morawieckiego tak miało nie być. I tu się różnimy
— powiedział Zbigniew Ziobro.
Odnosząc się do przyszłości koalicji Zjednoczonej Prawicy, gość Polsat News stwierdził:
Cenimy sobie współpracę z PiS, ale jesteśmy w służbie Polsce nie dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość rządzi.
Zawieszenie unijnych składek
CZYTAJ TAKŻE:
Pytany o pomysł zawieszenia przez Polskę płatności składek do unijnego budżetu w związku z faktem, że Unia Europejska nie stworzyła specjalnego funduszu przeznaczonego tylko na pomoc ukraińskim uchodźcom, z którego mogłaby popłynąć pomoc dla Polski, szef resortu sprawiedliwości stwierdził:
My [Solidarna Polska] nie proponowaliśmy, żeby Polska arbitralnie powiedziała: nie płacimy składek. Mówiliśmy, żeby Polska zwróciła się do KE, aby ta rozważyła pomoc dla Polski.
Ziobro wyjaśnił, że chodziło mu o to, aby na zasadzie „uzgodnionego z UE kontraktu” zawiesić część składek unijnych na poczet pomocy dla uchodźców.
Minister sprawiedliwości skrytykował również unijną politykę klimatyczną. Stwierdził, że również w tej kwestii występują podziały w koalicji.
Decyzja pana premiera z grudnia zeszłego roku, zgody co do zaostrzenia polityki klimatyczno-energetycznej. Pan premier mówił, że to nie uderzy w portfele Polaków i nie podniesie cen energii w Polsce. My mówiliśmy, że podniesie i żeby tego nie robić
— podkreślił.
Taka decyzja została podjęta wbrew nam i jaki jest rezultat? Wystarczy popatrzeć. Wynikiem takiej polityki jest min. wzrost o sto procent cen uprawnień do emisji CO2, które muszą kupować polskie ciepłownie i elektrownie
— dodał.
Ziobro zaznaczył, że jego ugrupowanie „nie szuka różnic z PiS”, ale drogi wyjścia „z różnych sytuacji, w których znaleźliśmy się”.
aja/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/596271-zawieszenie-unijnych-skladek-ziobro-wyjasnia-propozycje-sp