Zdaniem Beaty Kempy, europoseł PiS, która była dziś gościem telewizji wPolsce.pl, sojusz niemiecko-rosyjski trzyma się dobrze, a przez brak realnych działań unijnych, cierpią ofiary wojny Putina.
Umiesz liczyć, to licz na siebie. Myślę, że Polska bardzo dobrze odrobiła tę lekcję. Pierwszym nauczycielem był pan prezydent Lech Kaczyński. To dzięki jego pomysłowi z gazoportem uniezależniamy się od Rosji. Trzeba też wziąć pod uwagę nasze wydobycie i przyszłe dostawy z Baltic Pipe. My zawsze liczyliśmy się z tym, że Rosja podejmie podobne kroki (zamknięcie dostaw gazu do Polski - red.). Pytanie, czy tę lekcję odrobiły kraje zachodnioeuropejskie. Niemcy są tak zależne od paliw rosyjskich, jakby uczestniczyły w nowej RWPG (Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej powołano w Moskwie, dla ordynacji gospodarek krajów wchodzących po wojnie w strefę wpływów sowietów - red.)
– mówiła dziś Beata Kempa w telewizji .
Mimo, że ta geopolityka gospodarcza zbankrutowała, to pan Schröder nadal w to brnie. Tymczasem szefostwo jego partii SPD za mało robi, by się od tego polityka skutecznie odciąć. Powinien być potraktowany bardzo surowo. Dlaczego? Brak reakcji tylko rozochaca Putina jeśli chodzi o działania wojenne. Do tego dochodzą straszliwe obrazy bestialstwa Rosjan dokonywanych na Ukrainie
– dodała.
Siła propagandy
Beata Kempa odniosła się też do kwestii niepisanego sojuszu Rosji i Niemiec i faktu, że podejrzana uległość niemieckiej administracji, powoduje, iż Putin sprytnie wykorzystuje to dla swojej propagandy.
Ławrow jest prawą ręką Putina i sprawnie wykorzystuje wszystko to co mówi się w Europie. On to rozkłada na czynniki pierwsze i wykorzystuje na każdym kroku. Putin i Ławrow, rozpoczynając tę bandycką wojnę, liczyli na rozbicie solidarności krajów europejskich. Byli przekonani, że będzie tak samo, jak przy aneksji Krymu. Nie spodziewali się też silnego oporu Polski, która stała się głównym krajem nawołującym do sankcji i realnego uderzenia w gospodarkę rosyjską. Nie wiedzieli, że Polacy przyjmą miliony uchodźców. Tym samym Ukraińcy mogli się skupić na obronie swojego kraju. Często to słyszę, rozmawiając z Ukraińcami
– powiedziała Beata Kempa.
Beata Kempa przekonywała też, że Putin bacznie obserwuje i analizuje działania unijnych przywódców.
Dzisiaj również, a może przede wszystkim, mamy nową sytuację wojenną i bardzo ważną. Putin musi przenieść ciężkość wojny na wschód. Putin czekał z niektórymi decyzjami na wynik wyborów we Francji. Teraz będzie obserwował, jak przywódcy 27 państw będą zjednoczeni i czy nastąpią realne działania pomocowe dla Ukrainy. Najłatwiej przyjechać na granicę i płakać nad niedolą dzieci
– mówiła.
Za komunikatami werbalnymi nie idzie realna pomoc dla uchodźców. Pamiętam, jak w Unii organizowaliśmy tzw. szczyty syryjskie. Uczestniczyły w nich także duże kraje, które znajdują się poza wspólnotą. Te kraje wpłacały na ten fundusz spore kwoty, nie tylko dla uchodźców, ale także dla krajów ościennych. Tymczasem mamy wojnę u bram Unii i nie widzę szybkich i jednoznacznych działań
– dodała.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/596162-tylko-u-nas-sojusz-rosji-i-niemiec-jak-rwpg