„Polityka obłaskawiania Rosji, która była obecna w bardzo wielu stolicach zachodniej Europy bardzo się skończyła. (…) Dzisiaj bardzo wielu przywódców dostrzega już te ogromne błędy i ryzyka z którymi wiązała się poprzednia polityka. Dziś rozmawiamy w innych okolicznościach i on innych sprawach” - powiedział premier Mateusz Morawiecki w Berlinie po spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem.

CZYTAJ TAKŻE:

— RELACJA. 62. dzień inwazji na Ukrainę. Obwód chersoński na granicy katastrofy humanitarnej. Zaporoże pod ostrzałem

— Rosja wstrzymuje dostawę gazu do Polski! Szefowa MKiŚ uspokaja: Posiadamy rezerwy surowca. Magazyny są napełnione w 76 proc.

Rozmawiamy o tym, jak pomóc Ukrainie obronić swoją suwerenność. (…) W tych dniach rozpoczyna się największa bitwa pancerna od czasów II wojny światowej. (…) Czy Ukraina wygra, czy przetrwa, zależy od odważnych decyzji przede wszystkim na dwóch polach. Po pierwsze dostawy broni (…). To jest to, co Polska nie tylko dostarcza, ale tu również Polska jest aktywnym organizatorem tej pomocy na forum międzynarodowym. Także tutaj w Berlinie rozmawiałem z kanclerzem Scholzem o tym, w jaki sposób Polska i Niemcy mogłyby razem jak najbardziej pomóc Ukrainie

— mówił.

My rzeczywiście przekazaliśmy bardzo dużą pomoc w postaci nawet naszych czołgów. Potrzebujemy, i o tym rozmawiałem z kanclerzem, czołgów które weszłyby na stan naszej armii w to miejsce, z którego my przekazaliśmy czołgi dla Ukrainy

— zaznaczył.

Polska jest świadoma tego, że już wkrótce możemy nie mieć gazu rosyjskiego, ponieważ bardzo jednoznacznie stawiamy sprawę sankcji. (…) wiemy doskonale, że odcięcie tlenu od rosyjskiej machiny wojennej jest warunkiem podstawowym zakończenia tej wojny. Dlatego namawiamy naszych partnerów do jak najbardziej radykalnych kroków w tym zakresie. Także tu w Berlinie słyszę, że Polska ma najbardziej radykalny plan odcięcia się od rosyjskich węglowodorów

— mówił.

Jednocześnie chcę powiedzieć, że Polska jest bezpieczna z punktu widzenia dostarczania energii

— dodał.

Sądzę, że kanclerz Scholz jest także przekonany, że Ukraina musi wygrać tę wojnę

— powiedział.

„Otrzymaliśmy groźby ze strony Gazpromu”

Premier odpowiedział na pytanie, czy Rosja wstrzyma dostawę gazu do Polski.

Potwierdzam, że otrzymaliśmy takie groźby ze strony Gazpromu. Związane są one m.in. ze względu na sposób płatności. Jednak Polska przygotowywała się wcześniej do dywersyfikacji gazu. Nawet przed uruchomieniem Baltic Pipe będziemy w stanie obronić Polaków przed tak dramatycznym krokiem Rosji

— podkreślił.

Kanclerz Scholz obiecał kolejne dostawy broni do Ukrainy

— mówił.

tkwl/TVP INFO