Podczas wizyty w Berlinie premier Mateusz Morawiecki będzie przekonywał kanclerza Niemiec Olafa Scholza do zwiększenia pakietu sankcji - mówił w stolicy Niemiec rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ TAKŻE: Premier Morawiecki pojedzie do Niemiec: Potrzebne są radykalne, miażdżące sankcje na Rosję, aby jej wojska opuściły Ukrainę
Rzecznik rządu podczas konferencji w Berlinie mówił o wtorkowej wizycie w stolicy Niemiec premiera Mateusza Morawieckiego i spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem.
Przed Europą kolejne wyzwania dotyczące skutecznej walki z rosyjskim najeźdźcą, z Rosją, która w barbarzyński sposób zaatakowała nic niewinne państwo, Rosją, która zaatakowała podstawowe wartości europejskie
— powiedział.
Dzisiaj premier Mateusz Morawiecki będzie z kanclerzem Niemiec rozmawiał o kolejnych sposobach na to, w jaki sposób pomóc Ukrainie - z jednej strony poprzez zwiększenie pakietu sankcji, które muszą być przyjmowane w sposób jednomyślny na poziomie Unii Europejskiej, a - tak jak wiemy - Niemcy w niektórych miejscach wskazują, że nie mogą się zgodzić na kolejne sankcje
— mówił Müller.
„Cały wolny świat musi pomóc obronić się wolnej Ukrainie”
Jak podkreślał, „premier Morawiecki będzie przekonywał kanclerza Niemiec, żeby z pakietem sankcyjnym iść dalej”.
Z drugiej strony - będzie również przekonywał kanclerza Niemiec do tego, aby Niemcy również pomogły Ukrainie, uzupełniając uzbrojenie ukraińskie, które w tej chwili jest niezbędne do tego, aby odeprzeć zbliżającą się największą bitwę pancerną po II wojnie światowej
— mówił.
Wolna Europa, cały wolny świat musi pomóc obronić się wolnej Ukrainie przed rosyjskim najeźdźcą, który będzie chciał w najbliższym czasie poszerzyć swoje wpływy na terenie Ukrainy
— zaznaczał rzecznik rządu.
Dodatkowe sankcje Polski na Rosję
Wprowadziliśmy dodatkowe, krajowe przepisy dotyczące możliwości nakładania sankcji. Dzisiaj pierwsze 50 podmiotów zostało wpisane na krajową listę sankcji. Te podmioty, zależnie od podjętej decyzji, mają mrożone aktywa albo aktywność gospodarczą, zakaz dostępu do przetargów na terenie Polski
— mówił rzecznik rządu na briefingu w Berlinie.
Dodał, że są to podmioty, które „bezpośrednio bądź pośrednio wspierały Federację Rosyjską finansowo, a tym samym przyczyniały się również do tego, aby niestety wspierać ofensywę wojenną na terenie Ukrainy”.
Strona polska oczekuje - podkreślił Müller - że „podobne dalsze ruchy będą podejmowane na terenie całej Unii Europejskiej”.
Bo tylko dzięki wspólnym działaniom, dzięki wspólnemu zamknięciu rynku - w szczególności dla ropy, gazu i węgla - jest możliwe odcięcie Rosji od finansowania
— dodał.
Müller przypomniał, że Polska zdecydowała się już na krajowe embargo na rosyjski węgiel.
Polska zadeklarowała, że do końca roku przygotuje cały system energetyczny w taki sposób, że zrezygnujemy całkowicie z dostaw gazu oraz ropy na teren Polski. Oczekujemy podobnych deklaracji ze strony innych krajów europejskich, oczekujemy podobnych deklaracji ze strony Niemiec
— powiedział także rzecznik rządu.
Billboardy „Stop Russia now!” w Berlinie
W środę pojawią się w Berlinie billboardy akcji „Stop Russia now!”, ale w mediach społecznościowych już zaczęły się pojawiać - powiedział we wtorek w Berlinie wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Podczas konferencji prasowej w Berlinie wiceszef MSZ odniósł się do rosyjskiej agresji na Ukrainie i tego, jak informacje o tym mają docierać do społeczeństw w Europie.
Naszym zadaniem jest również docieranie z tymi informacjami i z naszymi racjami i budzenie sumień opinii publicznej tutaj, w Niemczech. Jutro pojawią się billboardy w Berlinie, ale w przestrzeni mediów społecznościowych one już zaczęły się pojawiać
— powiedział Szynkowski vel Sęk.
W sobotę premier Mateusz Morawiecki zainaugurował akcję billboardową pod hasłem „Stop Russia now!”. Podkreślił, że ma ona budzić sumienia polityków Europy Zachodniej, którzy zbyt szybko chcieliby wrócić w „koleiny normalności” w relacjach z putinowską Rosją.
Na banerach znajdujących się na platformach i przyczepach samochodowych, fotografie wojenne z Ukrainy zostały zestawione ze zdjęciami ukazującymi zwykłe życie mieszkańców krajów Zachodu. Fotogramy opatrzono hasłami, które – jak powiedział Morawiecki - mają poruszyć sumieniami polityków.
I tak na jednym z billboardów umieszczono zdjęcie śpiącego dziecka, które przytula misia, a fotografia została zaopatrzona w napis „Berlin” oraz flagę RFN. Zdjęcie to zestawiono z obrazem zrujnowanego ukraińskiego miasta Borodjanka. Oba zdjęcia uzupełniono napisem w języku niemieckim: „Gdzie jest miś twojego dziecka?” oraz logiem akcji „#Stop Russia now!”.
W ramach kampanii przygotowano również wielkowymiarowe plakaty zawierające symbole graficzne. Na jeden z billboardów przedstawiono dystrybutor paliw, obok umieszczono hasło w języku angielskim:
Bloodoil funds Russia’s genocide in Ukraine” (krwawa ropa naftowa finansuje ludobójstwo Rosji na Ukrainie).
Apel o embargo na rosyjski gaz i ropę
Wiceminister Szynkowski vel Sęk podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej w Berlinie, że dotychczas podjęte decyzje o sankcjach tuż po agresji rosyjskiej na Ukrainę, „decyzje, które zostały podjęte po zabiegach polskiej dyplomacji na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, przyniosły krótkoterminowe efekty”.
Ale to cały czas jeszcze w kontekście podejmowanych decyzji zbyt mało i zbyt wolno
— ocenił.
Dlatego - jak mówił - „nie ustajemy w naszych działaniach”.
I także nasza wizyta tutaj, z panem ministrem Piotrem Müllerem, rzecznikiem rządu, poprzedzająca popołudniową wizytę pana premiera Mateusza Morawieckiego służy kolejnym rozmowom w ministerstwie spraw zagranicznych Niemiec, w parlamencie niemieckim, z posłami, aby przedstawiać nasze argumenty, apelować o ścieżkę akcesji do UE dla Ukrainy, taka decyzja otwarcia tej ścieżki powinna być podjęta
— powiedział Szynkowski vel Sęk.
Według niego, trzeba wspierać Ukrainę nie tylko humanitarnie, ale także, jeśli chodzi o dostawy broni.
Dzisiejsza informacja z poranka o tym, że rząd niemiecki zdecydował się na pierwsze dostawy broni pancernej czołgów lekkiego typu Leopard dla Ukrainy, to jest krok we właściwym kierunku
— ocenił wiceszef MSZ.
Ale - jak zaznaczył - „cały czas krok po pierwsze niewystarczający”.
Krok, za którym muszą pójść kolejne decyzje
— podkreślił.
Zdaniem wiceministra potrzebne są dalsze ruchy, sankcje na sektor energetyczny, embargo na ropę i gaz.
Te decyzje są konieczne, żeby zatrzymać rosyjską agresję. I o to apelujemy do niemieckich polityków. Potrzebne są nie tylko deklaracje ze strony niemieckich polityków, ale potrzebne są czyny. Muszą być one szybkie i bardziej zdecydowane
— podkreślił Szynkowski vel Sęk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595960-wizyta-w-berlinie-co-premier-powie-kanclerzowi-niemiec
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.