„Nasz sąsiad został napadnięty na naszych oczach, jest brutalnie bity, zabijany przez innego naszego sąsiada i nie powinniśmy w tej sprawie być bierni” – mówił Dobromir Sośnierz na antenie telewizji wPolsce.pl.
W rozmowie z Maciejem Wolnym, poseł Konfederacji komentował wynik wyborów prezydenckich we Francji. Zdaniem Sośnierza, Francja będzie chciała dogadać się z Putinem, a Macrona nie należy uważać za „lidera walki z Rosjanami”.
Nie sądzę żeby to wiele zmieniało z punktu widzenia Putina. (…) Państwa realizują po prostu swoje interesy i jeśli nawet zmienia się u władzy retoryka, to interesy się tak łatwo nie zmieniają. (…) Francja, tak jak Niemcy, raczej chce się dogadać z Rosjanami, póki co sytuacja się tak skomplikowała, że nie może i pewnie, ani Le Pen, ani Macron, by tego nie zrobili. Macron w każdym razie nie był żadnym liderem walki z Rosjanami. W Europie Zachodniej to Brytyjczycy są państwem, które chętnie na tę wojnę z Rosją idzie, które jest liderem jeśli chodzi o postawę taką twardą wobec Rosji. (…) Francja zawsze prezentuje miękką politykę i będzie taką prezentowała
– powiedział.
Sośnierz mówił też o przyszłych relacjach polsko-francuskich.
Moglibyśmy spekulować, czy by się zmieniło gdyby to pani Le Pen wygrała wybory. Wtedy obstawiałbym, że mogłoby się trochę zmienić. (…) Skoro wygrał Macron, to nie ma powodu żeby się ta polityka francuska zmieniała. To nadal będzie polityka państwa drugiego po Niemcach w Unii Europejskiej, państwa, które pogodziło się z rolą wicekróla Unii Europejskiej i potrafi z tego czerpać korzyści
– stwierdził.
Plany Konfederacji
Pytany o plany koalicyjne Konfederacji, odparł:
Nie szukamy żadnych okazji do koalicji, zbyt wiele nas dzieli z innymi podmiotami na tej scenie politycznej. Nawet jak widać wewnątrz trochę nas dzieli, a co dopiero poza Konfederacją, więc już więcej problemów nie potrzebujemy na pewno.
Dobromir Sośnierz przekonywał też, że pomysł wspólnej listy opozycji, który proponuje Donald Tusk, nie bierze pod uwagę Konfederacji.
Wydaje mi się, że jego marzenia nie obejmują Konfederacji. (…) Myślę, że nie byłby chętny. Myślę że on również wie, że jesteśmy tak odlegli od wyobrażeń znacznej części jego elektoratu, o tym jak taka koalicja może wyglądać, że raczej nie byłby to dobry pomysł również dla niego. Nie mówiąc już o tym pod jakimi ideowymi hasłami miałoby się to odbywać. (…) W jakiej sprawie mielibyśmy się z nimi dogadywać, jakie wspólne idee mogłaby mieć taka koalicja Konfederacji i załóżmy Platformy Obywatelskiej, nie mówiąc już o Lewicy czy jakichś innych egzotykach?
Poseł Konfederacji odniósł się też do sprawy prorosyjskiej łatki, która przylgnęła do jego partii.
Problemem jest niewątpliwie. Parę osób dało pretekst do tego, żeby ona była problemem. (…) Dorabianie tej gęby do rożnych wypowiedzi odbywa się czasem trochę na siłę, tak jak w przypadku wypowiedzi Artura Dziambora. Tam nie ma nic prorosyjskiego w niej, ona jest raczej taka pacyfistyczna, nie żebym ja się znowu zgadzał z tą optyką, bo ja też jestem odosobniony w innym kierunku. Uważam, że jesteśmy de facto w stanie wojny pośredniej z Rosją i jest to niebywała okazja, w której możemy bardzo poważnie uderzyć w Rosję, osłabić Rosję bez prowadzenia wojny na swoim terytorium, co należy oczywiście wykorzystać, zwłaszcza że wszelkie racje moralne za tym przemawiają. Nasz sąsiad został napadnięty na naszych oczach, jest brutalnie bity, zabijany przez innego naszego sąsiada i nie powinniśmy w tej sprawie być bierni. Arturowi Dziamborowi chodziło o to żebyśmy nie dali się wciągnąć w tę wojnę jako strona wojująca
– mówił Dobromir Sośnierz.
Mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595860-sosnierz-jestesmy-w-stanie-wojny-posredniej-z-rosja