„Chcemy pójść znacznie dalej, znacznie silniej w reformach. Chcemy wymyślić nową metodę, aby szerzej zaangażować Francuzów wokół głównych projektów: zdrowia, edukacji” – stwierdził w poniedziałek rzecznik rządu Gabriel Attal, pytany o plany reform w drugiej kadencji prezydenta Emmanuela Macrona. Minister finansów Bruno Le Maire dodał, że po wyborach potrzebna jest zmiana sposobu rządzenia.
CZYTAJ TAKŻE:
Francuski rząd nie odpuszcza reformy emerytalnej
Attal zapewnił, że rząd będzie dalej pracował nad wprowadzeniem we Francji kontestowanej społecznie reformy emerytalnej.
Nie uważam, że prawie 19 mln Francuzów, którzy głosowali na Macrona, powiedziało mu: „jest świetnie, kontynuujemy, wszystko jest w porządku”. Oczywiście musimy zmienić nasz sposób rządzenia
— stwierdził natomiast w poniedziałek w stacji France Info minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire, który określił nastroje we Francji jako „zdławioną demokrację”.
„Reforma ta jest ważna, trzeba ją będzie przeprowadzić”
Le Maire nie wykluczył jednak użycia art. 49 francuskiej konstytucji, który pozwala na ominięcie drogi parlamentarnej, aby wprowadzić w życie proponowaną przez Macrona reformę emerytalną.
Trzeba to zrobić
— zapewniła z kolei minister pracy Elisabeth Borne, która chce utrzymać propozycję przechodzenia na emeryturę w wieku 65 lat, a nie 62, jak jest obecnie we Francji.
Reforma ta jest ważna, trzeba ją będzie przeprowadzić. (…) Będziemy prowadzić dialog z partnerami społecznymi, pracodawcami, tak jak to robiliśmy nadal
— stwierdziła Borne w stacji RTL.
W związku z drugą kadencją prezydenta Emmanuela Macrona, który wygrał wybory prezydenckie w niedzielę, spodziewana jest zwyczajowo dymisja rządu oraz mianowanie nowego premiera. Obecny szef rządu Jean Castex ma sprawować funkcję premiera do końca tygodnia, jak podają źródła w Pałacu Elizejskim.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595843-francuskie-wladze-musimy-zmienic-sposob-rzadzenia