Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na bieżąco aktualizuje listę komentarzy z Unii Europejskie, które usprawiedliwiają politykę Mińska lub uderzają w państwa zachodnie. Na liście tej jest kilkoro Polaków, ale tylko Janina Ochojska wystąpiła z atakiem na swój kraj w czasie inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Urzędnicy łukaszenkowego MSZ odnotowali wypowiedź europarlamentarzystki Koalicji Obywatelskiej, jakiej udzieliła portalowi Politico, komentując sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. Choć autor tekstu, Jo Harper, pisze na temat uchodźców i imigrantów dość obiektywnie, przypominając o inspiracji dyktatora w sprawie przybyszy z Bliskiego Wschodu, to cytując polską polityk musi już przekazywać treści o charakterze wybitnie oskarżycielskim.
Ochojska właściwie twierdzi, że Polacy są rasistami, bo nie chcą przyjmować biednych, bezbronnych uchodźców, którzy przedzierają się przez Podlasie.
Bardziej przychylne traktowanie [uchodźców z Ukrainy] wynika z faktu, że Ukraińcy są biali i są chrześcijanami, mówiącymi podobnym językiem, w przeciwieństwie do migrantów z Bliskiego Wschodu na granicy z Białorusią.
-cytuje białoruski MSZ. Urzędnicy z Mińska cytują dalej: Ochojska twierdzi, że wraz z wolontariuszami widziała jak polska Straż Graniczna ośmiokrotnie wypychała za granicę troje Syryjczyków. Widziała to ona „na własne oczy”, a mundurowi jeszcze odepchnęli ją i wolontariuszy, zabrali ludziom paszporty i wywieźli ciężarówką. Eurposłanka nie wspomina czy Syryjczycy trafili do obozów koncentracyjnych czy też może - jak twierdził śp. dezerter Emil Czeczko - prezydent Duda osobiście strzelał do bezbronnych uchodźców, ale wymowa tej wypowiedzi jest i tak jednoznaczna.
Pomijając już fakt, że pani Ochojska raczej nie mogła widzieć ośmiokrotnego przepychania tychże Syryjczyków (chyba że to ona ich przewoziła), lecz mogła słyszeć co najwyżej ckliwą wersję nielegalnych imigrantów, to jednak fakt że jej relacja trafiła na stronę białoruskiego MSZ, jest bardzo wymowny. Białorusini opatrzyli te cytaty hashtagiem „nie my”, czyli że to nie oni, KGBiści, szkalują kraje Europy, tylko ważne persony z tejże Europy.
Wykorzystywanie przez białoruską i rosyjską propagandę wypowiedzi polityków i dziennikarzy, do potwierdzania swojej dezinformacji, jest najlepszym wskaźnikiem kto przydaje się Kremlowi. Nie opinie publicystów, pożal się Boże polityków, tylko właśnie samych Rosjan - wystarczy spojrzeć jakich cytatów potrzebują do swoich kłamstw. Cytaty z wypowiedzi Janiny Ochojskiej się przydały.
Deprecjonować pomoc dla uchodźców z Ukrainy, a w sprawie imigrantów Łukaszenki postulować to samo co białoruskie KGB - trudno o bardziej czytelne znaki kto tu komu służy. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że są w Polsce ludzie, którzy bez wahania zgłosiliby akces do rządu kolaboracyjnego, gdyby miała miejsce inwazja na Polskę?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595649-bialoruski-msz-zadowolony-z-ataku-ochojskiej-na-polske