„Pan Grabarczyk kłamie celowo, a za Nim z lubością powtarzają media. Cóż: będę musiał znów do sądu” - napisał na Twitterze jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke. W ten sposób polityk skomentował wyrzucenie ze swojej partii dyrektora Biura Prasowego Konfederacji. Tomasz Grabarczyk pokazał za to zrzut ekranu z e-mailem otrzymanym od Korwin-Mikkego.
CZYTAJ TAKŻE:
Grabarczyk wyrzucony z Konfederacji
Tomasz Grabarczyk utrzymuje, że został wyrzucony z wchodzącej w skład Konfederacji partii KORWiN za… nazwanie rosyjskiego przywódcy Władimira Putina „zbrodniarzem wojennym”. Janusz Korwin-Mikke zarzucił politykowi kłamstwo.
Kol.Tomasz Grabarczyk NIE został usunięty z partii KORWiN z powodu „zbrodniarza wojennego”. Tę sprawę wyjaśnił 3 dni temu - i Jego wyjaśnienie przyjąłem. Wyrok sądu o tym nawet nie wspomina. Kol.Grabarczyk celowo rozpuszcza tę plotę. To smutne
— napisał wczoraj na Twitterze.
Z kolei według wiceprezesa partii KORWiN, Sławomira Mentzena, przyczyną wykluczenia Grabarczyka było jego rzekome działanie na szkodę ugrupowania „poprzez wspieranie Partii Wyspy Węży”. Jak napisał Mentzen, uzasadnienie nie dotyczyło raczej wypowiedzi na temat Władimira Putina.
Postanowienie sądu partyjnego
Uzasadnienie podobne do tego przedstawionego przez Mentzena znalazło się również w postanowieniu sądu partyjnego. Skan dokumentu opublikowano na facebookowym profilu partii KORWiN.
Pan Tomasz Grabarczyk dopuścił się złamania zapisów § 11 ust. 2 ppkt. 1,2,4,5 Statutu Partii KORWiN poprzez wygłaszanie poglądów niezgodnych z programem i celami statutowymi Partii KORWiN, a także działania na rzecz innej organizacji, której zasady ideowe i interesy polityczne są sprzeczne z interesem Partii KORWiN
— czytamy w tekście.
Wśród przewinień Grabarczyka wymieniono m.in. nawoływanie do nałożenia sankcji na Białoruś (chodzi o spot z października 2021 r.), jak również popieranie świadczeń socjalnych dla ukraińskich uchodźców.
Wyrok w/s kol.Grabarczyka jest na stronie Każdy może przeczytać i wyciągnąć wnioski. Sprawa „zbrodniarza Putina” została, jak już pisałem, wyjaśniona wcześniej. P.Grabarczyk kłamie celowo, a za Nim z lubością powtarzają media. Cóż: będę musiał znów do sądu
— napisał na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.
We wspomnianym dokumencie próżno szukać nazwiska „Putin” lub określenia „zbrodniarz wojenny”.
Grabarczyk udostępnia e-mail od Korwin-Mikkego
Dokument opublikowano na facebookowym profilu partii KORWiN. Rzecz w tym, że Tomasz Grabarczyk również udokumentował swoją wersję wydarzeń. Dokumenty są dwa: pierwszy to wniosek do sądu partyjnego, a drugi - wiadomość od Janusza Korwin-Mikkego.
Sygnatariusze wniosku domagają się ukarania Grabarczyka usunięciem z listy członków partii KORWiN. Zarzucają Grabarczykowi „działanie na szkodę partii”, które ma w ostatnich tygodniach być zauważalne „w szerszym gronie członków oraz sympatyków”.
Jeden z głównych zarzutów to wypowiedź dyrektora Biura Prasowego Konfederacji z 4 kwietnia b.r.
Przekaz, jaki wówczas przedstawił, nie był uzgodniony z prezydium partii KORWiN, co więcej był zupełnie sprzeczny z wypowiedziami naszych przedstawicieli, w tym prezesa Janusza Korwin-Mikkego, co godzi w dobre imię naszej partii
— napisano.
Innym zarzutem była wypowiedź Grabarczyka w wywiadzie dla Mediów Narodowych w marcu b.r., po odejściu z partii KORWiN posłów Dziambora, Kuleszy i Sośnierza. Według autorów wniosku, Grabarczyk „tłumaczył” parlamentarzystów, twierdząc, że jest to decyzja dobra dla Konfederacji, zaś Kulesza, Sośnierz i Dziambor nie będą musieli już tłumaczyć wypowiedzi Korwin-Mikkego.
Prawdziwą „wisienką na torcie” okazał się jednak e-mail, który miał wysłać Grabarczykowi sam lider partii KORWiN.
Niezależnie od wszystkich innych kwestii utrzymuję linię, że nie wolno prezydenta Rosji nazywać „zbrodniarzem wojennym”, gdyż uniemożliwia to przyszłe pertraktacje z takim „zbrodniarzem” (pomijając fakt, że jest to absolutnie nieuzasadnione - np. Churchilla, który jednej nocy wyprawił na Tamten Świat 42.000 cywilów z Hamburga mało kto nazywa „zbrodniarzem wojennym”).
— napisał Korwin-Mikke.
Jak podkreślił polityk, Tomasz Grabarczyk bez zgody Korwin-Mikkego i Brauna urządził konferencję Konfederacji, na której nazwał Putina zbrodniarzem wojennym. Prezes partii KORWiN podkreślił w mailu z 7 kwietnia, że do piątku 8 kwietnia czeka na decyzję, czy Grabarczyk pozostaje członkiem ugrupowania, czy członkiem Zespołu Prasowego Konfederacji.
Skoro już jest uzasadnienie wyroku sądu partii, którego ja nie otrzymałem, tylko znalazłem na TT, to nie pozostaje mi nic innego jak odpowiedzieć. Odnoszę się do zarzutów, które mi postawiono. Nic innego nie dostałem. Za to dostałem maila od p. JKM 👇🏻
— podsumował były już członek partii KORWiN.
Politycy Konfederacji nie potrafią jak widać porozumieć się w sprawie wyrzucenia Grabarczyka. Inną kwestią jest to, że słowa, które pojawiły się w mailu Janusza Korwin-Mikkego o „pertraktacjach” z Putinem jeszcze bardziej kompromitują go jako polityka.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595491-dalszy-ciag-awantury-w-konfederacji-kto-klamie