Zdaniem Michała Wójcika, ministra w KPRM, który był dzisiaj gościem telewizji wPolsce.pl, Unia Europejska znalazła się w głębokim kryzysie, a organy europejskie bezprawnie blokują należne Polsce środki na KPO oraz na pomoc ukraińskim uchodźcom.
Trzeba zadać pytanie pani von der Leyen, albo pani Jourovej i tym, którzy wymądrzali się na temat Polski przez ostatnie miesiące i lata: gdzie są te „wartości unijne”? Gdzie „równość” i „solidarność”? Tego nie ma. Oni rozumieją solidarność w ten sposób, że przyjadą sobie tutaj, poklepią kogoś po plecach i uważają, że to wystarczy. Prawda jest taka, że przez dwa miesiące Unia nie przekazała wsparcia dla uchodźców. Nie chodzi tu o państwa, ale o ludzi, którzy pilnie potrzebują wsparcia
— przekonywał Michał Wójcik, w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Przesuwanie pieniędzy?
Minister by pytany o fundusze z programu „Wsparcia na rzecz odbudowy służącej spójności oraz terytoriom Europy („REACT-EU”)”, z których Polska miałaby rzekomo finansować potrzeby uchodźców z Ukrainy. Zdaniem Michała Wójcika, w tej koncepcji zawarta została manipulacja.
Jest taka możliwość, by takie środki przesunąć, ale z tych pieniędzy już zakontraktowano (na inne cele, przed wybuchem wojny - red.). Pozostałe kwoty to „resztówki”, jest ich bardzo mało i to niepoważne, by ktoś proponował przeznaczenie ich na tak duży cel. Do końca tego roku, podstawowe koszta ok. 3 milionów uchodźców w Polsce wyniosą 2,2 miliarda euro! To są ogromne pieniądze. Solidarna Polska powiedziała „sprawdzam” Komisji Europejskiej i widzimy, jak Komisja tego egzaminu nie zdała
– stwierdził Wójcik.
Chcemy, by nasza propozycja została przedyskutowana na posiedzeniu rządu. Dziś trzeba twardo grać z Brukselą, która podejmuje działania poza traktatami. Od nas oczekuje się otwartości. Dziś się okazuje, że w ciągu kilku tygodni przyjęliśmy o wiele więcej uchodźców niż Turcja, a nie otrzymaliśmy za to unijnego wsparcia. (…) Unia Europejska znalazła się dziś w głębokim kryzysie. Dlatego trzeba z Unią grać twardo i to na wielu płaszczyznach
– przekonywał.
Zmiany w SN
Minister Wójcik mówił też o pracach nad zmianami w Sądzie Najwyższym oraz o projekcie prezydenta Andrzeja Dudy.
Przedstawiliśmy jako Solidarna Polska swoje poprawki. One były już w części dyskutowane. Nie wiem co tak bardzo zabolało opozycję w preambule, w której zapisano, że polska konstytucja jest ważniejsza niż prawo wspólnotowe. Co jest w tym złego? Przecież taka jest linia orzecznika Trybunału Konstytucyjnego. Trzeba szukać kompromisu, ale nie zgodzimy się na odstępstwa. Nie zgodzimy się na tzw. test bezstronności sędziów. Gdyby został wprowadzony, to zanarchizowalibyśmy sądownictwo. Gdyby w 2017 roku pan prezydent nie zawetował ustaw Zbigniewa Ziobry, to jestem pewien, że nie poruszalibyśmy tego tematu
– dodał.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595468-tylko-u-nas-czy-polska-zawiesi-skladke-ue