Usunięto trzy pomniki przedstawiające czerwonoarmistów: w Siedlcu i Międzybłociu w województwie wielkopolskim oraz w miejscowości Garncarsko w województwie dolnośląskim. To odpowiedź na apel prezesa IPN dr Karola Nawrockiego, by samorządy usuwały z przestrzeni publicznej wszelkich komunistycznych symboli.
Już w marcu, zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie podobny apel do prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja z PO skierowali radni PiS.
„Zwracamy się do Pana o pilne podjęcie decyzji o usunięciu z wałbrzyskiej przestrzeni publicznej obelisku (pomnika, rzeźby plenerowej?) przedstawiającego czerwonoarmistę i czerwoną gwiazdę. Niech ta decyzja będzie, oprócz pomocy materialnej, wyrazem solidarności z Bohaterskim Narodem Ukrainy stawiającym opór wobec rosyjskiego najeźdźcy
— napisał radny PiS Jerzy Langer.
Jestem przeciwnikiem obecności pomnika tuż przy drodze przejazdowej. Mógłby być przecież przeniesiony bezpośrednio na teren cmentarza. Apele środowisk patriotycznych do władz miasta pozostają bez echa. W Wałbrzychu niestety swój pomnik posiada czerwonoarmista a nie ma go np. Konstanty Skirmunt - szef przedwojennej dyplomacji pochowany w skromnym nagrobku na cmentarzu komunalnym na Sobięcinie.
— komentuje dr Piotr Sosiński, były wiceprezydent Wałbrzycha z PiS.
Co na to odpowiedział prezydent z Platformy Obywatelskiej? Że działania związane z miejscami upamiętniającymi żołnierzy sowieckich są ważne, ale nie pierwszoplanowe i „wymagają pewnie dyskusji historycznej”.
Na pewno nie jest to sprawa najpilniejsza
— mówił prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Nie wiem nad czym tutaj dyskutować? Pomnik stoi tam dlatego, że na pobliskim cmentarzu pochowano czerwonoarmistów zmarłych w pobliskim szpitalu wojskowym podczas walk pod Wrocławiem. A także jeńcy wojenni z wałbrzyskich obozów pracy dokąd były przeniesione na początku lat 50.
W maju 1945 roku do miasta wkroczyły oddziały 21 Armii I Frontu Ukraińskiego. Wałbrzych został zajęty praktycznie bez walk i uniknął zniszczenia. Pomnik w obecnej formie powstał w latach 70. z niezrozumiałych powodów nie został do dnia dzisiejszego usunięty. Co ciekawe w 2013 roku pomnik poddano renowacji. Przywrócono wówczas usuniętą wiele lat wcześniej czerwoną gwiazdę i napis „Żołnierzom radzieckim poległym w II wojnie światowej”. Wszystko za pieniądze ambasady rosyjskiej, a w uroczystym otwarciu wziął udział m.in. Aleksander Aleksiejew, ówczesny ambasador Rosji.
Jak przypomina dr Piotr Sosiński kilku młodych wałbrzyszan protestujących podczas tamtej uroczystości zostało zatrzymanych na 48 godzin, postawiono im zarzuty karne.
Reakcja policji i prokuratury była bardzo przesadzona, na szczęście sprawa zakończyła się umorzeniem
— wyjaśnia.
W kwietniu 2014 roku nieznani sprawcy na pomniku wymalowali szubienicę i swastykę oraz pisząc hasła odwołujące się do rosyjskiej agresji na Ukrainie. Pomnik ponownie wyremontowano.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/595195-usunac-pomnik-czerwonoarmisty-z-walbrzycha