„Za flotę rosyjską! - Do dna!”… Wśród polskich komentatorów na Twitterze wybuchła prawdziwa radość. Wszystko za sprawą informacji o zatonięciu rosyjskiego krążownika „Moskwa”. Co ciekawe, wielu zwraca uwagę na fakt, że stało się to dokładnie w 110. rocznicę zatonięcia Titanica!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krążownik „Moskwa” na dnie! Informację przekazał oficjalnie… rosyjski resort obrony. Jak próbują „tłumaczyć” zatonięcie okrętu?
Jaka miła informacja…
To największa porażka marynarki wojennej od 1982 i zatopienia brytyjskiego niszczyciela na Falklandach
Putin jednak coś osiągnął. Polacy słyszą słowo „Moskwa” i radość ich twarze maluje.
Kiedy kilka dni temu porównałem wojnę na Ukrainę z wojną rosyjsko-japońską spotkałem się z szyderą. Tymczasem okazało się, że Cuszima się powtórzyła. ZA FLOTĘ CZARNOMORSKĄ I BAŁTYCKĄ! DO DNA!!!
Warto więc wrócić do starego toastu, wznoszonego w Polsce pod rosyjskim zaborem po bitwie pod Cuszimą: - Za flotę rosyjską! - Do dna!
Rosjanie potwierdzają. „Moskwa” oficjalnie na dnie
Był krążownik, nie ma krążownika.
Dokładnie 110 lat po „Titanicu”
Wielu komentatorów zwraca uwagę na ciekawą zbieżność. „Moskwa” zatonęła… dokładnie 110 lat po „Titanicu”!
„Moskwa” zatonęła dokładnie 110 lat po „Titanicu”. Czy ja kiedyś pisałem, że Putin jest przesądny? :)
W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku zatonął Titanic. SZU postanowiły uczcić 110 rocznicę tego wydarzenia zatapiając chlubę floty czarnomorskiej
Samo się ułożyło w całość
olnk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/594487-co-moskwa-ma-wspolnego-z-titanicem-komentarze