„Dziennik Gazeta Prawna” w tekście pt. „Skrócenie kadencji znów na tapecie” snuje narrację, że PiS może myśleć o skróceniu kadencji Sejmu i przedterminowych wyborach jeszcze w tym półroczu. Powołuje się przy tym na anonimowe wypowiedzi polityków PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze kilka tygodni temu dawałem 10 proc. szans na realizację takiej opcji, dzisiaj to już 50 proc.
— mówi „DGP” ważny polityk PiS.
„Za dużo ludzi nosi dzisiaj buławy w plecakach”
Jednym z powodów rozważania takiego scenariusza przez PiS ma być „brak komfortu rządzenia”, co ma przejawiać się w problemach z uzgodnieniami wewnątrzkoalicyjnym przed głosowaniami, a także ze współpracującym z PiS Pawłem Kukizem.
Za dużo ludzi nosi dzisiaj buławy w plecakach. Niektórym wydaje się, że mają jakieś złote akcje w ręku i mogą nas rozgrywać
— zaznacza polityk PiS.
Od czasu wyrzucenia Jarosława Gowina miało być łatwiej i sprawniej. A nie jest
— podkreśla „polityk z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego”.
Kolejnym powodem, dla którego rozważany ma być przedstawiany przez „DGP” scenariusz wcześniejszych wyborów, jest to, że wojna na Ukrainie może się ciągnąć jeszcze wiele miesięcy, a sytuacja gospodarcza w Polsce może być coraz gorsza. Poza tym znaczenie ma mieć też presja opozycji, która „proponuje kosztowną budżetowo reakcję na inflację”.
„DGP” przedstawia jednak również argumenty przeciw chęci skrócenia kadencji Sejmu przez PiS. Pierwszym jest to, że trwa wojna, a w tej sytuacji przekonywanie opinii publicznej do wcześniejszych wyborów może być trudno. Do tego przeciwnikiem przyspieszonej elekcji ma być prezydenta Andrzej Duda, ponieważ wybory w czasie wojny na Ukrainie grożą ingerencją rosyjską w proces wyborczy.
Według autorów tekstu przyspieszone wybory to dla PiS „spore ryzyko utraty władzy i praktycznie pewność utraty władzy samodzielnej”. O ile ryzyko utraty władzy istnieje przy okazji organizacji każdych wyborów, o tyle wcale nie jest takie pewne, że PiS po wyborach nie miałoby władzy samodzielnej. Według najnowszego sondażu Social Changes dla portalu wPolityce.pl wynika, iż obecnie na PiS chciałoby głosować aż 39 proc. wyborców, o 1 pkt. proc. więcej niż w badaniu sprzed tygodnia.
PiS wciąż sprawuje władzę w tej kadencji, mimo że już wielokrotnie politycy opozycji i dziennikarze sympatyzujący z opozycją wieścili rychłą utratę większości przez Zjednoczoną Prawicę. Narracja o przyspieszonych wyborach też pojawiała się już kilka razy. Żadna z tych prognoz się nie sprawdziła.
tkwl/”Dziennik Gazeta Prawna”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/594395-dgp-snuje-narracje-o-przyspieszonych-wyborach