Do 20 procentowej podwyżki wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej wezwał w środę lider PO Donald Tusk. Panie premierze, „kończy się nieodwołalnie czas, kiedy dla was są sztaby złota, a dla ludzi jest miska ryżu” - mówił w środę szef PO Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE:
Na posiedzeniu Rady Krajowej swej partii Tusk wymienił najważniejsze problemy, z którymi mierzą się w ostatnim czasie Polacy.
Zaraza, wciąż pamiętamy, że konsekwencje pandemii były najtragiczniejsze w Polsce. Drożyzna w skali nieznanej w Polsce od ćwierćwiecza. Fala uchodźców, wojna i jej konsekwencje dla Polski. My z tego musimy wyjść. Musimy wyjść z tego mroku zjednoczeni silniejsi niż kiedykolwiek
— mówił szef PO.
Podkreślił, że szczególnej pomocy wymagają pracownicy sfery budżetowej, którzy stanowią o polskiej państwowości i należy zmusić władzę do natychmiastowej pomocy sferze budżetowej.
Kluczowe jest pytanie, czy będziemy w stanie zmusić tę władzę, aby podjęła decyzję przede wszystkim o dwudziestoprocentowej natychmiastowej podwyżce płac dla całej sfery budżetowej
— mówił Tusk.
Lider PO zauważył przy tym, że Senat we wtorek wieczorem przyjął poprawkę do nowelizacji Karty Nauczyciela, w myśl której średnie wynagrodzenie nauczycieli ma zostać zwiększone o 20 proc., a subwencja oświatowa - o 10 mld zł, a nie jak uchwalił Sejm - o 4,4 proc., a subwencja oświatowa o 1,67 mld zł. Zaapelował do posłów o zagłosowanie w środę za rozwiązaniem przyjętym w Senacie.
Panie premierze Morawiecki kończy się nieodwołanie czas, kiedy dla was są sztaby złota, a dla ludzi jest miska ryżu
— powiedział Tusk.
Zwrócił przy tym uwagę, że senatorowie PiS zagłosowali przeciwko zwiększeniu podwyżki dla nauczycieli.
W tym samym czasie zapadła decyzja, żeby rząd zakupił sobie 150 nowych limuzyn
— dodał lider PO.
Propozycja gospodarcze szefa PO
Złożenie inicjatyw legislacyjnych ws. 20-procentowych podwyżek wynagrodzenia dla sfery budżetowej, wsparcia kredytobiorców hipotecznych oraz emisji dwuletnich obligacji zapowiedział w środę szef PO Donald Tusk. Chcemy ten pakiet ratunkowy dla polskich rodzin wprowadzić jak najszybciej - dodał.
Tusk podczas środowego posiedzenia Rady Krajowej PO poinformował, że chce, by Rada przyjęła trzy projekty uchwał. Pierwsza z nich głosi, że „w obliczu najwyższej od ponad 20 lat inflacji oraz utraty realnej wartości dochodów Polaków zobowiązuje się posłów i posłanki, senatorki i senatorów PO do niezwłocznego złożenia rozwiązań legislacyjnych w sprawie 20-procentowych podwyżek wynagrodzenia dla pracowników sfery budżetowej”.
Druga uchwała - przekazał szef PO - dotyczy kredytów hipotecznych. Tusk wskazywał, że w Polsce doszło do niespotykanego wcześniej tempa podwyżek stóp procentowych, co - jak mówił - radykalnie zwiększyło poziom obciążeń kredytowych polskich rodzin.
Chciałbym zobowiązać parlamentarzystki i parlamentarzystów PO do niezwłocznego złożenia rozwiązań legislacyjnych ws. wsparcia dla kredytobiorców hipotecznych, których miesięczne obciążenie ratą kredytu dramatycznie wzrosło z powodu fatalnej polityki rządu i banku centralnego
— powiedział Tusk.
Efektem tej legislacji powinno być ustalenie tej maksymalnej raty kredytu na poziomie nie wyższym niż w grudniu 2021 roku
— zaznaczył.
Trzeci projekt i także zobowiązanie dla naszych przedstawicieli w Sejmie i Senacie dotyczy projektu emisji dwuletnich obligacji, których oprocentowanie będzie odpowiadało inflacji w okresie od momentu zakupu obligacji do momentu przedstawienia ich do wykupu. Wykup tych obligacji będzie możliwy w dowolnym momencie, limit dla każdego obywatela, bo tu nie chodzi o milionerów, będzie wynosił 50 tys. zł
— powiedział lider PO.
Tusk podkreślił, że chce, aby taki „pakiet ratunkowy dla polskich rodzin”, złożony z trzech inicjatyw, „przeprowadzić jak najszybciej”. Jak dodał, projekty są przygotowane.
Rzecznik rządu: Tusk jest niewiarygodny w swoich obietnicach
Donald Tusk jest niewiarygodny w swoich obietnicach - tak rzecznik rządu Piotr Müller odpowiedział na propozycję lidera PO dotyczącej 20 proc. podwyżki wynagrodzeń dla pracowników budżetówki. Müller podkreślał, że takich działań były premier nie wprowadzał za swoich rządów.
Podczas konferencji w KPRM rzecznik rządu był pytany o komentarz do odbywającej się w środę Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej, na której lider partii Donald Tusk wzywał do 20 procentowej podwyżki wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej.
Donald Tusk, gdy był premierem, mógł też podwyższyć kwotę bazową. W ciągu ostatnich 7 lat swoich rządów tak się składa, że nie podwyższył jej ani o procent
— odpowiedział Müller.
My w międzyczasie, gdy rządzimy, faktycznie tę kwotę bazową podwyższaliśmy - to jedna rzecz. Druga rzecz - również podwyższaliśmy fundusz płac w tym obszarze, po to, aby można było już poprzez dyrektorów generalnych urzędów, itd., realizować politykę płacową podwyższającą wynagrodzenie, więc średnie wynagrodzenia w administracji publicznej wzrosły w szerszym zakresie niż o kwotę bazową
— dodał.
Jak podkreślił, „Donald Tusk jest niewiarygodny w tych obietnicach”.
Donald Tusk naprawdę wiele rzeczy może obiecać, ale realizuje zupełnie co innego - realizuje takie rzeczy jak podwyższenie wieku emerytalnego, realizuje takie rzeczy jak podwyższenie podatków, realizuje takie rzeczy jak kwestie przymusowej zmiany wieku osób rozpoczynających edukacją szkolną
— wymieniał Müller.
Donald Tusk jest znany z tego, że robi coś zupełnie innego niż mówi, więc ja mam obawy, że Donald Tusk jakby został tym premierem, to mu się chyba na koniec pomyli i nie będzie plus 20 procent, tylko minus 20 procent
— stwierdził rzecznik rządu.
Bardzo bym na takie zapewnienia ze strony Donalda Tuska uważał
— dodał.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/594265-tusk-sklada-obietnice-podwyzek-muller-jest-niewiarygodny