„Polska to jedyny kraj w UE, który w swojej strategii wojskowej od lat bierze pod uwagę możliwość wojny konwencjonalnej” - pisze czeski analityk ds. bezpieczeństwa Lukáš Visingr na portalu Echo24.cz.

CZYTAJ WIĘCEJ:

-RELACJA z wojny dzień po dniu

-NASZ WYWIAD. Ustawa o obronie ojczyzny. Jach: To nieprawda, co suflują nam złośliwi czy „ruskie onuce”. Polska armia nie jest słaba

Wojna w Ukrainie a zdolności bojowe europejskich armii

Autor zwraca uwagę, że większość analityków - w tym on sam - przez lata przeceniała zdolności rosyjskich sił zbrojnych, co dobitnie potwierdziło już kilka pierwszych dni wojny w Ukrainie. Tym niemniej rosyjska agresja spowodowała, że wiele europejskich rządów zdało sobie sprawę z konieczności zmiany dotychczasowej polityki w dziedzinie obronności.

Ekspert podkreśla, że większość europejskich armii została poważnie okrojona, a najdobitniejszym przypadkiem są Niemcy. O realnym potencjale obronnym Bundeswehry Visingr pisze, że jest „po prostu śmieszny”.

Wielu ekspertów uważa, że ​​Warszawa ma najlepszą armię w Europie pod względem realnych zdolności operacyjnych; niektórzy żartobliwie dodają, że Polacy zmiażdżą całą Bundeswehrę w ciągu jednego dnia

— wskazuje w swoim artykule czeski analityk ds. bezpieczeństwa.

„Polska armia najlepsza w całej UE”

Jak dowiadujemy się dalej, „Polska to jedyny kraj w UE, który w swojej strategii wojskowej od lat bierze pod uwagę możliwość wojny konwencjonalnej”.

Według Lukáša Visingra, nasza armia, pod względem realnych zdolności operacyjnych, jest najlepszą w całej Unii Europejskiej.

aja/Twitter, echo24.cz