Lider PO Donald Tusk ponowił w piątek apel do rządu o zaprzestanie importu węgla z Rosji, który - jak mówił - finansuje wojnę w Ukrainie. Musimy skończyć z tym procederem. Dosyć finansowania interesów rosyjskich przez polskiego podatnika i polskie spółki Skarbu Państwa - powiedział Tusk.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk już nie kocha Orbana. A dawniej? „Uznanie dla przywództwa Viktora Orbana”; „Współpraca z Rosją nie jest grzechem”
Tusk, który przebywa w piątek w woj. lubelskim, odwiedził terminal kolejowy Braniewo-Mamonowo koło Terespola, gdzie m.in. przeładowywany jest węgiel importowany z Rosji.
Jak mówił na konferencji prasowej, rosyjski węgiel wciąż trafia do Polski, przez co pośrednio finansuje agresję rosyjską na Ukrainę.
Niestety to ciągle tu do Polski ten węgiel przyjeżdża i to ciągle my, Polacy, w jakimś sensie musimy płacić za ten węgiel
— dodał lider PO.
Według niego, tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni, od kiedy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, do Polski, przez przejścia graniczne w Kuźnicy Białostockiej, Siemianówce i Terespolu, wjechało ponad 80 tysięcy wagonów z ładunkiem ponad miliona ton rosyjskiego węgla.
Za te przejazdy odpowiada w blisko 50 procentach spółka kontrolowana przez państwo - PKP Cargo
— powiedział Tusk.
Zaapelował do rządu, by natychmiast „zastopował import” tego surowca.
Premier Morawiecki kluczy i usiłuje, nie posługując się prawdą, wytłumaczyć, że Polska nie może nałożyć embarga, bo to jest w gestii Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej. My przecież od dłuższego czasu nie mówimy o tym, że Polska ma nałożyć europejskie embargo na import węgla, tylko polski rząd, premier Morawiecki mają w ręku możliwość podjęcia natychmiastowych, z dnia na dzień, różnych decyzji, które mogą zatrzymać zakup przez Polskę, przez spółki Skarbu Państwa tego węgla
— mówił b. premier.
Jeszcze raz gorąco zwracam się z apelem do polskiego rządu, do premiera Morawieckiego o to, żeby podjął takie decyzje. Musimy skończyć z tym procederem. Dosyć finansowania Rosji, interesów rosyjskich przez polskiego podatnika i polskie spółki Skarbu Państwa
— zaznaczył szef PO.
Nowe unijne sankcje. Wśród nich… zakaz importu węgla z Rosji
Państwa UE zatwierdziły kolejne sankcje wobec Rosji za inwazję na Ukrainę, zakładające m.in. zakaz importu węgla z Rosji. Restrykcje wejdą w życie, gdy zostaną opublikowane w Dzienniku Urzędowym UE, co prawdopodobnie stanie się jeszcze w piątek.
W czwartek wieczorem wstępne porozumienie w sprawie nowego, piątego pakietu sankcji osiągnęli ambasadorowie państw członkowskich przy UE. Takie porozumienie wymaga jednak zatwierdzenia przez Radę, co stało się w piątek w ramach tzw. procedury pisemnej.
Pakiet zakłada zakaz zakupu i importu węgla oraz innych stałych paliw kopalnych do UE, jeśli pochodzą one z Rosji lub są z Rosji eksportowane, począwszy od sierpnia 2022 r. Import węgla do UE wart jest obecnie 8 mld euro rocznie.
Sankcje obejmują zakaz udostępniania portów UE statkom pod banderą Rosji. Odstępstwa są przyznane na produkty rolno-spożywcze, pomoc humanitarną i energię.
Nowe restrykcje zakładają również zakaz dla wszelkich rosyjskich i białoruskich przewoźników drogowych przewożenia towarów transportem drogowym na terenie UE, w tym w tranzycie. Odstępstwa są jednak przyznawane na szereg produktów, takich jak produkty farmaceutyczne, medyczne, rolne i spożywcze, w tym pszenica, oraz na transport drogowy w celach humanitarnych.
UE wprowadza dalsze zakazy eksportu. Dotyczą paliwa lotniczego i innych towarów, takie jak komputery kwantowe i zaawansowane półprzewodniki, wysokiej klasy elektronika, oprogramowanie, maszyny i sprzęt transportowy. Nowe zakazy importu obejmują produkty takie jak drewno, cement, nawozy, owoce morza i alkohol.
Sankcje zakładają ogólny unijny zakaz udziału rosyjskich firm w zamówieniach publicznych w państwach członkowskich, wykluczenie wszelkiego wsparcia finansowego dla rosyjskich organów publicznych, zakaz sprzedaży banknotów i zbywalnych papierów wartościowych denominowanych w dowolnych walutach państw członkowskich UE do Rosji i na Białoruś lub jakiejkolwiek osobie fizycznej lub prawnej, podmiotowi lub organowi w Rosji i na Białorusi.
Ponadto UE postanowiła ukarać firmy, których produkty lub technologie odegrały rolę w inwazji, kluczowych oligarchów i biznesmenów, wysokich rangą urzędników Kremla, zwolenników dezinformacji i manipulacji informacjami, systematycznie rozpowszechniających narrację Kremla o wojennej agresji Rosji na Ukrainie, a także członków rodzin osób już objętych sankcjami, aby mieć pewność, że sankcje UE nie są obchodzone.
Ponadto całkowity zakaz transakcji został nałożony na cztery kluczowe rosyjskie banki, które mają 23 proc. udziału w rynku rosyjskiego sektora bankowego. Po usunięciu z systemu SWIFT banki te zostaną teraz poddane zamrożeniu aktywów, a tym samym zostaną całkowicie odcięte od rynków UE.
„Zaczynamy zajmować się sektorem energetycznym”
To, co najważniejsze, to fakt, że zaczynamy zajmować się sektorem energetycznym. Objęty sankcjami zostanie import węgla z Rosji. To bardzo ważne, ale jeszcze ważniejsze jest zapewnienie ze strony Komisji Europejskiej i gotowość państw członkowskich - zdecydowanej większości państw członkowskich - do rozpoczęcia prac nad obłożeniem sankcjami również importu ropy naftowej, gazu oraz paliwa do elektrowni atomowych
— powiedział dziennikarzom w czwartek wieczorem w Brukseli Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
Dodał, że podczas negocjacji udało się również zminimalizować liczbę derogacji (wyłączeń) sankcyjnych.
Między innymi udało nam się wyłączyć z derogacji sankcyjnych jachty rosyjskich oligarchów. Dotykamy sankcjami transportu morskiego, (…) drogowego. Oczywiście w dalszym ciągu wiele pracy pozostanie przed nami, jeśli chodzi o wyjątki i derogacje
— zaznaczył.
Dlaczego Polska nie jest do końca usatysfakcjonowana?
Przyznał jednocześnie, że Polska do końca nie jest usatysfakcjonowana skalą postępu.
Uważamy, że z bardzo bolesnymi sankcjami powinniśmy pójść znacznie dalej, no ale oczywiście istotne jest to, że utrzymujemy jedność 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, jedność z G7, z naszymi transatlantyckimi partnerami i z innymi partnerami, którzy stosują te sankcje
— powiedział Sadoś.
Zaznaczył, że udało się wpisać do pakietu obowiązek dla państw kandydujących do UE do przyłączania się do unijnych sankcji.
Wiemy o tym, że niektóre państwa, w tym na Bałkanach państwa kandydujące, miały z tym problem. Będziemy mieli tutaj wyraźny zapis nakładający na te państwa obowiązek przyłączenia się do unijnych sankcji
— powiedział.
Dodał, że bardzo ważne jest porozumienie w sprawie pełnego embarga na handel bronią.
Oczywiście skandalem jest, że w 43. dniu wojny tego typu pełne embargo bez wyjątków, bez derogacji, jeszcze nie funkcjonowało. Tego udało nam się dokonać
— powiedział.
Przekazał, że udało się też zmniejszyć liczbę derogacji nałożonych na rosyjskie instytucje finansowe, między innymi poprzez wyłączenie ich z możliwości uczestniczenia w przetargach na terenie UE.
Kolejni rosyjscy oligarchowie na liście sankcyjnej
Na liście sankcyjnej – jak mówił – znajdzie się też grupa ponad 30 kolejnych rosyjskich oligarchów wspierających rosyjski reżim.
Bardzo znane, bardzo głośne nazwiska osób zaangażowanych w przeszłości w wielkie procesy. Myślę, że tutaj nasi przyjaciele na Ukrainie będą również usatysfakcjonowani decyzjami, które zapadły
— podsumował Stały Przedstawiciel Polski przy UE.
„Teraz już UE taka ważna nie jest?”
Donald Tusk jest dziś liderem największej partii opozycyjnej w polskim parlamencie. Krytyka rządu to wilcze prawo opozycji i należy się spodziewać, że politycy opozycji będą z tego korzystać. Rzecz w tym, że byłemu premierowi niezwykle wygodnie jest dziś wywierać presję, atakować rząd, krytykować czy nawet naginać rzeczywistość lub wręcz kłamać. Nasuwa się jednak pytanie, jak działał w latach, gdy był premierem, a Władimir Putin pozwalał sobie na kolejne poczynania, które kazały przypuszczać, że jego zamiary nie są pokojowe?
Archiwalne wypowiedzi Tuska przypomina szef portalu TVP Info Samuel Pereira. Wielu zwolenników Koalicji Obywatelskiej boli „wypominanie” politykowi jego wypowiedzi i działań sprzed kilku lat, tym niemniej po aneksji Krymu ówczesny szef polskiego rządu wypowiadał się o sankcjach w podobny sposób, jak dziś politycy związani z obecnymi władzami. Bo przecież ani aneksja Krymu, ani wojna w Donbasie, nie były działaniami pokojowymi, a wojna w Ukrainie tak naprawdę nie zaczęła się 24 lutego b.r. Wydarzenia z 2014 r. były do niej wstępem.
Jeśli będziemy potrafili wspólnotę międzynarodową, Unię Europejską, cały świat atlantycki, a także NATO, jeśli będziemy mieli współorganizować i będziemy w związku z tym istotnym elementem, częścią, działania całej naszej wspólnoty, to wtedy Polska będzie bezpieczna. Nie możemy w żadnym wypadku pozostać sami, stanąć sami twarzą w twarz wobec zagrożeń, które kształtują się za naszą wschodnią granicą, jeżeli staniemy wobec tych zagrożeń bez przyjaciół, wyobcowani, niezrozumiani, to zagrożenie będzie także bezpośrednio dotyczyło Polski
— mówił wówczas Tusk.
Polska musi być szczególnie aktywna, bo to jest nasz interes i nasze bezpieczeństwo w przyszłości, ale nie może pozwolić sobie na żadne przesadne ruchy, ekstrawagancje, żadne radykalizmy. Ciężka praca w obrębie całej wspólnoty, a nie jakieś samotne wyprawy. Polska nie może narażać na szwank własnego interesu, musi działać racjonalnie, ostrożnie
— przekonywał ówczesny premier.
Donald Tusk jako szef polskiego rządu unikał również odpowiedzi na pytania dziennikarzy o konkretne działania, ponieważ - jak podkreślał - partnerami do tego rodzaju rozmów są dla niego sojusznicy w UE i NATO, nie dziennikarze, a ponadto - od efektywności ważniejsza jest skuteczność. Jako premier co innego pan mówił. Teraz już UE taka ważna nie jest?
Niestety, Donald Tusk kolejny raz nie skorzystał z okazji, aby milczeć na temat polityki rządu PiS wobec Rosji.
aja/PAP, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/593584-tusk-uderzyl-w-rzad-ws-wegla-z-rosji-o-czym-zapomnial
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.