Belgijski europoseł Guy Verhofstadt skrytykował organy unijne za zbyt łagodną postawę wobec Rosji. Lider liberałów wezwał KE i PE do wdrożenia zdecydowanych sankcji. Jego słowa skomentował premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jacek Karnowski: Verhofstadt widział faszystów w Polsce, a powinien dostrzec ich w Moskwie. „Przyzwalali, odwracali uwagę. Aż dobrnęli do Buczy”
Wiecie, dlaczego wasza strategia nie działa? Ponieważ progresywne pakiety sankcji nie działają na autokratów. To działa w przypadku demokratów, mamy opinię publiczną, prawdziwą opinię publiczną. W Rosji już nie ma opinii publicznej
— tłumaczył Verhofstadt.
To niedorzeczne! Ponad 50 procent instytucji finansowych jest poza sankcjami! I oligarchowie… Oni omijają sankcje!
— podkreślał.
Zwracając się do Charlesa Michela i Ursuli van der Leyen powiedział:
Czas, by zmienić waszą strategię.
Verhofstadt wezwał do natychmiastowego wprowadzenia pełnego zestawu sankcji.
To naprawdę zrobi różnicę. Reszta nie działa i będzie tylko przedłużeniem wojny
— zaznaczył.
Morawiecki o zjednoczeniu
Do słów Guya Verhofstadta odniósł się na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
Cieszę się, że nasz polski głos jest coraz mocniej słyszany w Brukseli - dziś zjednoczenie wszystkich państw i opcji politycznych ponad podziałami wobec zagrożenia ze strony Rosji jest najważniejsze!
— napisał szef polskiego rządu.
gah/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/593354-verhofstadt-chce-sankcjimorawiecki-nasz-glos-jest-slyszany