„Wszyscy chyba oceniamy dosyć jednoznacznie spóźnienie tej wizyty. Ona jest oczywistą odpowiedzią na wizytę premiera Morawieckiego i premiera Kaczyńskiego. Musiała pójść taka odpowiedź, ale też dzisiaj w Kijowie jest zupełnie inna sytuacja i być może też te względy bezpieczeństwa zadecydowały o tym, że ta wizyta będzie się odbywać. (…) Ta mała mobilność, ta niska skuteczność działania to jest ta cecha niezwykle charakterystyczna dla Unii Europejskiej” - powiedziała europoseł PiS Elżbieta Rafalska w telewizji wPolsce.pl pytana o zapowiedzianą na ten tydzień wizytę szefowej Komisji Europejskiej i szefa europejskiej dyplomacji w Kijowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ursula von der Leyen i Josep Borrell udają się na Ukrainę! W Kijowie spotkają się z prezydentem Zełenskim. W sobotę wizyta w Warszawie
Czy sankcje powstrzymają Putina?
Red. Maciej Wolny pytał Rafalską m.in. o nowe sankcje, których wprowadzenie zapowiedziała wczoraj szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Czy powstrzymają one Władimira Putina i zmuszą Rosjan do zakończenia wojny?
Gdybyśmy spojrzeli czysto technicznie na ilość wprowadzonych sankcji, na ich zakres, obszary których dotyczą to można by było powiedzieć, że Unia Europejska podjęła jakieś nadzwyczajne działania. Natomiast jak popatrzymy na skuteczność tych sankcji, na ich nieszczelność, na to że te sankcje finansowe, dotyczące sektora bankowego, są ogólnie rozczarowujące, że większość znajduje obejścia dla tych sankcji, no to uznanie dla tych wielości i tych licznych propozycji pakietów kolejnych sankcji znacząco maleje. (…) Cały czas jest mowa o tym, że te sankcje muszą działać długoterminowo i widzimy ich efekt, ale my widzimy zupełnie inny efekt. Rubel wrócił do wartości takiej jaką miał przed 24 lutego, a więc widać jak nieskuteczne są te sankcje. (…) Bruksela i kraje Europy Zachodniej mają dalej od tej wojny i ich spojrzenie jest inne dzisiaj niż miesiąc temu i za chwileczkę interesy gospodarcze, interesy polityczne mogą odgrywać wiodącą rolę i one będą przeważały. Kto wie czy nie będzie wycofania nawet z niektórych sankcji, ale to jest moja ocena, oby ona się nie potwierdziła
— mówiła europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szefowa Komisji Europejskiej ogłosiła kolejny pakiet sankcji na Rosję! „Wprowadzimy zakaz importu węgla”. Co więcej? SPRAWDŹ!
Ukraińcy na polskim rynku pracy
Wolny pytał Rafalską także o to, czy po tym, jak do Polski uciekło ponad 2,5 mln uchodźców z Ukrainy, rynek pracy w Polsce jest gotowy aby ich zagospodarować.
W obszarach edukacji, zdrowia, pomocy społecznej, polityki rodzinnej ukraińscy uchodźcy będą mogli korzystać z nich w takim zakresie jakim korzystają polscy obywatele. Jeżeli chodzi o sytuację na rynku pracy to dzisiaj wprost tego wpływu nie widzimy bo to jest krótki stosunkowo okres. Pamiętajmy, że w Polsce już zarejestrowanych i zatrudnionych było około 700 tys. Ukraińców i mimo takich pierwszych informacji, że ich ubywa to dane tego tak znacząco nie potwierdzają. Być może dostali oni czasowe urlopy czy jakieś inne formy zaproponowano. Patrząc na to, że uchodźcami są głównie kobiety z dziećmi, najczęściej mniejszymi, to musimy mieć świadomość, że trzeba zaproponować nadzwyczajne rozwiązania żeby te kobiety mogły znaleźć zatrudnienie na polskim rynku pracy, który dzisiaj mimo tych wszystkich zawirowań, również tych gospodarczych, jest doskonałym rynkiem pracy. (…) Potrzebujemy rąk do pracy i trzeba się dobrze przygotować na ten moment, w którym uchodźcy będą gotowi do podjęcia zatrudnienia, które jest w większości w dużych miastach. To będzie duża zmiana na rynku pracy, ale to jest szansa również dla tego rynku pracy. To jest temat, który akurat Komisję Europejską, Parlament Europejski bardzo interesuje, ale słyszałam takie informacje, że oni są zainteresowani pewnymi specjalistami, stypendiami więc nie chciałabym żeby inne kraje prowadziły „drenaż mózgu”, wybierały sobie studentów, osoby z wysokimi kwalifikacjami, bo musimy uczciwie podejść do problemu zatrudnienia na rynkach, już nie tylko polskim, ale również europejskim. Pamiętajmy, że ministerstwo rodziny uruchomiło program, na który przeznaczyło 40 milionów, musi być permanentne kształcenie, musi być nauka języka. To jest olbrzymie wyzwanie dla polskiego rynku pracy, bo uchodźcy chcą iść do pracy, to trzeba powiedzieć otwarcie, że chcą pracować. To jest zupełnie inna emigracja niż w 2015 roku
— mówiła Rafalska.
kk/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/593296-rafalska-to-jest-zupelnie-inna-emigracja-niz-w-2015-roku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.