Prezes PiS w rozmowie z "Welt am Sonntag" podniósł sprawę reparacji. Wieliński w "GW" już kpi: To zgrana i kompromitująca karta

„W chwili gdy Rosjanie popełniają w Ukrainie na wielką skalę zbrodnie wojenne, Jarosław Kaczyński wypomina Niemcom, że nie rozliczyli się ze zbrodni III Rzeszy” - oburza się Bartosz T. Wieliński w „Gazecie Wyboczej”. Dziennikarzowi „GW” nie spodobało się między innymi to, że prezes PiS przypomniał w wywiadzie z „Welt am Sonntag” o niewypłaconych Polsce reparacjach za II wojnę światową.

CZYTAJ TAKŻE:

— Mocny wywiad prezesa Kaczyńskiego w „Welt am Sonntag”: Niemcy, podobnie jak Francja, mają silną skłonność do Moskwy

— Prezes PiS dla „Welt am Sonntag”: Niemcy nie wypłaciły dotychczas reparacji za II wojnę światową. Ta kwestia musi zostać rozwiązana

„Kaczyński ma całkowitą rację”

Co ciekawe, Wieliński przyznaje prezesowi PiS całkowitą rację ws. działań Niemców wspierających Władimira Putina.

Kaczyński ma całkowitą rację, gdy mówi, że przez lata „rząd niemiecki nie chciał widzieć, co robi Rosja pod przywództwem Putina”. Napad Rosji na Ukrainę uczynił z byłego kanclerza Gerharda Schrödera, który zacieśniał związki Niemiec z Kremlem, wspólnika zbrodniarzy. Gdy przez pryzmat wojny w Ukrainie spojrzeć na spuściznę po kanclerz Angeli Merkel, która nie potrafiła się Putinowi przeciwstawić i próbowała go ugłaskiwać, zobaczymy polityka bliskiego brytyjskiemu premierowi Neville’owi Chamberlainowi, który w podobny sposób traktował Hitlera

— pisze. Dalej jednak Wieliński m.in. kwestionuje zasadność wspomnienia przez prezesa PiS o reparacjach.

Wieliński kpiąco o sprawie reparacji

Mówi o rzekomo należnych Polsce reparacjach wojennych. To też zgrana i kompromitująca karta, bo politycy PiS do dziś nawet nie wycenili ich wartości

— zaznacza dziennikarz „GW”. Chociaż długo trwa wycena wartości reparacji, to oburzające jest stwierdzenie Wielińskiego, że są one „rzekomo należne Polsce”.

Antyniemieckie fobie to jeden z filarów polityki PiS. Zachodzę w głowę, ile w tym osobistych odczuć Kaczyńskiego, a ile cynicznego wyrachowania, by mobilizować wyborców, wykorzystując historyczne animozje. Przez lata przychodziło mu to tym łatwiej, że Niemcy pokornie na coraz ostrzejsze ataki polityków PiS nie reagowały

— pisze Wieliński. To dość dziwna ocena dziennikarza „GW”, zważając na to, że sam we wcześniejszej części swojego tekstu zauważa, iż Jarosław Kaczyński ma rację, zarzucając Niemcom, iż nie dostrzegali zagrożenia ze strony Rosji i robili z nią interesy.

tkwl/wyborcza.pl