Albo przekonamy Zbigniewa Ziobrę, że powinien pójść na ustępstwa w sprawie zmian w sądownictwie, albo przekonamy część opozycji, że w interesie Polski jest dogadanie się - mówi wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki w wywiadzie dla poniedziałkowego „Dziennika Gazety Prawnej”.
CZYTAJ TAKŻE:
Co będzie z ustawami sądowymi?
Wicemarszałek Sejmu, pytany przez gazetę, co będzie z ustawami sądowymi, w tym z projektem prezydenckim, co do którego „jest wola, żeby był wiodącym projektem”, odparł:
Niestety jest środowisko, które stawia sprawy bardzo stanowczo: nie można pójść na żadne ustępstwa wobec Unii. I powstaje pytanie, czy my w ogóle jesteśmy w stanie ten prezydencki projekt przyjąć w Sejmie.
Na pytanie, czy Ziobro „absolutnie odmawia zagłosowania za tym projektem”, polityk PiS odparł:
Nie wiemy jeszcze. Pewnie to się niebawem wyjaśni. Ale gdyby tak się stało, to znaczyłoby, że jest środowisko, które tak daleko upiera się przy konfrontacyjnym działaniu wobec Unii, że nie jesteśmy w stanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy – które się nam przecież należą – uzyskać.
Czy KPO zostanie odblokowany?
Terlecki pytany, czy brak porozumienia będzie oznaczać koniec koalicji podkreślił:
Jeżeli ktoś mówi, że nie interesuje go poprawa sytuacji gospodarczej czy wyprowadzenie kraju na spokojniejsze wody, bo ma jakieś swoje koncepcje, które nie są możliwe do zaakceptowania przez rząd, to znaczy, że koalicja jest niesłychanie krucha i zagrożona.
Polityk został też zapytany, czy brane jest pod uwagę „zbajpasowanie ziobrystów, np. głosami ludowców”.
Byłoby bardzo pożyteczne, gdybyśmy mogli przekonać część opozycji do tego, że to kwestia polskiej racji stanu. I że trzeba tę ustawę poprzeć
— odpowiedział wicemarszałek Sejmu.
Na uwagę, że Lewica i ludowcy mówią, iż są w stanie poprzeć, tylko mają swoje warunki, Terlecki odparł:
To są warunki, na które prezydent się nie zgodzi.
Dopytywany, czy prezydent „nie zgodzi się, żeby sprawy dyscyplinarne prowadzili tylko starzy sędziowie i na odesłanie sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w stan spoczynku” oraz czy „to jest nieprzekraczalne”, padła odpowiedź:
Prawdopodobnie tak.
Na pytanie, czy „zapowiada się pat w tej sprawie”, Terlecki przyznał, że „może tak być”.
Mam nadzieję, że się tego uda uniknąć. (…) Albo przekonamy naszego koalicjanta, że jednak powinien pójść na ustępstwa, albo przekonamy część opozycji, że w interesie Polski jest tu dogadanie się
— dodał.
Wicemarszałek był też pytany, co się zdarzy z KPO i czy myśli, że może zostać odblokowany, nawet jeżeli prace nad ustawami będą posuwały się słabo.
Nie potrafię odpowiedzieć
— przyznał.
Koniec koalicji?
Na pytanie „DGP”, czy koalicja przestanie istnieć, jeśli Zbigniew Ziobro „zagłosuje przeciwko zmianom w sądownictwie, albo nie będziecie w stanie doprowadzić do głosowania z powodu sprzeciwu”, Terlecki przyznał, że „w gruncie rzeczy tak”.
Bo jeżeli ważny element naszej koalicji mówi, że nie będzie dalej współpracować z rządem, to znaczy, że koalicja przestaje istnieć
— dodał.
Pytany, czy wtedy Solidarna Polska „byłaby usunięta z rządu, ze spółek Skarbu Państwa, z różnych innych posad i miejsc”, Terlecki odpowiedział twierdząco.
Zerwanie koalicji to by oznaczało
— mówił.
Zapytany, „czy to by oznaczało też przedterminowe wybory”, a - jak dodała gazeta - „większość już teraz jest krucha, wisi na Pawle Kukizie” odpowiedział:
Chcielibyśmy tego uniknąć, bo to najgorszy z możliwych terminów. Wojna, napływ uchodźców. Głosowanie w tych okolicznościach byłoby bardzo trudne. Nie możemy też abstrahować od możliwych rosyjskich prowokacji. W warunkach samorozwiązania Sejmu kampania byłaby krótka – tylko 45 dni.
Gdy „Dziennik Gazeta Prawna” zapytał, czy „wariantem alternatywnym byłby rząd mniejszościowy”, wicemarszałek Sejmu odparł, że „wariantem alternatywnym w sytuacji rozejścia się koalicji byłoby trwanie do terminu korzystniejszego dla samej operacji przeprowadzenia wyborów”.
Majątki oligarchów
Ryszard Terlecki odpowiedział także na pytania o konfiskatę majątków rosyjskich oligarchów oraz związaną z tą kwestią propozycją zmian w Konstytucji.
Do ich uchwalenia potrzebne są też głosy opozycji. A ona się nie kwapi, żeby poważnie rozmawiać. Nie potrafię powiedzieć, kiedy projekty trafią do laski marszałkowskiej
— powiedział polityk, odnosząc się do sprawy majątków oligarchów oraz wyjęcia wydatków na obronność poza limity budżetowe.
Terlecki zaznaczył, że sprawa jest pilna.
Jak się okaże, że nie ma szans na ich uchwalenie, będziemy szukać innych rozwiązań. Przykro, że w tak ważnej sprawie opozycja mówi „nie, bo nie”
— stwierdził.
Czy tego rodzaju zmian nie można wprowadzić bez zmiany konstytucji? Na to pytanie rozmówca „DGP” odpowiedział na pytanie:
A czy za rok się nie okaże, że w sądach będziemy przegrywać procesy i jeszcze płacić kary za to, że skonfiskowaliśmy majątek bezprawnie?
Wicemarszałek Sejmu wskazał, że te zapisy musiałyby dotyczyć bardzo konkretnej sytuacji i konkretnych podmiotów, aby w przyszłości uniknąć manipulowania tym zapisem.
Pomoc Ukrainie
Rozmówca „DGP” ocenił, że Ukraina musi wygrać wojnę i powinniśmy robić wszystko, aby tak się stało.
Musimy przekonywać wszystkich, kogo się da, że zarówno dalej idąca pomoc jest dla Ukrainy niezbędna, jak i że poważniejsze sankcje wobec Rosji są konieczne
— powiedział wicemarszałek.
Polityk PiS podkreślił, że sankcje powinny być podtrzymane także w momencie zawarcia rozejmu, choć na ten jak na razie się nie zanosi.
Według Terleckiego, NATO powinno zrobić więcej niż do tej pory, tj. postawić Rosję w sytuacji, gdy będzie zmuszona wycofać się z agresji na Ukrainę.
Powinniśmy pozostać w mainstreamie natowskim, ale powinniśmy go przekonać do skuteczniejszych działań i mam nadzieję, że trwanie tej sytuacji, jaka jest, czyli zbrodni wojennych Rosjan na terenie Ukrainy, w końcu przekona NATO, że trzeba coś zrobić bardziej stanowczego
— ocenił wicemarszałek Sejmu.
W tym kontekście zwrócił uwagę na propozycję wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą misji pokojowej NATO.
Pomysł naszego prezesa, odpowiednio modyfikowany, też jest jednym z elementów, które mogłyby wpłynąć na dalszy rozwój sytuacji - np. konwoje humanitarne z jakimś zabezpieczeniem ze strony NATO, niekoniecznie z udziałem żołnierzy
— powiedział.
Dopytywany o wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na temat propozycji prezesa PiS, Ryszard Terlecki odpowiedział, że według jego wiedzy ukraiński przywódca ma szerzej odnieść się do tej kwestii w wywiadzie dla polskich mediów.
aja/PAP,DGP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/592904-zmiany-w-sn-terlecki-dogadanie-sie-jest-w-interesie-polski