Odsłaniane wraz z przepędzaniem/wycofywaniem rosyjskich wojsk z terenów wokół Kijowa rosyjskie zbrodnie wołają o pomstę do nieba. Język polski dobrze oddaje uczucia cywilizowanego świata i każdego z nas osobiście: to domaga się pomsty nieba.
Egzekucje, czystki polegające na przypadkowych rozstrzeliwaniach, masowe groby gdzieś w lesie. Tortury, gwałty i kłamstwo. Zniszczenie i nędza. Niesłychane zdziczenie i prymitywizm.
Muszą być te obrazy wezwaniem do jeszcze większej pomocy dla Ukrainy, która dzisiaj potrzebuje sprzętu wojskowego, pieniędzy, wsparcia ludzi uciekających przed wojną, pozbawionych domu i odcięcia Rosji od petrodolarów.
Pamiętajmy też o modlitwie - za Ukrainę, za ofiary zbrodniarzy, za ich nawrócenie.
Ale musimy też widzieć, że tam gdzie nie ma wystarczająco silnej armii własnej, tam prędzej czy później wchodzi obca.
Słusznie mówią ci, którzy proszę byśmy sobie wyobrazili, że to nasze miejscowości.
Tam gdzie własne państwo ulega, zostaje pokonane, tam najeźdźcy rozpoczynają gwałt.
Własne silne państwo, własna armia zdolna odstraszyć wroga, kochający ojczyznę żołnierz i żołnierka, oddany jej obywatel - to jedyne skuteczne gwarancje bezpieczeństwa naszych bliskich. Szczególnie tutaj, w tej części Europy, z dwoma narodami marzącymi od wieków o zniewoleniu wszystkiego po bokach.
Wszelkie zewnętrzne gwarancje należy traktować nieufnie. Mogą zadziałać ale tylko wtedy gdy sam stawisz mocny opór.
Jakiego losu chcieli dla Polaków ci, którzy zwijali państwo polskie, jego armię, proponowali zaufanie Berlinowi?
W tle tych zbrodni jest zdrada, której dokonały Niemcy, wystawiając Ukrainę na tę napaść, finansując - mimo ostrzeżeń - putinowskie hordy. Wszystko to niestety było możliwe dzięki pomocy niektórych polityków polskich. Za swoje usługi tanio liczyli: osobista kariera w Europie, garść niemieckich medali, poklask prasy niemieckiej wydawanej dla Polaków.
Jakiego losu chcieli dla Polaków? Ci, którzy zwijali nasze państwo, naszą armię, proponowali zaufanie Berlinowi i oddanie mu suwerenności, chwalili dobrodziejstwa jego przywództwa? Ci, którzy po prostu przeszli do porządku dziennego nad Gruzją, Krymem, Donbasem? Którzy na trumnach ofiar innych tragedii nakazanych w Moskwie budowali pojednanie? Przytulali się z Putinem na dymiącym jeszcze miejscu śmierci polskiej elity narodowej z prezydentem na czele?
Jakie to były sygnały? Jaka polityka?
Na jej końcu są skrępowane sznurami i zmasakrowane ciała mieszkańców podkijowskiej Buczy.
Mam dziś do was panie i panowie jeden komunikat: patrzcie na rosyjskie straszliwe zbrodnie, dokonane tak blisko, przez tych, których paśliście, przed którymi ostrzeżenia zagłuszaliście. Patrzcie, płaczcie i proście o wybaczenie. Ukraińców, ale też Polaków.
Wiedzieliście, co robicie. Widzieliście, że ci, którzy próbowali Rosję zatrzymać, dzielni polscy bohaterowie, w tym polski prezydent, zapłacili za to życiem. Wybraliście kariery i niemieckie srebrniki, wybraliście uściski z Putinem i pochwały Merkel.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/592771-patrzcie-placzcie-i-proscie-o-wybaczenie