„Od samego początku współpracujemy z rządem, jeżeli chodzi o kwestie relokacji, to nie na tym polega problem. Nie ma żadnego systemu. Ta relokacja, którą dzisiaj obserwujemy, to przede wszystkim jest relokacja, która postępuje ad hoc, bo sami Ukraińcy po prostu wyjeżdżają do swoich rodzin, przyjaciół” - powiedział wiceszef PO i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.
CZYTAJ TAKŻE:
Rządzący w tym pomagają, bo jest możliwość transportu, my też. Natomiast nie ma żadnego systemu i tu nie chodzi o krytykę braku współpracy, tu chodzi o to, że potrzebny jest system europejski i rząd powinien o taki system wystąpić
— mówił.
Rząd powinien o taki system wystąpić. (…) Na poziomie europejskim trzeba to skoordynować. (…). Oczywiście miałby to być relokacja dobrowolna
— dodał.
Skoro Ukraińcy sami potrafią sobie poradzić po przyjeździe do Polski pojawia się pytanie, po co wprowadzać jakiś europejski system relokacyjny? Ci, którzy chcą, mogą na własną rękę pojechać dalej na zachód.
Ukraińcy znajdują pracę w warszawskich przychodniach i szpitalach
Szacujemy, że w ponad 100 miejskich przychodniach i 11 szpitalach ponad 100 osób z Ukrainy znalazło pracę. Zapraszamy kolejne osoby - powiedziała w czwartek na konferencji przed Szpitalem Bielańskim wiceprezydent Renata Kaznowska.
Ponad 570 tysięcy osób przejechało przez Warszawę z czego 300 tysięcy zostało w stolicy. Ponad 1300 uchodźców z Ukrainy trafiło do szpitala, z czego ponad pół tysiąca wymagało hospitalizacji.
Szpital Bielański to jeden z naszych najlepszych szpitali, które rozbudowujemy. Szpital ten przyjmuje Ukraińców do pracy. Nasi goście są pełni hartu ducha, chcą pomagać od razu, chcą tu znaleźć prace
— powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak zaznaczył rządowa specustawa dała prawo do zatrudniania uchodźców z Ukrainy i oczywiście z tego korzystamy.
Często trafiają do nas specjaliści, którzy bardzo często znają język polski albo go rozumieją
— dodał.
Jak podkreśliła wiceprezydent Kaznowska natychmiast kiedy to tylko było możliwe Urząd Pracy rozpoczął rejestrację wszystkich tych uchodźców którzy chcą podjąć pracę.
W Warszawie to już ponad 700 wniosków. Z nich wydzielamy grupy zawodów, które są nam potrzebne tu, teraz i natychmiast. I wśród nich są właśnie medycy
— zaznaczyła.
Szacujemy, że w ponad 100 miejskich przychodniach i 11 szpitalach ponad 100 osób z Ukrainy znalazło pracę. Zapraszamy kolejne osoby
— podkreśliła.
Głos zabrała dyrektor Szpitala Bielańskiego Dorota Gałczyńska – Zych, która zaznaczyła, że Szpital Bielański ma swoją tradycję w zatrudnianiu obcokrajowców, zwłaszcza z Ukrainy.
50 osób pracuje już w naszym szpitalu
— wskazała. Przypomniała, że pracownicy szpitala zorganizowali pomoc dla szpitali na Ukrainie.
O swojej pracy opowiadał też medycy pracujący już w szpitalu. Olena jest pielęgniarką i mieszkała w Donbasie, gdzie pracowała jako położna.
Od pół roku pracuję w Szpitalu Bielańskim na oddziale neurologii. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc i za możliwość pracy oraz za możliwość uczenia się zawodu pielęgniarki
— powiedziała. Od pół roku pracuje też lekarz - Nazar.
Przeprowadziłem się tutaj po dwóch latach specjalizacji na Ukrainie. Pracuję na oddziale ortopedii w ramach stażu podyplomowego. Bardzo się cieszę, że mogę tutaj poszerzać swoje zdolności zawodowe, ale również pomagać innym osobom z Ukrainy
— zaznaczył.
Natalia przyjechała ze Lwowa wraz z 5-cio letnią córeczką. Mieszka w Warszawie, u jak to ujęła „dobrych ludzi”, którzy zaprosili ją do swojego mieszkania. We Lwowie 16 lat pracowała jako pielęgniarka w szpitalu na oddziale chirurgii ogólnej.
Przyszłam do tego szpitala, bo tutaj jest możliwość pracować i zdobyć doświadczenie w pracy pielęgniarki. Chcę swoją pracą podziękować za pomoc, której nam udzielali Polacy. Mam duży staż i jestem chętna do pracy. Bardzo chcę tu pracować
— powiedziała.
O tym, jak układa się współpraca z osobami z Ukrainy opowiedział dr Tomasz Borkowski z ortopedii.
Współpraca z pracownikami z Ukrainy trwa już od jakiegoś czasu. To jest normalna praca, pełnowartościowa. Pracujemy jak równy z równym. Dogadujemy się czasem łatwiej, czasem trudniej, ale większych przeszkód nigdy nie było
— powiedział dr Borkowski.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/592415-trzaskowski-chce-wprowadzenia-systemu-relokacji-ukraincow