„Jeżeli za czymś tęsknię to za dobrym rządem, a taki rząd może powstać po następnych wyborach, nie wcześniej. W tej kadencji PiS ma większość i będzie tą większość zachowywał” - powiedział Jarosław Gowin na antenie Radia Zet, lider Porozumienia, w odpowiedzi na pytanie, czy tęskni, aby wrócić do obozu władzy.

CZYTAJ TAKŻE:

— Znów popiera rząd? Gowin: Mógłbym się zmieścić w obecnej Zjednoczonej Prawicy. Sobolewski: „Uchowaj Boże”

— Gowin żąda wycofania Polskiego Ładu poza… propozycjami Porozumienia: „To jest antypolski chaos”. Zapomniał, co sam podpisał?

Jarosław Gowin niedawno w Poranku „Siódma9” stwierdził, że mógłby się zmieścić w dzisiejszej Zjednoczonej Prawicy. Zapytany o te słowa na antenie Radia Zet o te słowa stwierdził jednak, że były one „podszyte ironią”.

Przytoczone przez panią moje słowa były fragmentem szerszej całości. Po prostu były podszyte ironią. Dzisiaj PiS udaje normalną zachodnio-europejską centroprawicę, w rzeczywistości to jest partia, która zdecydowała się obrać kurs na narodowy populizm, tak to jest określane przez politologów, to jest szersze zjawisko ogólnoświatowe. Szkoda natomiast jeżeli chodzi o korektę tego kursu np. w odniesieniu do Polskiego Ładu, rozstanie się z Polskim Ładem, w przyszłym tygodniu odbędzie się stypa i pożegnanie tego potworka legislacyjnego, to dobrze

— mówił.

Jarosław Gowin uważa, że PiS może dążyć do przedterminowych wyborów.

Moim zdaniem ten scenariusz cały czas leży na stole. Jarosław Kaczyński uważnie studiuje sondaże. Gdyby się okazało, że wojna w Ukrainie wywołuje ten efekt skupiania się społeczeństwa wokół obozu rządowego to zapewne sięgnie po ten instrument jakim byłoby samorozwiązanie Sejmu

— stwierdził.

„W najbliższych latach nic Polsce ani innym krajom NATO nie grozi”

Gowin wypowiadał się też nt. agresji Rosji na Ukrainę.

Myślę, że w najbliższych latach nic Polsce ani innym krajom NATO nie grozi. Władimir Putin może nie połamał sobie zębów na Ukrainie, ale zdecydowanie te działania przebiegły nie po jego myśli. Sądzę, że tylko w przypadku podporządkowania sobie Ukrainy, w perspektywie kilku następnych lat zagrożone byłyby kolejne kraje, wśród nich pewnie także Polska

— powiedział.

tkwl/radiozet.pl