Dziś Donald Tusk usilnie próbuje przedstawić się jako przeciwnik putinowskiej Rosji. Doskonale pamiętamy jednak jego tajemnicze rozmowy i uściski z Władimirem Putinem. Za gestami szły też słowa, które stanowiły wsparcie dla polityki Kremla w Europie. Najlepszym dowodem jest archiwalny wywiad, jakiego ówczesny premier udzielił radiu TOK FM.
Samuel Pereira przypomniał na Twitterze szokujące - zwłaszcza z obecnej perspektywy - wypowiedzi Tuska pochodzące z 2014 roku.
Wyobraźmy sobie, że w Polsce rządzi Jarosław Kaczyński, który usiłowałby wymusić na państwach regionu takich jak Węgrzy i Słowacy radykalnie antyrosyjską postawę
— w ten sposób lider PO komentował… aneksję Krymu.
Tak z kolei Donald Tusk mówił o podejściu UE do Rosji:
Ktoś może powiedzieć, że te sankcje UE na Rosję są śmieszne, ale ja obserwuję moich partnerów w Europie i to jest przełom w polityce europejskiej.
Ciekawe słowa padły w kontekście bezpieczeństwa energetycznego i zgłaszanych pomysłów nakładania sankcji na Rosję.
Ktoś w opozycji, nie czując się odpowiedzialny za interesy Polaków może sobie wypowiadać niepoważne sądy. My szukamy rozwiązań, które nie zrujnują gospodarki Polski i spowodują, że pozostaniemy sami z bojowymi hasłami
— podkreślał ówczesny premier.
Adwokat… Rosji?
Na tym nie koniec.
Stanowcza postawa Europy i USA, że powoli ruszamy z sankcjami, na nowo definiuje relacje z Rosją. Trzeba cierpliwie budować nowy status naszych relacji, ze świadomością, że to będzie nas wszystkich trochę kosztowało. Nie możemy jako Polska szarżować w tej sprawie
— podkreślał Tusk.
Szczególnie zwraca uwagę akcentowanie konieczności unikania jakiegokolwiek zwarcia przy jednoczesnym atakowaniu krajowych oponentów politycznych.
Polityka wschodnia w wykonaniu Polski nie może być polityką wojenno-konfrontacyjną na własny rachunek
— mówił w marcu 2014 roku Tusk.
Gdyby Polska szarżowała tak jak to proponował Jarosław Kaczyński, tym bardziej stracilibyśmy szansę wpływania na wspólne zachowania, takie solidarne całej Unii Europejskiej. Dzisiaj większość państw Unii Europejskiej nie chce żadnej awantury z Rosją
— grzmiał ówczesny gość Janiny Paradowskiej.
Jak podkreślał:
PiS uważa, że sytuacja na wschód od nas jest dobrym pretekstem, by znowu dowalić rządowi. Wytrzymali w tym pokoju politycznym, solidarności z polskim rządem kilka dni. Nasza polityka wschodnia jest czymś dokładnie odwrotnym od tego, co proponowali Kaczyńscy.
Dziś deklaracje Donalda Tuska brzmią jak samooskarżenie. Nowy-stary szef PO nie jest w stanie wykręcić się od odpowiedzialności za te słowa w jakikolwiek sposób.
gah/Twitter/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/592339-adwokat-putina-szokujace-slowa-tuska-po-aneksji-krymu