„Kaczyński liczy, że Biden nazywający Putina zbrodniarzem wojennym uwiarygodni teorię o Smoleńsku” - to oburzający tytuł tekstu Dominiki Wielowieyskiej w „Gazecie Wyborczej”. Dziennikarka stara się dowodzić, że prezes PiS Jarosław Kaczyński jest na marginesie politycznym. Jej wywody rozbawiły komentatorów w sieci.
CZYTAJ TAKŻE:
Kaczyński usiłuje nerwowo wrócić na pierwszy plan. Odgrzał temat katastrofy smoleńskiej i rzekomego zamachu, co niestety przypomina światu, że w Polsce rządzą ludzie oderwani od rzeczywistości. Ale Kaczyńskiego interesują tylko sprawy wewnętrzne, a nie bezpieczeństwo Polski i dobry wizerunek na świecie
— pisze Wielowieyska.
Kaczyński w przestrzeni medialnej został całkowicie zmarginalizowany. Nie było mowy o tym, aby prezydent Biden spotkał się z nim, choć okazało się to możliwe w przypadku premiera Morawieckiego i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego
— podkreśla Wielowieyska, nie dodając, że podczas wizyty Bidena kompletnie niewidoczny był szef PO Donald Tusk.
Fala komentarzy dot. tekstu Wielowieyskiej
Na tekst Wielowieyskiej o tym, że prezes PiS jest rzekomo na marginesie politycznym, zareagowało wielu komentatorów w sieci.
Prezes @pisorgpl #PJK po raz 18428 na marginesie politycznym
Prezes wciąż na marginesie politycznym. Strach pomyśleć co się stanie, jeśli w końcu dojdzie do władzy.
Żaden news. Waszym zdaniem on jest na marginesie od 30 lat.
Wielowieyska osiągnęła poziom Cezarego Michalskiego. Takie samo dno.
Przede wszystkim wizyta amerykańskiego prezydenta pokazała, że na marginesie politycznym jest Donald Tusk i ta cała jego pato opozycja…
Całe szczęści, że Tusk był tak widoczny w czasie wizyty Bidena. Bo inaczej, ktoś by napisał, że też jest na marginesie.
A gdzie Tusk siedział podczas przemówienia Bidena?
tkwl/wyborcza.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/592154-kuriozalny-tekst-wielowieyskiej-fala-komentarzy-w-sieci