Wielu podstawia nogę jak przysłowiowa żaba w tej sprawie, ale to premier Mateusz Morawiecki sam prowadzi rozmowy z Brukselą w sprawie Krajowego Planu Odbudowy i koordynuje szczegółowe negocjacje. Jak się dowiadujemy w przedwcześnie ogłaszanych triumfalistycznych doniesieniach było ziarno prawdy - rosną szanse na porozumienie. Ale to wciąż jednak tylko szanse.
Jak blisko porozumienia Polski z Brukselą w sprawie KPO?
Nasze źródła w rządzie odpowiadają, że negocjacje trwają i nie są udawane. Premier Morawiecki co dwa dni rozmawia w tej sprawie się z szefową Komisji Europejski Ursulą von der Leyen, a Waldemar Buda, wiceminister w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju negocjuje z KE codziennie.
Jest blisko, coraz bliżej. Centymetr po centymetrze to jest negocjowane i posuwa się do przodu
— słyszymy.
Dlaczego to tyle trwa? Tu ważne są zdania o warunkach kompromisu: ze strony polskiej jest to zachowanie prawa do suwerennego reformowania wymiaru sprawiedliwości, a ze strony Komisji Europejskiej ważne jest osiągnięcie poczucia iż jej obawy co do praworządności zostały oddalone.
Niestety, nie mamy złudzeń, widzimy to, że opozycja polska wciąż gra na blokowanie tych pieniędzy. To był jej plan na wybory - KPO zatrzymane, a oni obiecują ich uruchomienie. Z tego nie zrezygnowała bo innego pomysłu nie ma. Wszystko inne jest zasłoną dymną
— słyszymy.
Dobry skutek dla atmosfery rozmów miał niedawny i dla wielu zaskakujący wyrok TSUE w którym Trybunał odrzucił możliwość podważania jednych sędziów przez drugich czyli de facto obalił plan części rozpolitykowanych środowisk sędziowskich na wywołania anarchii prawnej w Polsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Przełom czy przypadkowa porażka „kasty”? Co naprawdę oznacza dzisiejsze orzeczenie TSUE i czyje plany pokrzyżowało
Jednak trzeba mieć też świadomość, że w takiej czy innej formie zmiana/likwidacja Izby Dyscyplinarnej, być może w ramach większej zmiany prawnej, będzie konieczna dla odblokowania pieniędzy z KPO. Gra toczy się także o warunki tych zmian.
W tle jest jeszcze jedna ciekawa informacja: nie jest wykluczony kolejny fundusz odbudowy europejskiej, tym razem „powojenny”, bo napaść rosyjska na Ukrainę już odbija się na gospodarkach europejskich.
Jest jasne, że Komisja Europejska będzie nas ścigać, to i owo nam od czasu do czasu odbierze. Na takie działania będzie też naciskał skrajnie zideologizowany Parlament Europejski, z dużą rolą w tej mierze niektórych polskich europosłów. Ale generalnie są duże szanse na wypracowanie jakiejś formuły współpracy i współistnienia
— konkludują nasi rozmówcy.
Hal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/592138-tylko-u-nas-jak-blisko-porozumienia-w-sprawie-kpo