Zbigniew Ziobro, w trakcie debaty na temat zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, nawiązał do istoty sporu na linii Warszawa-Bruksela. Przypomniał znane już argumenty strony polskiej, która podnosiła na europejskim forum, że Unia stosuje podwójne standardy. Zasada, że „Niemcom wolno więcej” ma tu decydujące znaczenie.
To jest spór o suwerenność, a nie o praworządność, w każdym razie na pewno nie o praworządność w Polsce. Traktaty unijne mówią, że państwa członkowskie są sobie równe w zakresie praw i obowiązków. I zasada równego traktowania obejmuje tak poszczególne państwa, jak i każdego z obywateli z osobna. Jeżeli Hiszpanom wolno poprzez parlament wybierać swoją radę sądownictwa, to znaczy że to również wolno Polakom
– przekonywał Prokurator Generalny.
Jeżeli coś wolno Niemcowi, to wolno Polakowi. Jeżeli Hiszpanom wolno przez parlament wybierać swoją radę sądownictwa, to znaczy, że to również wolno Polakom. Są tacy w Polsce podejmujący ten temat w PE, w KE, w TSUE, którzy chcieliby nam odebrać równoprawne traktowani. Taka Europa im odpowiada
– przekonywał i podkreślił, że „jeśli u nas jest zbrodnią, to u nich jest zbrodnią do kwadratu”.
Niemiecka procedura wyboru sędziów
Zbigniew Ziobro mówił tez o niemieckiej procedurze powoływania sędziów. Ta jest skrajnie upolityczniona, ale to nie wywołuje ostrych reakcji Komisji Europejskiej i TSUE.
Jak to może się dziać, że Niemcy mogą wyłaniać swoich sędziów na drodze mechanizmów parlamentarnych, a w Polsce wprowadzenie pośrednio mechanizmu parlamentarnego nie poprzez wyłanianie wprost sędziów, ale poprzez radę sądownictwa jest zbrodnią?
– pytał Ziobro.
Szef MS pokazał przy tym posłom planszę, na której przedstawił członków niemieckiej komisji wyboru sędziów z podpisem „100 proc. politycy”. Podobne plakaty trzymali również inni politycy Solidarnej Polski podczas przemówienia swojego lidera.
SPD, SPD, Zieloni, CDU, FPD to są ci dojrzali Niemcy, którzy wprost wyłaniają sędziów niemieckiego sądu federalnego. Oni są tego godni. Im wolno, a Polakom nie wolno
– grzmiał Ziobro, wskazując na zdjęcia polityków niemieckich.
Polski obywatel, który idzie do wyborów, musi mieć prawo do wyłaniania każdej władzy. Polska konstytucja w swoim zasadniczym punkcie mówi, że władza zwierzchnia należy do narodu. (…) A wy godząc się na narrację unijną chcecie polskich obywateli pozbawić tych kompetencji demokratycznych”\
– mówił Ziobro do posłów opozycji.
Pełne wystąpienie ministra sprawiedliwości:
PAP, WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/591397-ziobro-ws-zmian-w-sn-to-nie-jest-spor-o-praworzadnosc