Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Polaka, który miał szpiegować na rzecz rosyjskiego cywilnego wywiadu SWR. Pracując w warszawskim urzędzie miał przekazywać Rosji cenne operacyjnie dane. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierwszewski próbował połączyć zatrzymanego Tomasza L. z Jackiem Sasinem, który miał kierować USC w momencie, gdy przyszedł do niego Tomasz L. Okazało się, że dziennikarz pomylił daty.
Szpieg w Urzędzie Stanu Cywilnego
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego 17 marca zatrzymała Polaka, który miał szpiegować na rzecz rosyjskiego cywilnego wywiadu SWR. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w środę, że mężczyzna pracował w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego w Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy. W urzędzie miał kopiować dane i przekazywać je Rosjanom z SWR.
Zatrzymany przez ABW Tomasz L. pracował w USC od VII 2005,we IX 2005 został zastępcą kierownika USC. W tym czasie USC kierował Jacek Sasin (do 2006) a następnie Józef Wierzbowski. W 2007 Tomasza L. przeniesiono do archiwum. Wybuchła afera bo Wierzbowski pracował też w komisji WSI.
Jacek Sasin odszedł z USC pod koniec stycznia 2005. Tomasz L. przeszedł z biura prezydenta miasta do USC 1 lipca 2005. Mój błąd. Bazowałem jednak na oficjalnym wpisie na stronie KPRM, który jak słyszę był źle zredagowany. Następcą Sasina został Wierzbowski
— napisał dziennikarz.
„Kolejny fake news”
Na jego wpis odpowiedzieli dyrektor Komunikacji w Ministerstwie Aktywów Państwowych Kamil Kowaleczko oraz rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Kolejny fake news i podbijanie zasięgów nazwiskiem Sasin. @SasinJacek zakończył pracę w USC w styczniu 2005 r. Co oznacza, że nie pracował w tym okresie co Tomasz L. w USC i nigdy go NIE AWANSOWAŁ. @MariuszGierszew sprawdzaj informacje, które publikujesz. Proszę o sprostowanie.
Absurdalne! Ten urzędnik nie był cenny dla wywiadu rosyjskiego, z racji tego że pracował za czasów tego czy innego prezydenta – z żadnym nie miał bezpośr. kontaktu, ale dlatego, że miał dostęp do ważnych archiwów i dokumentacji. Niektórym tylko polityczna młócka w głowie…
— napisał Żaryn.
Reakcja Trzaskowskiego
Miasto nie ma instrumentów, aby sprawdzać ewentualne powiązania naszych pracowników z obcymi wywiadami; od tego są służby, cieszę się, że pracują - podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapytany o zatrzymanie pracownika stołecznego urzędu, który miał szpiegować na rzecz Rosji.
Trzaskowski, pytany o szpiega w USC, odesłał do ABW.
To służby mają wszystkie informacje na ten temat. My nie mamy tego typu instrumentów, żeby sprawdzać ewentualne powiązania naszych pracowników z innymi wywiadami. Od tego są służby, bardzo się cieszę, że pracują
— powiedział prezydent stolicy.
Proszę wszystkie pytania kierować do nich, również pytania, kiedy został zatrudniony, ponieważ wszystkie te informacje zostały przekazane do służb i służby ewentualnie będą udzielać dalszych informacji na ten temat
— podkreślił Trzaskowski.
kk/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/591166-sasin-zatrudnil-w-usc-tomasza-l-to-fake-news