Utworzenie liczącego na początku do 10 tys. żołnierzy specjalnego międzynarodowego kontyngentu wojskowego działającego w Ukrainie, do którego zadań należałoby m.in. zabezpieczanie korytarzy humanitarnych, w tym stworzenie nad nimi stref zakazu lotów, zakłada utajniony projekty misji pokojowej, który opracowywany jest w Ministerstwie Obrony Narodowej” - podaje portal Onet.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Misja pokojowa. Jak miałaby wyglądać?
Onet informuje, że poznał „założenia propozycji utworzenia misji pokojowej w Ukrainie, którą Polska ma formalnie zgłosić na czwartkowym szczycie w Brukseli wraz ze szczegółowym pakietem rozwiązań”. Przypomnijmy, że propozycję utworzenia misji pokojowej wysunął w Kijowie wicepremier Jarosław Kaczyński.
Kontynent, który miałby trafić na Ukrainę, miałby się składać z żołnierzy co najmniej kilku państw. W tym państw NATO. Zgodę na ich obecność na terytorium Ukrainy miałyby wydać władze w Kijowie. Edyta Żemła i Andrzej Gajcy, autorzy tekstu, piszą, że dokument wciąż nie jest ostatecznie gotowy. Według ich informacji, co do samego projektu panuje zgrzyt na linii rząd - Pałac Prezydencki.
Pałac Prezydencki: prezydent Duda nie jest skłonny do zaakceptowania projektu, dopóki „zielonego światła” nie dadzą Amerykanie
— czytamy.
Dlatego jeszcze przed czwartkowym nadzwyczajnym szczytem sojuszu w Brukseli polska propozycja ma zostać przesłana do Białego Domu, od którego decyzji zależeć będzie de facto jej dalszy los
— piszą Żemła i Gajcy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wspólny głos państwa polskiego na szczycie NATO. Prezydent z rządem zgłoszą propozycję misji pokojowej na Ukrainie
Wszystko w rękach Amerykanów
Według Onetu, zanim projekt zostanie przedstawiony w Brukseli, ma on zostać przesłany do akceptacji przez Amerykanów. To prezydent Joe Biden przesądzi o jego dalszym losie.
kk/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/591068-misja-pokojowa-na-ukrainie-jak-mialaby-wygladac