„Prace nad ustawą o obronie ojczyzny rozpoczęły się w lutym ubiegłego roku, ale sytuacja jest szczególna, stąd też nadzwyczajne przyspieszenie jej procedowania, ponieważ miała wejść w życie z początkiem lipca. Dziś jednak życie zweryfikowało, że te rozwiązania muszą jak najszybciej być wprowadzone”- mówi portalowi wPolityce.pl sekretarz stanu w MON, senator PiS Wojciech Skurkiewicz..
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Prezydent podpisał dziś ustawę o obronie ojczyzny. Czy tym razem cała polska klasa polityczna stanęła na wysokości zadania?
Wojciech Skurkiewicz: To ważne wydarzenie i dobrze, że udało się nam, wszystkim politykom, niemal jednomyślnie podejść do tej ustawy, która tak kompleksowo traktuje kwestię obronności, niezależnie od barw politycznych.
Szczególnie widoczne było to podczas wczorajszego głosowania w Senacie, kiedy 97 senatorów opowiedziało się za przyjęciem ustawy. Cieszy także fakt, że pan prezydent podpisał dziś tę ustawę, bo wszystkim nam zależy, aby te rozwiązania weszły w życie jak najszybciej, w kontekście tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą.
Wydaje się, że gdy rozpoczynali Państwo pracę nad ustawą, nikt do końca nie spodziewał się, że jakiekolwiek państwo zbrojnie zaatakuje inne, demokratyczne i niezależne. Czy stąd wynikło nie tylko przyspieszenie jej procedowania, ale również rzadko spotykana w polskim parlamencie zgoda i jednomyślność? Czy wszyscy zobaczyli, że to „ważna ustawa, dobre prawo na trudne czasy?”
Oczywiście, to ustawa istotna w kontekście wschodnim, choć pierwotnie, pracując nad tymi rozwiązaniami, nawet nie dopuszczaliśmy możliwości, że coś tak strasznego może wydarzyć się za naszą wschodnią granicą, gdy Polska stanie się praktycznie z dnia na dzień państwem frontowym.
Prace nad ustawą o obronie ojczyzny rozpoczęły się w lutym ubiegłego roku, ale sytuacja jest szczególna, stąd też nadzwyczajne przyspieszenie jej procedowania, ponieważ miała wejść w życie z początkiem lipca. Dziś jednak życie zweryfikowało, że te rozwiązania muszą jak najszybciej być wprowadzone.
Te rozwiązania są kluczowe przede wszystkim z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i Polaków. To nie tylko zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, rozwinięcie możliwości rekrutacyjnych, ale też modernizacja techniczna armii i dodatkowe środki finansowe na zakup nowoczesnego sprzętu. Widzimy to zresztą u naszych wschodnich sąsiadów, jaki sprzęt jest dziś potrzebny na współczesnym polu walki.
U naszych wschodnich sąsiadów widzimy również ogromną determinację do obrony ojczyzny i wysokie morale. Czy w Polsce, choć nasza sytuacja jest oczywiście inna, da się zaobserwować zwiększone zainteresowanie służbą wojskową?
My już od dłuższego czasu obserwujemy wzmożone zainteresowanie służbą w polskiej armii. Nie chodzi tu tylko o sytuację za naszą wschodnią granicą, ale również działania podejmowane dziś przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Bardzo dużo jest takich inicjatyw mających na celu zachęcenie do służby w polskiej armii. Szczególnie widać to w ostatnich tygodniach, gdy rekruterzy chociażby Wojsk Obrony Terytorialnej informują, że zainteresowanie jest bardzo duże, każdego dnia zgłaszają się nowe osoby gotowe bronić ojczyzny w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia. To postawa bardzo budująca.
W kontekście wojny za naszą wschodnią granicą wiele mówi się również o tym, że gdyby to Polska została zaatakowana, Rosja szybko by nas pokonała, że nasza armia jest słaba, opozycja mówi wręcz o „zniszczeniu” polskiej armii, osłabieniu naszej obronności i o tym, że właściwie ratuje nas wyłącznie przynależność do NATO. Czy rzeczywiście jest tak źle?
Tego rodzaju zarzuty nie mają potwierdzenia w faktach. To my jako rząd PiS zwiększyliśmy liczebność polskiego wojska. Warto zwrócić uwagę, że w 2015 r. polska armia liczyła 96 tys., dziś już prawie 113 tys., plus te ponad 30 tys. żołnierzy terytorialnej służby wojskowej. Modernizacja techniczna, szereg realizowanych programów, począwszy od zakupu baterii rakiet Patriot, poprzez zakup Javelinów znakomicie sprawdzających się na froncie ukraińskim, wreszcie zakup bezzałogowych systemów powietrznych Bayraktar TB2, który tak ostro był krytykowany przez opozycję jeszcze w zeszłym roku. I oczywiście kwestie związane z zakupem F-35 czy czołgów Abrams najnowszej generacji. Liczymy, że pierwsze egzemplarze trafią do nas jeszcze w tym roku.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozm. Joanna Jaszczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590521-wywiad-wiceszef-mon-to-ustawa-kluczowa-dla-bezpieczenstwa