Wizyta premierów w Kijowie została odebrana przez Ukraińców bardzo pozytywnie i pokrzepiająco; jako wyraz traktowania Ukrainy jako państwa, które funkcjonuje, w którym składa się wizyty w stolicy - powiedział w piątek ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki. Ukrainie jest potrzebna międzynarodowa misja pokojowa kilku organizacji międzynarodowych, w tym NATO – uważa z kolei ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca. Opowiedział się za ustanowieniem strefy zakazu lotów nad Ukrainą.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Kaczyński: Rosyjska inwazja musi się skończyć i misja pokojowa na Ukrainie może być bardzo ważnym elementem. Musimy zatrzymać Putina
Premier Mateusz Morawiecki, szefowie rządów Czech Petr Fiala i Słowenii Janez Jansza oraz wicepremier Jarosław Kaczyński spotkali się we wtorek w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Kaczyński przedstawił propozycję powołania misji pokojowej, przygotowanej przez NATO i być może także inne organizacje międzynarodowe. Misja miałaby być „osłonięta zbrojnie” i odbywać się na terytorium Ukrainy.
Ambasador Cichocki: „Ta wizyta będzie miała konkretne swoje następstwa”
Cichocki pytany w piątek w Polskim Radiu 24 o to, jaki jest wydźwięk tej wizyty, odparł, że jej odbiór na Ukrainie jest bardzo pozytywny. Podkreślił, że ta wizyta została odebrana „jako wyraz traktowania Ukrainy jako państwa, które funkcjonuje, w którym składa się wizyty w stolicy”.
Dodał, że wydźwięk tej wizyty był bardzo pokrzepiający.
I oczywiście od tej strony przysłuchującego się rozmowom, to była bardzo konkretna wizyta. Wiele zresztą z elementów ustaleń zostało ogłoszonych na konferencji prasowej, więc też ta wizyta będzie miała konkretne swoje następstwa
— podkreślił Cichocki.
Ambasador ocenił też, że nasza obecność dyplomatyczna na Ukrainie jest „nieporównywalna do innych państw”.
Spotykam się z licznymi wyrazami wdzięczności, uznania ze strony Ukraińców. Ich ewidentnie podtrzymuje na duchu przekonanie o tym, że Kijów nie będzie zdobyty i że Ukraina w tej wojnie obroni swoją suwerenność
— zaznaczył dyplomata.
Ambasador Deszczyca: Misja pokojowa jest potrzebna
Misja pokojowa jest potrzebna na pewno. Misja pokojowo-militarna jest potrzebna na pewno. Czy będzie to pod przywództwem NATO, trzeba o tym dyskutować z partnerami
— powiedział Deszczyca w czwartek w Polsat News.
Warto, żeby była to międzynarodowa misja z udziałem kilku organizacji, w tym Sojuszu Północnoatlantyckiego
— dodał.
Wezwał do wprowadzenia strefy zakazu lotów nad Ukrainą, czego domaga się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Chcemy zamknięcia przestrzeni powietrznej, no-fly zone, taka decyzja może być podjęta jednomyślnie przez NATO
— powiedział ambasador.
Odnosząc się do obaw, że wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Ukrainą doprowadziłoby do światowego konfliktu zbrojnego i niosłoby ryzyko wojny nuklearnej, Deszczycia powiedział:
Nie trzeba czekać, żeby trzecia wojna światowa się rozpoczęła, ona przyjdzie.
Według ambasadora jeżeli prezydent Rosji Władimir Putin „nie będzie ukarany za to ludobójstwo, które się dzieje teraz na Ukrainie”, uzna, że może zrobić „kolejny krok w stronę Zachodu”.
Jeżeli nie będzie konkretnych działań, które powstrzymają Putina, to postąpi tak jak w 2014, po 2008
— powiedział, nawiązując do rosyjskich akcji wojskowych w Gruzji i na Ukrainie.
Zdaniem ambasadora, prezydent Rosji „będzie iść tak daleko, jak pozwolą mu inne państwa”.
On czuje się śmiały tylko wtedy, kiedy widzi słabość. Jeżeli będziemy dość twardzi, stanowisko Zachodu będzie zdecydowane, Putin się zastanowi, czy warto dalej atakować
— mówił.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590406-wizyta-w-kijowie-i-misja-pokojowa-ambasadorowie-komentuja