„Nikt nie zrobił tyle, ile Donald Tusk i Radosław Sikorski, poza Władimirem Putinem, by zaszkodzić Ukrainie” - powiedział w Radiu Wnet historyk, prof. Andrzej Nowak, mówiąc o kilku latach poprzedzających bezprawną aneksję Krymu.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Zachód uderza się w pierś
Krzysztof Skowroński zapytał swojego rozmówcę, jak wygląda sytuacja Polski w obliczu bestialskiej inwazji Putina na Ukrainę, która trwa już ponad 20 dni.
Gdy idzie o naszą sytuację, tzn. bezpośrednich sąsiadów Ukrainy, zagrożonych w drugiej kolejności tą samą agresywną, imperialną polityką, którą Rosja otwarcie deklaruje, to trzeba przyznać, od lat, to nasza sytuacja poprawia się z każdym dniem bohaterskiej obrony Ukraińców
— powiedział prof. Nowak.
Historyk zwrócił uwagę, że część zachodnich polityków i krajów rewiduje swoją postawę względem Rosji, a nawet dostrzega „potrzebę uderzenia się w piersi”.
Tak jest w przypadku przynajmniej części prasy niemieckiej, polityków niemieckich. W pewnym stopniu można to też zauważyć w Stanach Zjednoczonych. Natomiast po prostu dech zapiera bezczelność, hucpa ludzi najbardziej zaangażowanych w popieranie agresywnej polityki Putina całkowitą biernością i podporządkowaniem Polski jego planom. A dzisiaj ośmielają się pouczać, występować bez zmrużenia oka w roli jakichś autorytetów moralnych w sprawie polityki wschodniej
— zauważył.
Patriarcha Cyryl na Zamku Królewskim
Profesor Nowak podkreślił, że w tej kwestii mógłby przytoczyć liczne przykłady takiej polityki, a jednym z nich jest chociażby wizyta patriarchy Cyryla w Polsce. Przed dziesięcioma laty na Zamku Królewskim w Warszawie z wielką pompą przyjęto „duchownego” kagiebistę, który dziś wspiera agresję Putina.
Po prostu dech zapiera, kiedy np. Bronisław Komorowski, słusznie krytykując patriarchę Cyryla jako agenta KGB i rzuca oskarżenie na polskich biskupów, którzy spotykali się z Cyrylem w 2012 r., no tak jakby zapomniał gdzie się spotykali. Na Zamku Królewskim w Warszawie
— wspominał historyk.
Ten zarzut stawiałem m.in. ja, ale i wielu obserwatorów tego niebezpiecznego zbliżenia tronu moskiewskiego cara do ołtarza w Polsce zapośredniczonego przez takich polityków jak Tusk czy Komorowski, to wszystko było wynikiem polityki realizowanej przez nich, kłaniać się w pas każdemu gestowi polityki Putina, nawet udzielając Zamku Królewskiego w Warszawie na podpisanie tego dokumentu między Cyrylem a KEP o zgodzie polsko-rosyjskiej
— dodał.
Jak ocenił, cel fetowania Cyryla w Warszawie był w zasadzie jeden.
To wszystko miało oczywiście przykryć 10 kwietnia i zachowanie polskiego rządu w sprawie tej katastrofy. Myślę, że dopóki nie będzie słychać głośnego uderzenia w piersi tych ludzi, którzy odpowiadają za ten - gorszy niż zbrodnia - błąd w polityce - bo do tego się sprowadza te siedem lat torowania Putinowi drogi do kolejnych agresji w Europie Wschodniej, dopóty nie mają najmniejszego prawa do zabierania głosu w sprawach relacji z Putinem
— powiedział.
Antyukraińska polityka
Kiedy przypominam te fakty, spotykam się z agresją drugiej strony. A to nie pojedyncze tweety, ale dziesiątki tysięcy gestów, działań, z których wiele budzi szok, gdy sobie o nich przypomnimy. Na przykład zwołanie ambasadorów Polski z całego świata, aby wysłuchali szkolenia, którego udzielał im Ławrow, jak ma wyglądać właściwa dyplomacja państwa polskiego
— mówił historyk.
Można by przytaczać takie pojedyncze fakty, składające się na niezwykle konsekwentną politykę w latach 2007-2014, która była zasadniczo i fundamentalnie antyukraińska. Nikt - poza oczywiście Władimirem Putinem- nie zrobił tyle, ile Donald Tusk i Radosław Sikorski, żeby zaszkodzić Ukrainie. Żeby wesprzeć Putina w agresji na Ukrainę w tych latach do 2013 r.
— ocenił prof. Nowak.
Mogę wymienić co najmniej dziesiątki takich wystąpień, które składają się na politykę lekceważenia, pogardy wobec Ukrainy, która - jak podkreślali na każdym kroku ci politycy, nie jest im do niczego potrzebna
— mówił gość Radia Wnet.
Trzeba przede wszystkim na progu 10 kwietnia to przypomnieć, dlaczego państwo polskie w tej najważniejszej sprawie w Europie Wschodniej między 2007 a 2014 r. zachowało się w sposób tak łajdacko-służalczy wobec Władimira Putina
— podkreślił.
aja/Wnet.fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590345-profnowak-mocno-o-polityce-tuska-i-sikorskiego-wobec-putina